Qrde a ja zaspalem i nie obejrzalem
Ale wiedzialem ze jesli Darek kolesia nie polozy na deski to tak mu pyska poobija ze bedzie TKO Ach ta lewa reka TYGRYSA hyhy
Reklamy
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2002-09-15, 10:08 Wreszcie Tygrys...
dobra walka. potwierdzilo sie, ze hall jest bardzo niewygodnym piesciarzem dla Darka. zreszta nie tylko dla niego, z royem jonesem tez wytrzymal jedenascie rund. Hall ma strasznie dlugie rece, do tego mankut wiec tygrys musial sie troche napocic, aby jego firmowe lewe zaczely wreszcie dochodzic. nom poczatek byl dramatyczny, balem sie czy po 2,3 rundach nie wkroczy sedzia, ale na szczescie od 4 rundy darek zaczal kontrolowac walke i bardzo duzo ciosow wylapywal na rekawice. gdyby ogladac twarze to moznaby dojsc do wniosku, ze to michalczewski wiecej dostal, ale to tylko zludzenie. Kazdy bokser ma cos takiego jak cut resistance (odpornosc ciala (twarzy) na rozciecia i w ogole siniaki) - hall ma na pewno high, natomiast michalczewski zdecydowanie low od 5,6 rundy niepodzielnie panowal na ringu. zreszta, ja nie narzekam. lubie ogladac jak michalczewski leje walczy ofensywnie, nie klinczuje (zwykle tez odpycha rywala, ktory sie klei).
po tej walce przynajmniej wiem, ze tym ktory nie chce walczyc jest roy jones. za przyjazd do niemiec żąda 20 mln $, a michalczewski dla porownania zaczyna boksowac od 1 mln euro. powiedzialbym, ze taka walka z jonesem moglaby miec podobny przebieg. przez pierwsze 3,4 rundy jones mialby szanse znokautowac tygrysa, ale potem to darek doszedlby do glosu. jego kondycja jest niesamowita, moglby chyba z 20 rund walczyc. poza tym znajac jonesa to zaczalby sie przez pierwsze 3,4 rundy bawic z darkiem. A pozniej juz by mu nie bylo do smiechu
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2002-09-15, 11:53 Wreszcie Tygrys...
walka byla wspaniala milo jest popatrzec na michalczewskiego w akscji ale poczatek to byl koszmarny zreszta pindera tez tego nie kryl i prawie plakal jak komentowal pierwsze rundy
co do werdyktu sedziego to slusznie zrobil przerywajac walke
w poprzezdniej walce tak nie bylo moim zdaniem
tygrys to po walce mial ryja jak roki balboa
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2002-09-15, 12:24 Wreszcie Tygrys...
ta, Pindera dobry byl. Potwierdza sie, ze dobry komentarz umie zbudowac atmosfere grozy
Sedziowie chyba nie daja teraz walczyc do ciezkich nokautow. Z tego co slyszalem to w wakacje (chyba) byla jakas walka, gdzie jakis gosc zaliczyl ciezki nokaut. przewieziono go najpierw do szpitala, a wkrotce otrzymal wlasny kąt dwa metry pod ziemia.
nom roki z tygrysa niezly golota juz by sie poplakal i po I rundzie bylby koniec walki...
Przezdzieblo
Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa
2002-09-15, 13:02 Wreszcie Tygrys...
Jak dla mnie żenada. Nie z tak obitym ryjem Hall poprzednio został wycofany z walki, a nasz cały "Tygrysek" nie. Nie wiem czemu czarnoskóry pięściarz po II rundzie całkiem odpuścił, nie zadawał ciosów tylko pukał Polaka w czoło, pozostawmy tu pole dla domysłów. Ale przerwanie walki w takim momencie było co najmniej niesprawiedliwe, Murzyn powinien zaprotestować (dobra, pokombinujmy, dostał kasę za danie ciała, chciał tylko obić białą buzię naszego "Tygrysa", co też uczynił ).
Jeżeli zaś chodzi o komentarz to gdyby to było radio, nie telewizja, byłbym po II rundzie pewien, iż Hall właśnie umiera, że nie ma już głowy i ręce mu odpadły. Komentator mówi o perfekcyjnych blokach Michalczewskiego kiedy głowa Polaka odskakiwała po ciosach a krew lała się z niego jak z wieprza. Co najmniej niefachowy sprawozdawca. Dziennikarz sportowy, ot co.
