Atlanta 2 - wrazenia...

Do 89 lapu byl to dla mnie osobiscie najbardziej udany start!!! Bylem przygotowany,autko ustawione jak marzenie-nic tylko walczyc!!!
Nogal,dzieki i gratsy za wspaniala postawe!!!Dzieki takim momentom czlowiek wie,w co sie bawi!!!
No i ten cholerny lap89!! Moment kiedy emocje wziely gore i...Kavoo SORRY!!!!! dla mnie to byl naprawde ulamek sekundy!!!
Co do siebie-mam przynajmniej satysfakcje ze poleglem w walce a nie przez disco!!!jedyna pociecha...

Marcus, chyba nie zauwazyles watku zalozonego 5 minut wczesniej przeze mnie No ale moderatorzy chyba sie tym zajma
---------------
Przez te dwa watki zrobilo sie zamieszanie wiec wklejam posta z mojego watku tutaj a moderatorzy jakos przeniosa reszte postow tutaj.

Heh, jestem w****** i tyle Szkoda slow, niektorym ludziom to trzeba chyba tlumaczyc jak jakiemus idiocie zeby nie sciagal/wysylal nic podczas wyscigu. Wystarczylo kilkanascie sekund i ktos z LAN zafundowal mi disco Bylem juz na dwunastej pozycji, ostatnie okrazenie pod YF, tuz przed GF i wszyscy znikneli... wiedzialem co mnie czeka za moment... no a potem proby ponownego polaczenia przez kilkanascie minut gdzie za kazdym razem pojawialo sie okienko z jakze "pocieszajaca" informacja "Timed out..."
Szkoda, bo na pierwszej Atlancie mialbym chyba zaliczone jakies 14 miejsce a tutaj mialem szanse poprawic pozycje, w rezultacie bede pewnie gdzies na szarym koncu Dopoki nie bede mial wlasnego lacza to zawsze bede mial tylko 50% pewnosci o to czy dojade do konca
Pozdrawiam wszystkich "disco'tekowcow", moze jeszcze zaswieci dla nas kiedys slonce...

Ostatnio zmieniony przez lefty dnia 2002-09-26, 01:27, w całości zmieniany 1 raz

dla mnie byl to piekny wyscig... Kavoo, ja, Aro na 3 pierwszysch miejsca... ale nadeszlo disco dla Aro -3laps potem Uxi na restarcie mnie wyj***l !!!! ((( i juz po wyscigu

gratsy Aro taktyczne zwyciestwo z pomoca Piotreqa zmieniles oponki i mimo -3laps disco i -1lap nie policzenia lapu na 45laps do konca wygrales

Dla mnie wyścig się zakończył wcześnie... W sumie bodajże 13 miejsce nie jest takie najgorsze jeszcze

BTW - sorry Nogal - masz prawo mnie zbluzgać - fakt - zjebałem Ci wyścig

Od poczatku sezonu staram sie nie mieszac w zadne rozruby i dojechac niezadrapanym wozkiem do mety, ale chyba takie jest moje przeznaczenie Puszczam spokojnie Mloda po wewn. i Grooby traktuje mnie z bodiczka , kilka lapow pozniej to samo Wozek maxymalnie zdezelowanym, ale jakos 3mam sie na lead lap Restart, mialem paliwka na 11 lapow , liczylem ze za chwile i tak bedzie YF i zatankuje i juz do konca nie bede musial wjezdzac i nadrobie kilka pozycji , a tu DUPA !! Musialem wjechac pod GF i stracilem 2 lapy Walka z Mariem o 11 pozycje przez ostatnie 5 okrazen troche mnie pocieszyla Ogolnie wyscig spox od 80-90 okrazenia, wczesniej milismy powtorke z rozrywki. Dzieki za wyscig.

