Symulacja czy gierka?-to bardzo istotne...(?)

Zanim dostałem się na to forum (które zresztą bardzo mi się podoba) otrzymałem pewną radę: abym nie mówił z Wami o graniu w gry rajdowe ,tylko o jeżdżeniu w symulacje.... potraktowałem to poważnie bo ponoć Was bardzo denerwuje mówienie o Tym pierwszym (tak mnie poinformowano). Muszę niestety przyznać ,że takie wyodrębnianie z pośród GIER tych wyjątków ,które wzniośle nazywacie SYMULACJAMI, wydało mi się śmieszne i postanowiłem tego już sam nie robić. Zawsze są to tylko gry-jeden programista miał więcej wyobraźni i zdolności programistycznych od drugiego- zamiast "jednego zera" wpisał "dwie jedynki" i mamy Symulację a nie gierkę (a gierki moi drodzy są przecież tylko dla dzieci!!!!).To mnie śmieszy jak ktoś mówi " Z takich gierek się wyrasta i zaczyna zajmować prawdziwymi Symulacjami..." -CO?!!! Dla mnie zarówno GPL jak i Colin2 to to samo (podobnie Rally Masters)... jedno jest lepsze drugie gorsze, jedno bardziej zbliżone do rzeczywistości drugie mniej,w jedno się gra w drugie nie,o jednym się mówi ŚWIETNA o drugim BEZNADZIEJA...i TYLE... ale nie mówcie ,że z jednego się wyrasta a z drugiego nie... TO Z GIER SIĘ WYRASTA!!!(?)(A może przestają z czasem być potrzebne????) Nie istnieje faktycznie gra samochodowa nie będąca symulacją, jest tylko "lepsze" lub "gorsze".Jest gra i rzeczywistość... i tyle.
Nie mam jeszcze środków aby pozwolić sobie na jeżdżenie samochodem w taki sposów w jaki robię to w mojej ulubionej Gierce jaką jest Rally Masters... ale gdy będę miał owe środki, Rally Masters pójdzie się je*ać!!! NARA

ps.:Nie myślcie sobie ,że mówiąc o mojej jeździe samochodem miałem na myśli to,że jestem cieńki- wręcz przeciwnie: całkiem dobrze radzę sobie przy za dużych prędkościach... i siedziałem już na miejscu pilota w samochodzie rajdowym (na próbach, nie tak żeby sobie posiedzieć).

Sebz, podpuszczasz?!

Ciekawe masz wyobrazenie o pragramistach stawiajacych zera i jedynki .

Gra powstaje wtedy gdy programista ( pionek ) bierze sie za tworzenie. A symulacja powstaje wtedy gdy specjalista tworzy model matematyczny, programista go implementuje a potem testerzy sprawdzaja na ile rzeczywistosc rozni sie od symulacji. Oznacza to wizyty na torach ( lub odcinkach - ale to dopiero w przyszlosci ) i pomiary wiekszosci istotnych parametrow. Tworzy sie przy tym zalozenia co ma byc rzeczywiste a co jako mniej istotne mozna uproscic lub pominac. Powstaja stosy dokumentacji, model sie poprawia az jest ok. W GPL zamodelowano w sposob przyzwoity mechanike ruchu przy duzych predkosciach, prace zawieszenia, niezle ale z uproszczeniami prace silnika z uwzglednieniem wplywu momentow obrotowych walu na cale auto ( przegazuj sobie stojac w boxie ), uwzgledniono sprzeglo. Uproszczono kolizje a zwlaszcza ich obsluge online i nie dopracowano wspolpracy kola z nawierzchnia przy malych predkosciach. W Nascar 4 pozmieniano dane wejsciowe do modelu, wprowadzono areodynamike i nowy model tarcia dla kol.
W RM nic takiego nie zrobiono. RM nie symuluje samochodow rajdowych. Ono je tylko udaje - bardzo efektownie z reszta. Podejrzewam ze wiekszosc prawdziwych fanow rajdow oddalo by wiele by miec "gre" napisana tak zetelnie jak GPL. Nie udawajcie ze wam jest obojetne co sie ustawia w setupie byle nie bylo za duzo opcji zeby sie nie pogubic. Czy naprawde fun z CMR2 lub RM jest az tak wielki? Dalej twierdze jak Speedy ze jedno hamowanie do parabolicy w GPL daje wiecej satysfakcji niz caly rajd w CMR2 ( W RM jest lepiej - CMR jest po prostu moim ulubionym obiektem do lzenia ).