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2002-09-15, 16:06 Wreszcie Tygrys...
nie massz racji pindera jest bardzo dobrym fachowcem i bardzo go lubie fakt ze mowil o blokach michalczewskiego kiedy ten obrywal sromotnie ale pocieszal sie jak mogl chociaz wiedzial ze michalczewski przegrywal pierwsze starcia
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2002-09-15, 16:23 Wreszcie Tygrys...
Hall nie protestowal bo wogole nie wiedzial co sie dzieje , wiec nie gadaj, ze sedzia go skrzywdzil ...
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-09-15, 16:40 Wreszcie Tygrys...
Przezdzieblo co ty za glupoty wypisujesz? Gdyby sedzia nie przerwal walki, skonczylaby sie ona ciezkim nokautem. Hall byl bezradny jak dziecko we mgle i kazdy kolejny cios mogl mu zabrac bardzo duzo zdrowia.
A tak dla twojej wiadomosci to sedzia w ringu nie szwenda sie tylko po to zeby klincze rozdzielac, jego zadaniem jest rowniez dbanie o zdrowie bokserow.
Moze poprzednio Hall nie mial tak obitej geby jak teraz Michalczewski, ale to tez nie mialo zadnego znaczenia - podczas poprzedniej walki obrzek pod okiem Halla spowodowal, ze Hall na to oko kompletnie nic nie widzial. I nie ma znaczenia fakt, ze drugi policzek mogl miec gladki i aksamitny jak Claudia Schiffer - bokser podczas walki musi miec "sprawne" obydwoje oczu. Jesli jedno oko mu sie przez kontuzje zamknie - jest TKO i zero dyskusji.
Proponuje wiec zainteresowac sie bardziej ta dyscyplina sportu zanim zaczniesz cos o niej pisac
Przezdzieblo
Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa
2002-09-15, 16:42 Wreszcie Tygrys...
Madey, to jak to jest z tym panem, jest fachowcem czy baja o blokach, kiedy ciosy wchodzą, relacjonuje czy pociesza gawiedź?
Nogal, nasz "zwierzak" był obity na ryju jak Hall w poprzedniej walce. A lekarz nie interweniował. Bokserzy bywali w gorszych opałach niż ten Murzyn w n-tej rundzie, nawet "fachowiec" przyznał, że sędziego poniosło.
P.S. kavoo, a co Michalczewski widział na swoje lewe oczko? I o co chodzi z zainteresowaniem boksem? Że nie mam patentu i dyplomu zawodowego oglądacza? Że się nie znam? Jak wielką masz przewagę nade mną w tym zagadnieniu?
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-09-15, 17:25 Wreszcie Tygrys...
Przezdzieblo czy mam rozumiec ze ty w telewizji lepiej od lekarza ringowego widziales oko Michalczewskiego i sadzisz ze bylo calkowicie zamkniete, ograniczajac pole widzienia Darka o kilkadziesiat stopni, tak? :O
A moze to ty sedziowales ta walke w ringu? Jesli tak to zwracam honor
Przezdzieblo
Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa
2002-09-15, 17:28 Wreszcie Tygrys...
kavoo, ja spytałem pierwszy Nie, nie sędziowałem, nie byłem nawet tak blisko ringu jak "fachowiec", który komentował. Dlatego uważam, że fajna federacja, to całe WBO. Naprawdę znakomita.
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2002-09-15, 18:04 Wreszcie Tygrys...
troche sie wtrace
1. A co to michalczewskiego wina, ze sedzia przerwal walke kiedy i tak hall'a mial na tacy ?
2. poza tym przydalaby sie znajomosc przepisow - to nie ulica obowiazkiem sedziego jest przerwac walke jesli zawodnik jest zamroczony i ma opuszczone rece. pamietaj, ze w przypadku ewentualnej choroby zawodnika to sedzia ponosi odpowiedzialnosc za to, poza tym jest jeszcze cos takiego jak sumienie. chyba nie chcialbys, aby na twoich oczach ktos dostal ciezkie ko (i jakis powazny uraz) i gdyby sie okazalo, ze gdybys przerwal walke 5 sekund wczesniej to byloby z nim ok. wyrzuty sumienia do konca zycia
3. Chyba sedzia jest w stanie lepiej ocenic stan fizyczny zawodnika bedacego pod silnym ostrzalem niz kazdy z nas siedzacy przed telewizorem.