Marcus to nie twoja wina, i zal mi ciebie tak samo jak siebie samego bo super jechales
Wyprzedzalem na wyjsciu na prosta S/F Gula Dudo i jak juz wcisnalem mu nos obok tylnego kola to zajechal mi karygodnie droge. Ty po prostu wpadles bez szans na reakcje na nas
Podobno Gul zaspinowal...

Anyway... wyscig byl zajebisty, przynajmniej do momentu kiedy to dzieki "super" manewrowi stracilem maske, pogniotlem tyl i silnik ograniczyl sie do vmax 174 mph... moglem jechac reszte wyscigu jak na Daytonie, nie zdejmujac nogi z gazu

Sorry KaeM za to zajechanie drogi - Sergi minal mnie w T1/T2 po wewnetrznej i (zgodnie z sugestia ktora sam wczesniej umiescilem na forum) chcialem zjechac do srodka zebys mnie minal gora. Niestety okazalo sie ze byles za blisko a roznica predkosci byla za duza... moja wina
Ale tak jak powiedzialem na czacie po wyscigu - prawie tego nie zaluje. Twoja jazda wola o pomste do nieba Zajezdzasz droge po chamsku, wciskasz sie jak oszolom w najmniejsza nawet luke, a juz jak mnie przez dziwnej natury zwolnienie Mloda w zakrecie wyprzedziles, to w zakretach zwalniasz tak ze trzeba po heblach deptac zeby ci w dupe nie wjechac Nawet Gul, ktory dobrze sobie na Atlancie radzil, podczas ktorejs YF mi na priva kliknal ze zajezdzasz droge jak pirat drogowy

Refleksja na szybko - cos mi sie widzi, ze pewien pan "warunkowo" dopuszczony do jazdy w lidze bedzie mial te zawiasy odwieszone. To, co dzis wyczynial na torze to istny horror... ten czlowiek nie zasluguje na to, zeby nazwac go istota rozumna i nie powinien sie scigac w zadnej lidze, nawet w podworkowej lidze Gran Turismo
Poza tym chyba sie troche kar posypie, bo ludzie kompletnie sobie nie wzieli do serca prosb i YF sie sypaly chyba w takiej samej ilosci jak za pierwszym razem

Wlasnie - przypomnialo mi sie. Nie wiedziec czemu jeden z warunkowo dopuszczonych jakos potrafi trzymac swoj narowisty temperament na smyczy i jezdzi spokojnie. WTG Nogal

Szkoda ze o tym drugim tego samego powiedziec nie mozna... umiejetnosci brak, myslenia na torze brak... i chyba tego pana bedzie w lidze brak

A teraz, jak juz ochlonalem troche, moge przejsc do najwazniejszego:

GRATSY ARO!!!!


A przy okazji troche sobie statsy poprawilem

Czy moglby ktos wrzucic export z wyscigu?

kavoo napisał:

Twoja jazda wola o pomste do nieba Zajezdzasz droge po chamsku, wciskasz sie jak oszolom w najmniejsza nawet luke, a juz jak mnie przez dziwnej natury zwolnienie Mloda w zakrecie wyprzedziles, to w zakretach zwalniasz tak ze trzeba po heblach deptac zeby ci w dupe nie wjechac Nawet Gul, ktory dobrze sobie na Atlancie radzil, podczas ktorejs YF mi na priva kliknal ze zajezdzasz droge jak pirat drogowy

Kavoo, widzę, że jesteś szalenie obiektywny...
To zwalnianie w zakrętach to nie moje "widzimisię" tylko wynik zwalniania Młoda, bądź zdartych opon. A jeśli chodzi o zajeżdżanie bądź wciskanie się w lukę...jak będziesz miał chwilkę, to zobacz ilu kierowców osobiście wyprzedziłem i o jakie zajeżdżanie chodzi, bo faktycznie stało się tak może 2 bądź 3 razy na tyle okrążeń. A to, że Młod stosował taką taktykę do mnie na każdym kółku to tego już nie widzisz.

