akcja antypiracka ? kpiny ?

hehe swoja droga ciekawe jaki to soft maja ci fachmeni, ktorzy te dyski sprzed 5 formatow odczytuja i dlaczego ich nie ma dostepnych na necie chyba ktorys program Symanteca kasuje i zapisuje zerami miejsce na dysku, wystarczy zrobic to 10 razy z calym dyskiem i luz

nie wiem co ty pleciesz Greg, tepsa robi obnizki i promocje, - ty jestes najbiedniejszy najbardziej pokrzywdzony, kontrola wpadnie do 10 osob na 40 milionow ludzi w kraju raz na rok - ty juz sie czujesz totalnie codziennie inwigilowany jakies kompleksy czy co? nic tu nie widze szokujacego, skoro jest domniemanie popelnienia przestepstwa moga wchodzic gdzie chca i jestem ZA wtedy moga i do ciebie, ale i do przestepcow popatrz na to z tej strony, kto niema nic na sumieniu nie bedzie czul sie ucisniony jak ty teraz i mial mokro w gaciach

wez Richie nie plec 3 po 3

opieram sie na tym co pisza ludzie na tych forach i rzekomo tam w Zielonej Gorze nie kontrolowali 2,3 czy 5 tylko wszystkich (?), ktorzy np. mieli staly dostep do netu. wlasnie mi chodzi dokladnie o ta konkretna sytuacje. jesli nikt nie ma nic na mnie no to sorry, jak mi moze zrobic wjazd np. do chaty ? a wg tego co na tych forach wypisuja tak wlasnie sie dzieje !!! jak kogos mieli na oku no to oczywiscie, ze moga sobie robic wjazd bo maja jakies poszlaki.

Richie napisał:

...skoro jest domniemanie popelnienia przestepstwa moga wchodzic gdzie chca

Richie, to nie jest tak jak mówisz. Żeby wejść bez nakazu muszą mieć konkretne powody, jakieś ślady, tzw. pewniaki. Samo przypuszczenie popełnienia przestępstwa nie wystarczy. A to co piszą na forach, że chodzi dwóch gliniarzy, gość z BSA oraz prokurator do wystawiania nakazu to jest totalna bzdura. Tak się szczęśliwie składa, że to nie prokurator wydaje nakaz przeszukania a jedynie występuje do sądu z wnioskiem o wydanie takowego. Więc musieli by mieć ze sobą też i sędziego, który by na miejscu podpisywał takie nakazy a to z kolei jest nie możliwe, bo sędziemu nie wolno wynieść poza budynek sądu pieczęci państwowych, którymi taki nakaz musi być opatrzony aby miał moc prawną.

nie plote wiem co czytales, bo czytalem to juz wczoraj dokladnie i nadal jestem ZA, nic ci sie nie stanie jak raz w zyciu cie kontrola sprawdzi, dzieki temu wlasnie teraz ludzie sie beda bali i na pewno chociaz 0,1% wyczysci dysk z softu nielegalnego wlasnie taki efekt chcieli osiagnac, zeby taki Greg trzasl portkami jakie to niesprawiedliwie i bal sie ze do niego przyjda, jak widac ten sposob skutkuje

gdzieś czytałem, że ktoś też tak chodził po mieszkaniach, ale okazali sie przebierańcami, którzy pod przykrywką konfiskaty sprzętu kradli go

mysle Piotreq ze formalnosci jakos beda mieli zapewnione OK jak juz beda wchodzic spoko o to sie nie musimy martwic mnie temat ten,, powiem skrotem MTV jak ktos sie chce przejmowac i trzesc to nie bronie

Richie wez mnie nie rozpierdalaj Gdzie napisalem ze trzese portkami ?! napisalem tylko, ze szokuje mnie to, ze ktos moze sobie ot tak wejsc bez zadnej przyczyny i konkretnego powodu. Czytaj ze zrozumieniem.

Co do OpenOffica to ja mam pudelkowego Office 2003 Profesional a i tak w pracy uzywam OpenOffice 1.1
Nawet nie rozumiem dlaczego ludzie piraca MS Office majac taka dobra i darmowa alternatywe :O

Na przykład po to Tiges żeby mieć 100% zgodny soft z używanym w pracy. Ja często kończę jakieś arkusze z pracy w domu i Open Office mimo że otwiera pliki np. xls i można je edytować to jednak zgodne to w 100% nie jest.

A z tymi nalotami to przegięcie... niech szukają złodziei i bandytów prawdziwych a nie ludziom po domach łażą...

Jezeli prace musisz przyniesc do domu to firma powinna ci zapewnic licencje, a moze to zrobic kupujac caly pakiet licencji taniej.

hehe, juz widze firme zapewniajaca licencje pracownikowi tak jak np. uniwerki zapewniaja studentom soft, na ktorym mogliby zrobic zaliczenia (ostatnio np. MS Project u mnie)


hmmm, skoro juz temat skrecil w strone office to nie mam office'a w ogole, ale co to jest ten open office, star office (tzn. wiem co to, ale co to soba reprezentuje ) ? mi glownie przyda sie wkrotce (sesja ) jakis edytor tekstu + moze arkusz. ktory soft lepszy, open office czy star office no i najwazniejsze, jak wypadaja z porownaniu ze zwyklym officem ? chodzi mi o podobienstwo. zeby nie bylo tak, ze "tez jest edytor tekstu" (taki jak word), a okazuje sie, ze to 10x bardziej proste urzadzenie Tiges widze korzystasz z Ooffice'a. Jak sprawa wyglada ?

Greg napisał:

napisalem tylko, ze szokuje mnie to, ze ktos moze sobie ot tak wejsc bez zadnej przyczyny i konkretnego powodu.

To już nie bądź taki zaszokowany bo nie nikt nie może ot tak sobie wejść do ciebie. Jak pisałem wyżej KONIECZNY jest sądowy nakaz przeszukania, a u nas z tym to nie jest tak łatwo.

A cała sprawa coraz bardziej wygląda mi na sfingowaną aferę, żeby ludzi przestraszyć albo faktycznie przebierańcy wpadli na gienialny pomysł jak sobie sprzętu naruchać za darmo.

Format nic nie daje - to fakt.
A gdyby tak przylozyc silny magnes (taki z "koguta") bezposrednio do dysku?

PiotreQ napisał:

To już nie bądź taki zaszokowany bo nie nikt nie może ot tak sobie wejść do ciebie. Jak pisałem wyżej KONIECZNY jest sądowy nakaz przeszukania, a u nas z tym to nie jest tak łatwo.

No ok , ale tego nakazu to chyba od tak hurtowo nikt nie wydaje bez KONKRETNEJ przyczyny tak jak gdzies tam pisalo, ze niby pani prezydent zielonej gory cos tam sie wkurzyla i nakazala kontrole walnac

Tez mi to wyglada na jakas podpuche. Moze faktycznie zrobili nalot na jakas siec i zgarneli troche osob, ale w ich wypadku pewnie mieli jakies konkretne informacje, dzieki ktorym mogli zdobyc nakaz sadowy i wtedy zrobic wjazd.