A co do "grania" i "jezdzenia" to masz racje - mamy taka maniere

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Ozone dnia 2002-01-15 20:37 ]

sebz wybaczam ci twoja prowokacje ale tylko dlatego ze nie wiesz o czym mowisz i dlatego tez dyskusja z Toba jest bez sensu. Jeżeli RM jest dla Ciebie takie idealne to sobie graj, ważne że ci sprawia przyjemnośc.

Cytat:

[...]jeden programista miał więcej wyobraźni i zdolności programistycznych od drugiego- zamiast "jednego zera" wpisał "dwie jedynki" i mamy Symulację a nie gierkę[...] [...]Dla mnie zarówno GPL jak i Colin2 to to samo (podobnie Rally Masters)[...]

W sumie czy posuwasz seksowna laske czy tłusciocha z wasem to przecież to samo - różnia się tylko DNA i to tylko minimalnie

Cytat:

Nie mam jeszcze środków aby pozwolić sobie na jeżdżenie samochodem w taki sposów w jaki robię to w mojej ulubionej Gierce jaką jest Rally Masters... ale gdy będę miał owe środki, Rally Masters pójdzie się je*ać!!!

może na poczatek uzbieraj sobie na kierownicę, przynajmniej będziesz wiedział o czym dyskusja

Cytat:

ps.:Nie myślcie sobie ,że mówiąc o mojej jeździe samochodem miałem na myśli to,że jestem cieńki- wręcz przeciwnie: całkiem dobrze radzę sobie przy za dużych prędkościach... i siedziałem już na miejscu pilota w samochodzie rajdowym (na próbach, nie tak żeby sobie posiedzieć).

wcale sobie nie myślimy że jesteś cienki. Myślimy sobie... coś innego

Cytat:

ps.:Nie myślcie sobie ,że mówiąc o mojej jeździe samochodem miałem na myśli to,że jestem cieńki- wręcz przeciwnie: całkiem dobrze radzę sobie przy za dużych prędkościach... i siedziałem już na miejscu pilota w samochodzie rajdowym (na próbach, nie tak żeby sobie posiedzieć).

Tym tekstem sebz to mnie rozwaliles. To ze siedziales na miejscu pilota ma nas przekonac ze dobry jestes w te klocki ?

Dla przypomnienia kierownica i pedaly jest po drugiej stronie. A na miejscu pilota w roli pasazera to swietnie poradzic sobie moze takze 85 letnia babcia pod warunkiem ze ma mocne serce.

Ogolnie Ozone ze wszystkim sie zgadzam, bo ujales to bardzo trafnie. Szczegolnie jednak:

Cytat:

On 2002-01-15 17:59, Ozone napisał: Dalej twierdze jak Speedy ze jedno hamowanie do parabolicy w GPL daje wiecej satysfakcji niz caly rajd w CMR2

To sczera prawda Nie spotkalem jeszcze takiego sima/gry , ktory by dawal tak wiele satysfakcji co GPL. Nie wiem, moze alieni juz tego nie czuja (a moze czuja jeszcze bardziej), ale te pierwsze lapy na Monzie to jest cos, czego sie nie zapomina raczej

To mowilem ja, Jarzabek, rookie z rocznym stazem

Ja powiem tylko tyle - brak mi slow... i szkoda mi slow 0 0 0

Sebz jak zwykle daje do pieca
Niekiedy myśle że on żartuje , ale jeśli nie no to trudno.
graj sobie w ta twoja gre , mysl sobie co chcesz. Najlepiej zalatw sobie symulator jazdy na siedzeniu pilota w rajdówce.

sebz powiem to co kavoo - szkoda slow

chyba sprawdze zaraz jego IP czy to aby nie jakies prowokacje kogos z nas, przeciez chyba nie mozna byc tak xxx - *xxx - wstawic sobie dowolne slowo