Bylo extra Jeszcze raz potwierdza sie zasada, ze w tym simie nie chodzi o speed ale o cierpliwosc i... speed. Wyscig byl chyba udany, bo zawsze za taki uwazam race w ktorym na ostatnich kilkudziesieciu lapach wygrywa taktyka. Troszku sie wkulem na Nogala, ktory IMHO uniemozliwil mi walke o 3 miejsce, ale tak na spokojnie to przesadzilem - wystarczyloby cie szybciej wyprzedzic No i dla mnie to kolejny wyscig z pieknym polaczeniem - quality okolo 100 :O :O W takich warunkach mozna walczyc o najwyzsze laury
Az sie boje wyscigu za tydzien, bo pojade go z nowej chaty - szkoda, ze wlasnie teraz net tu tak pieknie chodzi

Cytat:

...potrafi trzymac swoj narowisty temperament na smyczy i jezdzi spokojnie...

staram sie jak moge, ale nie zawsze mi to wychodzi

Ach, bylbym na smierc zapomnial...

Ogromne sorry za to mega zamieszanie pod YF, ktore spowodowalem. Po prostu pier****ny Norton Antivirus akurat podczas ligowego wyscigu postanowil pokazac mi "na wierzchu" okienko z informacja, ze wlasnie zamierza rozejrzec sie za update'm
Oczywiscie przez chwile stracilem jakakolwiek kontrole nad wozem. Najpierw myslalem ze mi sie komp zwiesil, ale jak tylko sie okienko NAV pojawilo to przytomnie grzmotnalem w Escape i wrocilem za stery...

Cale szczescie ze to bylo pod YF i wszyscy wolno jechali, bo jakby sie to trafilo pod GF... wole nie myslec

Co do zwalniania na zakretach Kavoo, to chyba Ty (a moze kto inny, nie pamietam juz) mowil niedawno cos w stylu, ze jak sie jedzie za kims to trzeba sie dostosowac do jego predkosci zeby mu nie wjechac w dupe. I to jest prawda ale przeciez nikt z nas nie jest maszyna i nie potrafi przejechac kazdego okrazenia w taki sam sposob, raz Cie troche wyniesie, innym razem zarzuci Cie lekko do srodka (z roznych wzgledow, chocby zuzycia opon) i wtedy trzeba jakos zareagowac, chocby troszke przyhamowac (dodac gazu) zeby utrzymac tor jazdy. Poza tym nie kazdy ma taki sam setup, taki sam styl jazdy, tylko z AI mozna sobie cwiczyc wchodzenie w zakrety "siedzac" komus na zderzaku bo wiadomo, ze AI robia to zawsze tak samo a czlowiek juz nie jest tak przewidywalny
To tylko moje ogolne spostrzezenia na temat scigania i moja opinia, nie kazdy musi sie z nia zgadzac (choc w jakims tam stopniu ktos sie ze mna chyba zgodzi ).

Wielkie Sorry Kavoo i Marcus.... Koniec, końcem każdemu może się zdarzyć. Kavoo nawet przez myśl nie przeszło mi żeby kogokolwiek blokować. Po prostu przy wypadzie chciałem zrobić ci miejsce ale (niestety) na "chopce" mnie machnęło i..... jebudu. Wk*****ło mnie to bardzo, ale co mogłem zrobić. Później jeszcze dwa razy kręciłem, ale na szczęście krzywdy nikomu nie zrobiłem, a oba te spiny były wynikiem modyfikacji mojego bagażnika.
Kaemku drogi... Kilka słów do ciebie. Wszystko spox, tylko jak widzisz "kola" zbliżającego się do ciebie (JADĄCEGO OBOK) to proszę cie bardzo nie zajeżdżaj, bo kilka razy serce mi stanęło W zakręcikach też jakoś na przemian zygzakiem i z hamulcem jechałeś Ale i tak było wesoło, bo nie wiadomo było jak się do ciebie można dobrać...

Ogólnie całkiem dobrze(do mojego dzwona) tylko znów ten j***ny grat mi zawisł.