Polska vs Szwecja

Zandy:
26:23 dla Szwecji

Kya:
31:18 dla Szwecji

Calosc 57:41 dla Szwecji

No i qrwa jeszcze teraz popatrzylem na te czasy i rozpierdolilbym nie tylko ich BRM'a , ale takze Honde - i to qrwa na wstecznym

jak to by nie zmienilo?

Nogal nie wiem jak mozna brac na siebie ODPOWIEDZIALNOSC walki o punkty w POLFINALE mistrzostw swiata, miec zjebanego kompa ze zjebanym windowsem i zamiast 20minut 98se zainstalowac to od paru tygodni mowisz "wywala mi sie gpl trzymajcie kciuki moze tym razem stanie sie cud i mnie nie powiesi" i w dwoch ostatnich wyscigach wlasnie cie wiesza, nie zaczynasz nawet wyscigu

Tytus jak masz zwalona linie telefoniczna to sie dzwoni do tpsa zeby naprawili tym bardziej ze 2 tygodnie temu takze z twojego powodu malo nie wdupilismy

silnika tez nie zniszczyl ci zaden warp, przeholowales katujac zimny silnik od samego startu - zrobiles najszybszy 1 lap ze wszystkich w wyscigu, po dodaniu gazu w zakrecie wybuchl prawidlowo tak sie wlasnie nieraz dzieje jak sie tak ostro jedzie i sie psychicznie nad soba nie panuje

nie chce tu szukac winnych ani na nikogo psioczyc, jestem zadowolony z polfinalu i uwazam, ze z naszym podejsciem, kiedy nie moglismy sie zebrac na ANI JEDEN TRENING ONLINE wspolny nie zasluzylismy na wiecej sa lepsze teamy, jedni stali sie dla mnie bogami GPL po tych mistrzostwach, inni stracili w moich oczach duzo, ale na pochwaly i podsumowanie przyjdzie lepiej czas na spokojnie

na pewno zasluzyli wszyscy na gratulacje za starania i poswiecony czas, a wiekszosc i za wyniki , za dojscie do polfinalu gratulujec wiec

Moze jeszcze bedziemy mieli okazje pojechac z van der loolami o 3-cie miejsce, ale juz teraz dzieki wszystykim za wspolprace

Nie moze tylko napewno jest wyscig o trzecie miejsce...

Richie napisał:

...silnika tez nie zniszczyl ci zaden warp, przeholowales katujac zimny silnik od samego startu - zrobiles najszybszy 1 lap ze wszystkich w wyscigu, po dodaniu gazu w zakrecie wybuchl prawidlowo tak sie wlasnie nieraz dzieje jak sie tak ostro jedzie i sie psychicznie nad soba nie panuje

MOze masz racje Richie, troche szybko chcialem tego eagla lyknac moze przesadzilem, sorry wszystkich ale slabo na kwalu pojechalem (zednego czystego lapa) i muslalem sie sprezyc ostro by wejsc w rytm... aaaa i dzieki za podanie przed startem jak wylacza sie te paski polaczena z vroca bo co chwile payrzylem na nie zamiast sie skupic

THX za super jazde/zabawe/adrenalinke oby wiecej takich sparingow

Tytus wgraj caly pierwszy lap swoj bo moze przy zmianie biegow jakos silnik zniszczyles? Ja nie wiem jak to jest z tymi silnikami w koncu i nigdy nie slyszalem teorii ze jak sie jedzie od poczatku szybko to silnik leci... ja bym to nazwal pechem. Sam ferrarke katowalem na dwojce ile sie dalo bo mi sie nie chcialo zmieniac na trojke przed zakretem jedynkowym w lewo i jakos silnik nie poszedl. Na zandy brabiego katowalem zmiana biegu w zakrecie i zawsze silnik wyl jednak wytrzymal.
Pamietam w ZW wlasnie silnik w eagleu na monzie na wyjsciu z paraboliki mi poszedl i to wcale nie na poczatku wyscigu. Podejrzewam ze przyczyna byl jakis blad przy zmianie biegow wczesniej...

