Nie, to nie odgrzewany topic sprzed 10 lat
Mam w pracy kompa z Win95 (P1 166MHz, 64MB RAM, 4,5GB HDD - potężny sprzęt biurowy). Działał sobie spokojnie, aż tu nagle wywalił: "Błąd ochrony systemu Windows". Uruchamia się tylko w trybie awaryjnym, w którym niestety nie działa ani CD, ani sieciówka, ani LPT, który jest niezbędny do działania klucza sprzętowego do programu Firma++ (FPP).
Z tego co szukałem może to być wina pamięci. Czy to możliwe, żeby tak nagle pamięci zawiodły a pomimo tego komputer działa w trybie awaryjnym?
Druga sprawa to program FPP, próbowałem zainstalować go na komputerze z XP i uruchamiać jego kopię, ale nie wykrywa klucza (podłączany przez LPT). Z tego co dowiedziałem się w firmie od tego softu klucze LPT działają na XP losowo :/ Konieczny jest klucz na USB, co nie jest dużym problemem, ale to unieruchamia faktury na prawie tydzień.
Próbowałem już wszelkich sztuczek, a wolałbym uniknąć reinstalacji windowsa, bo będą problemy z programem FPP... Czy ma ktoś jakiś pomysł, co można wykombinować? Faktycznie to wina pamięci? Bo ja spróbowałem już wszystkich metod (czuje się jak archeolog

), teraz memtesta puszczam...
PS. W załączniku logi z uruchamiania w trybie rejestrowanym.
| Opis: |
|
 Pobierz |
| Nazwa: |
logi.zip |
| Rozmiar: |
3.78 KB |
| Pobrano: |
279 raz(y) |