Ach... nie obrażajcie się aż tak strasznie!!! Nie miałem zamiaru nikogo urazić. Czemu zaczęliście się mnie czepiać i w dość śmieszny sposób rozumieć moje wypowiedzi tak dosłownie?Pisałem tego posta z lekkim uśmiechem i przeczytajcie go jeszcze raz zanim siądziecie nade mną.
Może czas na małe wytłumaczenie:
-to ,że siedziałem na fotelu pilota ma jedynie świadczyć ,że nie jestem laikiem jeśli chodzi o auta-proszę Was:wyciągnijcie trafniejsze wnioski-nie pisałem tego po to żebyście mnie zaatakowali- może bardziej po to ,żebyście potraktowali moją wypowiedź poważniej... szkoda ,że odniosło to wręcz odwrotny skutek....
-moje wyobrażenie o programistach moi drodzy jest bardzo bliskie ideału-mianowicie sam się nim staje- STUDIA INFORMATYCZNE-zera i jedynki były w cudzysłowie!!!- to była przenośnia- to ,że zrobienie lepszej gry, o przepraszam- symulacji-wymaga większego zaangażowania-pracy przy bolidach, na torach...to wszystko nie ulega wątpliwości, i nie zamierzam się z nikim kłócić...
-gry rajdowe:MARZĘ O GRZE Z TYSIĄCEM USTAWIEŃ-wszystkiego co się da,po prostu uwielbiam ustawiać i testować (przydałby się zatem jakiś dodatkowy tor testowy, a nie ma!!!).

POdsumowywując:przeczytajcie to jeszcze raz i nie bądźmy złośliwi,po co to wszystko?

"W sumie czy posuwasz seksowna laske czy tłusciocha z wasem to przecież to samo - różnia się tylko DNA i to tylko minimalnie "
---no po co mi to coś?Co to jest, -jakieś przysłowie?

Richie-->to co napisałeś to był chyba taki złośliwy dodatek do tego co napisali inni, ......żeby tylko coś jeszcze znaleść.....!!!!
Nie zamierzam się tu z nikim kłócić, bo jak napisałem :to forum podoba mi się, dlatego nie róbcie jakiejś zwartej grupki atakującej jedną osobę....

Ozone--ja też nieżle polewam z Colina 2, ta gra jest totalnie...hm?-zepsuta(?)

Masz racje sebz....sprobuje obiektywnie jeszcze raz sie wczytac w to co napisales. Moze faktycznie ukryty sens twojej wypowiedzi gdzies mi umknal. No wiec czytam....

Cytat:

sebz napisal :- moje wyobrażenie o programistach moi drodzy jest bardzo bliskie ideału-mianowicie sam się nim staje- STUDIA INFORMATYCZNE

Wybacz sebz ale znowu spadlem z krzesla i w trosce o moje zdrowie nie bede kontunuowal lektury.

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2002-01-16 14:15 ]

hehe ja jestem na studiach informatycznych gdybym sie sam w domu tym nie zajmowal to bym tyle wiedzial co... xxxx - *xxxx wstawic dowolna ;_ ksywke

He he... no i znowu mi się zrobiło przykro...bo jednak wybraliście tematykę nie związaną z wątkiem...nie spadajcie z krzeseł...czy studia informatyczne aż tak Was osłabiają...co w tym nadzwyczajnego? Nie wiem...
Richie-nie potraktowałem Twej wypowiedzi jako złośliwej, lecz jako małą dygresję nie mającą nic wspólnego z tematem, aczkolwiek jak najbardziej prawdziwą- to jeszcze zależy gdzie studiujesz, no ale to chyba jest prawda we wszystkich przypadkach (np.:u mnie uczą SML'a a nigdy nie będzie mi to potrzebne... no chyba ,że do nauki programowania funkcjonalnego... no ale po co aż uczyć całego języka....)

ps.:śmieszny ten patent z rekordami...naprawdę....

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: sebz dnia 2002-01-16 14:28 ]

Sebz nie przejmuj się nimi. Oni tak zawsze. To jest taka swoista szkoła przetrwania. Jak ją przejdziesz i się nie poddasz to potem będzie już OK. A trwa to w zależności od pory roku od 1-3 miesięcy