spalony RAM

Dzisiaj kupilem sobie Kingstony 256MB /3200-400. Wlozylem do slotu no i poszedl dym. RAM oczywiscie spalony niestety widac to po pinach. Pojechalem do sklepu (Arest) i odmowili mi wymiany twierdzac ze to z mojej winy. Poprosilem o to na pismie i bede staral sie cos z tym zrobic. Macie jakies doswiadczenia w tej materii ? Kiedys wymienilem spalony procek na nowy i tutaj tez chce powalczyc. Pytam bo kazda rada jest cenna w tej sytuacji. Czy ktos juz probowal wymienic taki ram na ktorym sa slady spalenia na pinach ?

Na kingstony jest przeciez dozywotnia gwarancja wiec mozna dlugo walczyc... A tak serio to nie mam pojecia jak to zalatwic ale raczej prawo jest po twojej stronie...

Slady spalenia na pinach sugeruja zly montaz, tzn nie docisniete do konca w slocie, jezeli robiles to sam to chyba maja prawo do zakwestionowania poprawnosci montazu, chociaz w serwisach komp. odchodza gorsze kwiatki no ale to juz inna sprawa. Raczej Ci ciezko bedzie dojsc racji, bo takie "przypalenie" pinow mozna potraktowac chyba nawet jako uszkodzenie mechaniczne, a takowe nie podlegaja gwarancji
Ale sam nigdy nie "serwisowalem" takiego ramu, takze w tej materii doswiadczenia nikle.

No niestety to samo mi powiedzieli. Inna sprawa ze kosci byly dobrze docisniete. Udowodnij im to jednak. Dlatego pytam czy ktos juz mial podobny przypadek.

witek_p napisał:

takie "przypalenie" pinow mozna potraktowac chyba nawet jako uszkodzenie mechaniczne

Hmm... ale jakim cudem? Na hardwarze sie nie anam, ale proponuje vette zebys w tym oswiadczeniu na pismie tak nimi pokierowal, by ci napisali, ze na tym konkretnym kompie (tzn. w twojej konfiguracji) ten montarz kosci zakonczony spaleniem byl twoim bledem, bo... no wlasnie - bo co? Na te plyte nie powinny byc wsadzane? Bo byly wsadzone "nie tak" pod wzgl. mechanicznym? (a przeciez sie nie da ich zle wsadzic, bo sie klamry nie dopna nie? co najwyzej polamac mozna...) Specyfikacja nie odpowiadala?
Moze sie zreflektuja i ci je wymienia zeby na idiotow nie wyjsc...
No chyba, ze rzeczywiscie mozna ladnie RAM wsadzic i palnac glupote ze specyfikacja przez co sie spalic moga, wtedy beda tego bronic na bank

No wlasnie problemem jest to ze ja moglem klamer nie domknac na przyklad. I udowodnij im ze tak nie bylo. Sprawa jest niejednoznaczna. Widzialem (mam nawet kopie) odmowe wymiany z hurtowni w podobnym przypadku (przypalone piny). Dlatego szukam kogos kto w podobnym wypadku oddal albo zna podobny przypadek i jaka droga poszedl by mu wymienili. Wiadomo ze moge sie sadzic z nimi nawet ale czas tez ma swoja cene. No chyba ze znajde przypadek ze komus wymienili RAM w takim wypadku. Bede mial punkt zaczepienia.

Ostatnio zmieniony przez vette dnia 2004-11-03, 20:41, w całości zmieniany 1 raz

Piny sa pozlacane, jezeli je przypalisz to niszczysz to pozlocenie, to tak jakbys je zdrapal nozem. Przeciez mozna wsadzic ram w slat i go nie docisnac do konca i wlasnie efekt bedzie taki jak ma vette, nie mowie ze u niego tak bylo, ale moglo byc, wystarczy ze plytka PCB ramu jest ciensza od ramu ktory byl wielokrotnie wkladany i wyciagany do plyty. Gniazdo/ slot przeciez w koncu tez sie podda i te piny nie musza wcale kontaktowac tak jak powinny, przez to wlasnie powstaje kupe usterek w sprzecie elektronicnym, ze jedno zlacze z drugim nie kontaktuje jak nalezy i powstaja "przepiecia".
Inna spawa ze ram mogl byc walniety elektrycznie wczesniej, ale tego im nie udowodnisz, jeszcze jakby kupowal wysylkowo, to co innego, bo moglby powiedziec ze takie przysly w paczce i to oni musieli by mu udowodnic ze tak nie bylo, ale jezeli kupowal "stacjonarnie" to raczej on musialby to udowodnic.

No to sie obawiam, ze jedyna szansa bylo sprawdzenie kosci w sklepie, czego jak wynika vette nie zrobil (zreszta kto tak robi ).

Moze sprobuj po dobroci poprosic ich, zeby jednak wyslali do kingstona? Chyba nic ich to nie bedzie kosztowac, nawet jak kingston rozpatrzy sprawe negatywnie?

jak wysla to raczej do Action bo od nich je brali chyba. Mowili ze oni moga wyslac ale na 100% wroci z adnotacja odmowna.

Pewnie czeka mnie zakup 2giej kosci. Chcialem sie jeszcze upewnic. Moja mobo jest juz dosc wiekowa oparta na KT2666 i PC2100 mialem w niej do tej pory. Chcialem dolozyc ram i kupilem PC3200 400Mhz. Rozumiem ze nie stanowi to problemu, jedynie nowy ram sobie zwolni do mozliwosci mobo ale na pewno sie nie spali tylko z tego powodu?

A ja tak BTW chciałem się zapytać ile prawdy jest w montowaniu pamięci "przewidzianych" przez producenta mobo. Bo ja jak sprawdzałem specyfikację techniczną mojej mobo to natknąłem się również na zalecane kości pamięci gdzie były podane dane typu jaki producent i jakie taktowanie.

Pytam się i jednocześnie chciałbym się upewnić czy to mogła być kwestia zamontowania kości nie przewidzianej przez producenta mobo Vette

ps. ... bo ja też mam Kingstony 2x256 3200 400 i mobo na chipsecie ViA KT4AV

Producent zaleca pewnie te co sam gdzies sprawdzil w fazie testow, albo dostal kase za rekomendacje

no z tym montażem pamięci to jest najwięcej wypadków , ostatnio tez montowałem koste 512ddr 400 kingstonów i po montażu komp wogóle niedawał sygnału na monitor i dopiero po wyciągnienciu i włożeniu poszło, a do tego te sloty na pamięci to są porąbane bo trzeba cisnąć aby zaskoczyło a o wypadek niełatwo albo coś połamać
Vette--> ja również kupiłem DDR400 pomimo że płyte mam MSI KT3Ultra2 co obsługuje max DDR333, i śmiga bez problemu pamięć sie dostosuje do płyty i do tego mam mniejsze Cas Latensy CL 2

hehe, cześć Filip.