WIECZÓR KAWALERSKI !!! 11 STYCZNIA GODZ. 20 !!!

Ile to ten InterCity do Wa-wy kosztuje........?

Wszystkiego dobrego KM

49zl z Katowic - ale studencki

Richie - na tą okazje sobie wyrobie

Szkoda, że to taki kawałek drogi

zaraz zaraz... kobitki... kobitki?... KOBITKI?
KOBITKI
Jeeeeaaaaaaaahhh
A może jednak wygospodaruję trochę czasu (i sosu na bilet)

No a inni forumowicze - poza nascar'owcami - też mogą przyjść?

Dzięki Nogal - w sumie lepiej by było jakąś delegacje załatwić.

Ale z drugiej strony kompletnie się nie znamy więc trochę tak dziwnie....

Rake? Kobitki powiadasz..........jedziemy na łowy? Jak w połowie chociaż będą takie ładne jak przyszła żona KM'a to qrna warto

Noooooooooooooooooooo

heh, KaeM, coz powiedziec - powodzenia

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia Krzysiu

Wszystkim uprzejmie dziękuję za życzonka i raz jeszcze serdecznie zapraszam na dzisiejszą imprezkę

Darkman napisał:

Rake? Kobitki powiadasz..........jedziemy na łowy? Jak w połowie chociaż będą takie ładne jak przyszła żona KM'a to qrna warto

Darkman, jakbyś przybył, to za to "sformułowanie" masz u mnie piwo "do bólu"

KaeM - to naprawdę moja bardzo szczera wypowiedź i z całego serca ci gratuluję

Kurcze ale dół - naprawdę chciałbym tam z Wami być ale okoliczności nijak ku temu nie sprzyjają
Życzę miłej zabawy i strzelcie tam jednego toasta ode mnie dla KaeM'a
Mam nadzieję, że jeszcze trafi się okazja do spotkania.

Acha, jakby ktoś był chętny wpaść, to niech pisze do mnie koniecznie, to podam nr komóreczki, na który należy dzwonić, spod drzwi wejściowych do C4 celem uniknięcia opłaty za wjazd.

Jakies dwie godziny temu wstalem...
Wrazenia : super, miodzio, wogole wypas Piwo lało sie strumieniami, kobitek cale stada, żarełko wyśmienite, klubik naprawde na poziomie no i wogole wszystko super
Jeszcze raz wielkie DZIĘKI !! No i dawaj fotki jak najszybciej na forum
BTW jeszcze w taxie z KV zastanawialismy sie nad zrobieniem 0,5l na dwoch u KV, ale na szczescie zdrowy rozsadek zwycierzyl

Potwierdzam wypas

Lokal calkiem przyjemny, choc nie obylo sie bez malego zdziwka, jak mi kelnerka podala butelke Millera... z czastka cytryny, jakby to byla Corona (ktorej nie mieli) Pasowalo to troche jak krawat do dresu

Ale poza tym lekkim niedociagnieciem super Lalki krecily sie na parkiecie, i to niekiepskie egzemplarze, nie powiem... a ja na byle czym oka nie zawieszam Za konsola DJ-a mop z polszitowego Idola . Ceny nawet przyzwoite jak na lokal w centrum 100licy. No i przede wszystkim popisowy chleb ze smalcem i ogorkami kiszonymi. Lepszy jadlem tylko w dwoch miejscach - u siebie w domu i w Zbojeckiej Karczmie na Rownicy

Podsumowujac powiem tak:
Choc oczywiscie nie zycze tego KaeMowi, ale... moglby sie zenic przynajmniej raz w roku