Trening Las Vegas - środa

Szef mowi ze zaraz bedzie OK

mam za duze latency zeby mnie wpuscilo


o ile pamietam jest ustawione max.300 ... no niezly szok..musze zaczac dziekowac swojemu operatorowi

ale jaja uffffffff

zrebootowal sie komputer z Nascar 4 trudno powiedziec czy sam polaczylem sie i... widze ekran logowania do windows i poszlo

Cos nie moge sie polaczyc Niby serwer juz pelny, czy cos takiego jak dobrze zrozumialem.

Trening nie byl dla mnie udany, zwis kompa (2 razy), disco (dziekuje mojej kolezance z sieci za to, ze sciagala pliki akurat wtedy
Popieram propozycje Richiego co do obowiazkowego przynajmniej jednego treningu. Za duzo dzis spinow bylo a przez to YF.
Panowie #44 i #143 (przepraszam ale nie pamietam w tej chwili nazwisk), nie szarzujcie tak bo potem ladujecie przez to na bandzie albo robicie spiny

BTW przepraszam za jedna YF, bylem w srodku, miedzy Mario a Adikiem podczas walki na luku i troszke mnie wynioslo


[ Ta wiadomość została zmieniona przez: lefty dnia 2002-03-06 23:59 ]

jutro skonsultuje sie z panami sedziami ale juz dzis moge wam podac moj projekt nowej zasady:

wszyscy chcacy wystartowac w wyscigu ligowym, bedacy poza pierwsza x (x = 5 moze 8 moze 10 jutro to ustale) w generalnej klasyfikacji lub w klasyfikacji najmniej posiadanych kar to jeszcze do ustalenia takze

BEDA MIELI OBOWIAZEK pojawienia sie na jednym z dwoch treningow - czwartkowym lub poniedzialkowym przed wyscigiem

kto jest w tym przedziale generalki i nie pojawi sie ani razu na tych treningach - nie dostaje hasla na rejs

kto pojawi sie - ma pokazac ze umie jedzic na tym torze, co oznacza nie powodowanie wjazdow w dupe pod YF, nie powodowanie YF ciaglymi wlasnymi spinami itede, za spowodowanie powiedzmy 2 czy 3 YF gosc dostaje DQ na srodowy wyscig z miejsca, za mniejsza ilosc W

cos w tym rodzaju, mysle ze to zmusi chetnych do scigania do treningu dla poznania toru i do uwazania na torze, kolejny raz ciagle jedne YF za drugimi a bylo nas tylko 12 ! podniesie to na pewno poziom treningow oraz wyscigow, bo na wyscigach maruderow juz nie bedzie !

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Richie dnia 2002-03-07 00:22 ]

Jesli chodzi o #143 to ja. Nie spowodowalem zeadnej YF, nie mialem zadnych spinow, no mnialem kilka kontaktow z banda ale chyba nikt przezemnie nie ucierpial Pod koniec wyscigu (ostatnie YF) nie moglem sie rozpedzic bo cos sie zrabalo i kilka okrazen czolowka mnie zdublowala :grin:

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Tim dnia 2002-03-07 00:37 ]

no wlasnie przychodzi pierwszy raz taki Gul Dudo, Tim, Stiepek, vette i jakos potrafia w swoim pierwszym wyscigu walczyc i nie powodowac ciagle YF ! za to ci, ktorzy jezdza juz od pol roku w lidze ciagle psuja wszystkim innym treningi i wyscigi powodujac YF, tak chyba nie powinno byc, wiec to ukrócimy

Mnie niestety zawiodła sieć
Wywalilo mnie 3 razy i dalem sobie spokoj...
Szło mi nieźle , nikogo nie wywaliłem , nie przyspinowałem
Myśle że Richie ma dobry pomysł... trzeba tylko przemyślec zasady. Mnie też wkużały dzis te YF przez spiny... W/g mnie błędem jest zapodanie setupu jakiegoś kolesia bez jego sprawdzenia.. a niektórzy chyba tylko patrzą na czas jaki koleś wykręcił na danym setupie i ładują sie z nim na wyścig...
To chyba jest głupie..

Tim, przepraszam, rzeczywiscie nie spowodowales zadnej YF ale na przyszlosc nie podjezdzaj tak gwaltownie podczas pace lap bo co chwile mnie stukales (nie mowie o tych momentach kiedy pisalem na chacie).

No to moze skoro wiadomo kto robil glupie YF na treningu to powidzcie.. zawsze to zwroci sie uwage na takiego drivera..

No lefty.......... fakt, że trzy razy mnie obróciło, ale tylko jeden był z mojej winy i w dodatku nikomu nie zrobiłem krzywdy I tu chciałbym podziękować panu "stipkowi" Zrobiłeś to delikatnie, ale skutecznie ) mocno zmodyfikował tylną część pojazdu przez co straciłem tył na pierwszym i dałem sobie spokuj
W czwartek się melduje

A mi jechalo sie nawet niezle - na wyscig w koncu ucelowalem z setupem - ale przed Mario jechal ktos - nie pamietam kto - kto mial spina na zakrecie i trzeba bylo chamowac - obrocilo nas z Mario jak w balecie choc na poczatku kontaktu nie mielismy - potem woz Mario podskoczyl i wladowal mi sie na maske - ni cholery nie dalo sie ich rozdzielic - czyzby rumaki postanowily pobrykac - przez ten incydent malo brakowalo a wpadl by na nas Lefty :sad:

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Uxi dnia 2002-03-07 08:32 ]

a ja bym chcial sie dowiedziec jednego: jak cenzurowanymi slowami, zeby nikogo nie obrazic, nazwac ludzi, ktorzy po pol roku jezdzenia w lidze Nascar 4 nie potrafia wystartowac i kotluja sie od 1 do 10 lapa non stop walczac o miejsca i nadal nie rozumieja, ze ten rodzaj wyscigow na tym nie polega ?

To może niech wypowiedzą się te osoby ?