Wat Glen - div 2 wrazenia.

no bylo czadowo. fajna ekipka sie zebrala. drugi na qualu . Spedy popoelnia blad na ostanim zakrecie i jestem pierwszy. Odpieram dwa ataki najpierw Banana a potem Speediego. po 18 lapach mam 7 sekund przewagi nad drugim i mysle ze bedzie dobrze Po chwili kiera sie wylacza (jak to ma w zwyczaju co jakis czas, szkoda tylko ze akurat podczas wyscigu)

No ale bylo i tak czadowo

Niniejszym oglaszam oficjalnie ze Banan zostal pokonany przez...tpsa,qrva mac!!!!!!!!!
Po pierwszym nieudanym ataku na Vette`go ryknal na caly dom:"Vette sorry!!!",...pozbieral sie i walczyl jak lew!!!!!!!Cala rodzina (zona tez) kibicowala!!!!! Odrabial straty i po wyjsciu na prowadzenie jechal i szeptal :"Banan,spokojnie,spokojnie,SPOKOJNIE!!!!"...i gdy wydawalo sie ze juz jest pierwszy triumf w stajni Zielinskich-DISCO!!!!!!!
pisze w jego imieniu bo...zamknal sie w lazience i odmawia powrotu!!!

Daj mu kolacje nie bądz taaaaaaaaaki tata
Banan trzymaj sie Twoja era już nadeszła !!! to tylko kwestia tej no wiesz jakiej tesy !!

Sfrustowane dziecko zamknięte w łazience to nie dobrze wróży. Pewnie knuje plan zemsty...

Ja miałem dzisiaj ciekawy przebój. Najpierw mały zgrzyt z siecią, później "jakoś" UPS się wysypał a w czasie wyścigu, na pierwszych okrążeniach wyskoczył mi na ekran komunikat o błędzie exploratora Centralnie na środku ekranu najpierw wskaźnik myszy a za moment piękny prostokąt z pozdrowieniami od Billa Akurat w tym czasie wyprzedzałem Crisa i jak nie widziałem dobrze zakrętu to mnie machnęło od krawężnika
Na szczęście klapnięcie w myszkę przywróciło ekran GPL na wierzch.

eh znowu drugi a bylo tak blisko
szkoda ze dluzej nie jechalismy w wiekszej grupie ale pod koniec i tak bylo goraco
GRATSY DLA SPEEDY'ego

Banan - w ZW sie odegrasz po LAN'ie

Dla mnie to był najlepszy wyścig w sezonie. Bardzo wymagający przeciwnik częste zmiany na prowadzeniu sporo walki. Szkoda tylko, że nie wygrałem szansa zrodziła się ale na 29/33 zaliczyłem defekt silnika (choć oszczędzałem go jak tylko mogłem). Zawiodło oczywiści to nad czym najmniej ostatnio pracowałem. Mam spore braki jeżeli chodzi o lotusa i zmianę biegów. Choć nie mam co narzekać bo było sporo szybszych kierowców, którzy mieli więcej pecha niż ja.

Banan: jak podobał się Tobie bączek w moim wykonaniu na linii start/meta? Zagapiłem się na tabliczki i lusterka - lewe koła wyjechały mi na piasek - później to już tylko za dużo gazu i ... Na szczęście udało mi się utrzymać na asfalcie i mogłem jechać dalej bez S+R. Szkoda tylko, że nie mogłem Ciebie przeciągnąć za plecami - zobaczyłbym jak u Ciebie z nerwami . Naprawdę szkoda bo w przyszłości może się taka sytuacja już nie powtórzyć (Marfi przed Bananem ).

Speedy: Mam nadzieję, że nie zdenerwowałeś się za mocno po kolizji na 'loop'? Jeszcze raz gratsy za zwycięstwo.

i oczywiście podziękowania dla wszystkich za wyścig.

Marfi napisał:

Banan: jak podobał się Tobie bączek w moim wykonaniu na linii start/meta?

To byl jeden z ladniejszych widokow mojego zycia
ps. gratsy dla wszystkich za wyscig i sorki za tego spina ,bodajze na 4 lapie ...ponioslo mnie..

Marfi nie gniewałem się po kolizji ani trochę. Dla mnie to był po prostu RA.
Jechałem za Tobą już parę okrążeń i wiedziałem bardzo dobrze w którym momencie hamujesz. Niestety nie wiedziałem że przed Tobą na loopie Cris chce cię przepuszczać i chyba hamowałeś przez to wcześniej, ja hamowałem w tym samym momencie co przedtem i dopiero jak zobaczyłem że zbliżasz się bardzo szybko próbowałem jeszcze jakoś znaleźć lukę dla siebie. W zasadzie nie powinieneś w tym momencie zacieśniać zakrętu tylko pozostawić wewnętrzną wolną tak jak ja to zrobiłem dla Ciebie (albo dla Banana, nie pamiętam) na początku wyścigu. Ale trudno, nie szkodzi, więcej emocji za to miałem bo jeszcze Gregor przy tej okazji włączył się do rywalizacji.

Czy ktos moze wrzucic replaya z WG na strone ??????