4. chyba lekarz tez jest w stanie lepiej ocenic stan fizyczny zawodnika obijanego
5. W pierwszej walce Hall mial krwiaka i to Hall byl strona, ktora byla w glebokiej defensywie. Przed tym zanim sedzia przerwal walke Hall zainkasowal dokladnie 3 lewe idealnie w "to" miejsce. Zreszta praktycznie wszystkie ciosy Tygrysa szly w to miejsce wiec mnie wcale nie dziwi decyzja sedziow.
6. Wczoraj Darek byl opuchniety, ale od 4-5 rundy byl zdecydowanie zawodnikiem atakujacym i praktycznie od 5 rundy wszystkie ciosy lapal na rekawice. Dochodzily pojedyncze, ale nie byly one kierowane z premedytacja w opuchniete miejsce tak jak to robil michalczewski. Michalczewskiego twarz spuchla po kilku, kilkunastu ciosach, natomiast Hall dostal w "swoje miejsce" co najmniej kilkadziesiat razy. reasumujac gdyby "odpornosc twarzy halla" (ale okreslenie ) byla taka jak darka to ... nie mialby on twarzy wczoraj
7. nie jestem lekarzem, ale michalczewski byl poobijany w okolicach kosci policzkowych z jest (z mojego punktu widzenia) niegrozna kontuzja. Natomiast Hall mial w poprzedniej walce opuchniete cale oko. Pozniej moznabylo przeczytac, ze moglabyc z tego ciezka kontuzcja wlacznie z utrata wzroku (chociaz ciezko mi ocenic wiarygodnosc takich ocen)
8. Ciekawi mnie tez czemu przy nokautach technicznych tygrysa "wszyscy" zawsze wesza w tym spisek. Jest dokladnie tak jak z Malyszem. Jak Malysz rozpierda**l wszystkich po 10-15 m to byl super, ale nie wygral 2,3 razy i juz byl slaby. Z Michalczewskich jest to samo, jak nie walnie porzadnego KO to wszyscy marudza.
Wczoraj Oscar de la Hoya pokonał przez techniczny nokaut w 11 rundzie Fernando Vargasa i odzyskal tytul MS w wadze sredniej. Jakos nikt nie mowi, ze to przekret itd.
ehh Polakom to nigdy nie dogodzi.
A jamajczyk odpuscil w drugiej rundzie bo sie wyprzytkal Machal tymi dlugimi rekoma i sie zmeczyl. Na kazde trafienie tygrysa tez odpowiadal machaniem rekami bo to byla jego szansa na "przezycie" wiec nie dziwi mnie, ze w czwartej rundzie opadl z sil. No a potem go poprostu Darek rozklepal. W koncu 22 obrony nauczyly go troche doswiadczenia.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-09-15, 18:09 Wreszcie Tygrys...
Greg napisał:
Wczoraj Oscar de la Hoya pokonał przez techniczny nokaut w 11 rundzie Fernando Vargasa i odzyskal tytul MS w wadze sredniej.
Niom, moj ulubieniec ringowy ma z powrotem pas w garsci
WTG, Golden Boy
Przezdzieblo
Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa
2002-09-15, 19:45 Wreszcie Tygrys...
Gred, nie węszę spisku tylko sobie żartuję. Tropienie sprzysiężeń zostawiam ludziom, którzy to lubią. Michalczewski był lepszy od II rundy, kiedy Hall praktycznie przestał boksować, zadowalając się słabymi kuksańcami. Co do interwencji sędziego przypadała ona na czas, w którym Murzyn zaczynał dążyć do klinczu, wyciągał ręcę do góry. Ale nieważne, wyraziłem opinię na temat nie najlepszej moim zdaniem walki, nienajlepiej sędziowanej, nienajlepiej komentowanej. A od analiz są ludzie profesjonalnie się takimi rzeczami zajmujący, z tego co dziś słyszałem w TV, być może jutro przeczytam w gazetach, decyzja sędziego uchodzi za kontrowersyjną a sam pojedynek nie taki, jak go początkowo opisywał komentator.
Greg, zdjęcie triumfującego "Tygrysa" też zamieścisz?
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2002-09-15, 21:21 Wreszcie Tygrys...
nie znalazlem zreszta ja tez bym wolal, zeby michalczewski zafundowal mu ciezkie ko bo wtedy wlasnie nikt by nie marudzil przeciez to nie jego wina, ze jak kogos zaczyna masakrowac to mu przerywaja walke