Jutro dam...
A mialem dwa pierwsze lapy najszybsze a na 3cim szlag trafil
I tak mi sie wydaje ze to jest po czesci wina niezbyt dobrego lacza (warpy...) i ostrej jazdy. Nie ma co sie nad tym rozwodzic -zawalilem na calej lini (z jazda i laczem)

Co to tego Szweda co wjechal w dupsko Mlodowi to fakt nie mial szans na wyhamowanie
... szkoda bo by byla kara

Ogladalem sobie jak wyprzedzielm po zewnetrznej Rolanda E i troszke przesadzilem z zaciesnianiem zakretu na wejsiu ale na szczescie nie doszlo do wypadku. Fart ze Roland wczesniejzahamowal bo bysmy sie nie zmiescili z jego szeroka liniw wew i moja waska linia zew

Carlson rzeczywiscie przesadzal troche... raz mnie na prostej przyblokowal ostro. Zamieszczam wszystkie moej wyprzedzania razem z tym blokiem/nieudanym wyprzedzaniem...

Kod:

Driver: Petter Edin - Eagle    Race laps Lap 0: 49.492s Lap 1: 1m26.954s Lap 2: 1m20.427s [Off the track] Lap 3: 1m19.974s Lap 4: 1m19.340s Lap 5: 1m19.164s [Off the track] Lap 6: 1m19.298s Lap 7: 1m19.364s [Off the track] Lap 8: 1m19.170s [Off the track] Lap 9: 1m19.024s Lap 10: 1m19.181s [Off the track] Lap 11: 1m19.096s Lap 12: 1m19.379s Lap 13: 1m19.134s Lap 14: 1m19.180s [Off the track] Lap 15: 1m19.082s [Off the track] Lap 16: 1m19.219s [Off the track] Lap 17: 1m20.815s [Off the track] Lap 18: 1m19.695s Lap 19: 1m19.532s Lap 20: 1m19.603s Lap 21: 1m19.344s Lap 22: 1m19.367s Lap 23: 1m18.822s [Off the track] Lap 24: 1m19.309s

Kurwa zjesc go mozna bylo na sniadanie razem z oponami... jeszcze jak chlopaki jechali Zandi a ja poszedlem sie rozgrzewac przed Kya, na racowym setupie robilem wyraznie lepsze czasy - pierwszy lap (wylaczajac start) 19.7, drugi 19.4, reszta non stop w granicach 18.9-19.1 (fast 18.87 juz na 6 lapie)...

No ale teraz latwo mowic... Tytus tez by go spokojnie objechal, gdyby silnika nie przekrecil...

to ile bylo disco i innych szopek niepozwalajacych na dojechanie do konca ?

Szkoda tylko tego naszego pecha bo w tych 2 wyscigach go niebrakowalo, a wrecz bylo wszystko: disco, zawiecha wybuch silnika i warpy giganty. Ktos nam utrudnil ten mecz. Szkoda mi troszke, ze bylo tak blisko.

tak to sobie mozna mowic
ja tez przed wyscigiem przejechalem 27 laps na zandy, zeby sprawdzic czy paliwka starczy i oprocz 1 lapa robilem tylko ponizej 1:27 a od 8 lapa wszystko pomiedzy 1:26.3 i 1:25.5 bez jakiegokolwiek zagrozenia wypadnieciem.
no ale jak przyszlo do wyscigu to juz byla inna bajka, jeszcze disconnecty na poczatku
podobno przed samym wyscigiem bylem blady jak sciana i kobieta zabronila mi jechac, musialem cos szybko krzyknac o patriotycznym obowiazku czy cos w tym stylu

oczywiscie nie watpie, zebys go objechal

(mialo byc pod Kavoo oczywiscie)

znowu zandvoort mialem udane, ale widac to nie wystarczylo...

jakby komus sie chcialo obejrzec,
oto jak ladnie i czysto wywarpowalem Rolanda E na Zandy (chyba wszystki wozy sa szybsze na prostych od coopra)

swoja droga najlepsza moja akcja w tym meczu, potem juz "tylko" probowalem dogonic ferrarke no i nie dac sie cooprowi