Andrew ponownie bije sie za Polske

to foto to chyba juz po walce robione

bylo juz w dobrym dowcipie

Ja wkleje komentarz z onetu:

"proponuję innowację polskiego boksu!!!!!!
W ringu trzech pięściarzy: Gołota, Saleta i Michalczewski.
Runda I - wyzwiska.
Runda II - przechwałki.
Runda III - zawiązywanie koalicji ringowej.
IV- to katowanie osamotnionego.
Od V właściwa walka na garści. Liny ringu pod napięciem, żeby Gołota nie uciekł już przy wyzwiskach. Walkę powinien prowadzić Hubert Urbański, a tablice z numerami walk podnosić Magda Mołek. Hymn przed walka tym razem nie zaśpiewałaby Edyta G. znana jako rozkapryszony dzieciaczek, ale gwiazda polskiej muzyki dance-MANDARYNA. Komentuje Daniec Marcin.
„PRZEDSTAWIENIE MUSI TRWAĆ"

Przy zalozeniu, ze Daniec nie wyjdzie do kibla i nie przegapi walki

Po prostu Andrzej Glupota

przynajmniej mogą się umowic , aby za szybko nie konczyc

no co ty Presley ugadali by sie ktory ma pasc na dechy po 3 sec

O.K. Gołota przegrał w 53 sek. i z tego co pamiętam w swojej karierze 3 raz w taki sposób. Co nie zmienia faktu, że Saleta ma z Gołotą szansę, jak go zabiega na śmierć... (ale że i kondycyjnie słabszy to nie za duże). Aby wyrównać szanse to powinno się w kontrakcie zapisać, że każdy cios zadany lewą ręką przez Gołotę jest liczony jakby to był cios zadany Gołocie przez Saletę.
To, że Gołota zgodził się na walkę z Saletą to ja rozumiem, 1. jest to dobry moment by na kimś sobie potrenować i "wygrać".
Salety zaś nie rozumiem, ktoś mu chyba za mocno w główkę przyłożył. Fakt iż Gołota czasem dostaje wycisk nie znaczy, że jest porównywalny do Salety. Poza tym Saleta przestanie poburkiwać pod nosem, że on to Gołotę by ......
IMHO walka Salety z Gołotą jest jak crash-test samochodu klasy C (nawet z 5 * NCAP) z Krazem. Saleta zostanie zdemolowany i tylko szczęsliwym zbiegiem okoliczności być może zrobi coś Gołocie.

Z cyklu: "a to Polska właśnie"
Kubicą teraz wszyscy się podniecają, ale jak nie wejdzie chłop do F1 to byle obszczajmur będzie gardłował, że to cienias. Niczym będzie to co osiągnął do tej pory.
Takie zjawisko dotknęło także Małysza... (choć na szczęście w mniejszym stopniu)
Żal mi Gołoty - bo takiego pięściaża to dawna nad Wisłą nie było. Osiągnął kres swoich możliwości tuż pod poprzeczką mistrza wszechwag (remisy i przegrane z obrońcą tytułu) - a przez to, że nie wygrał jest traktowany niegodziwie.
Nie czepiam się żartów pod jego adresem, czepiam się sposobu traktowania tego boksera.

Ostatnio zmieniony przez Rick the Killer dnia 2005-06-09, 14:46, w całości zmieniany 1 raz

IMO tej walki w ogóle nie będzie... no chyba że chłopaki się zepną gdzieś w wąskim przejściu

podobno walka ma sie odbyc no chyba ze Golota i Saleta to tacy jajcarze i sobie jaja z polakow robia

Odnosnie dziejszej walki zelaznego Mike'a T. znalazlem taki oto typ

/Boxing International/ Yes vs Mike Tyson disqualified for ear biting

kurs 99.99

A o ktorej ma byc ta walka? Bo na TVN sie zaczyna gala o 4.00 ..

Azghar napisał:

IMO tej walki w ogóle nie będzie... no chyba że chłopaki się zepną gdzieś w wąskim przejściu

Chyba miales racje:
http://sport.onet.pl/1141648,wiadomosci.html

No to Andrew pokonal sie sam, nie koniecznie swoja wlasna bronia:
http://sport.onet.pl/1228269,wiadomosci.html