SNIEG...

jutro chcialem sie wybrac na slask (gliwice) ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens ?!?!? oczywiscie mysle juz tylko o PKP...
moze da ktos jakies info z tych terenow co i jak? z gory dzieki...

Ogladalem dzis wiadomosci i NIE polecam wypraw koleja. A juz w szczegolnosci nie na slask.

chyba rzeczywiscie nie wyjde jutro wogole nigdzie chyba ...szok...

..nie chce byc zlym prorokiem ale co to bedzie jak to nagle wszystko zacznie sie topic ????

Gyc powiem ci tylko tyle - odloz podroz o tydzien , albo wiecej. Mieszkam w Tarnowskich Górach ( 15 km od Gliwic )- jest metr sniegu , z czego ok 30-50 cm spadlo ostatniej nocy. Bez lopaty nawet nie ma co wsiadac do samochodu - wiem , bo dzis przez 40 min odkopywalem samochod po tym jak wjechalem na parking Chcialem dzisiaj wracac do W-wy , ale nic z tego - pociagi prawie nie kursuja - wiec nie wiem czy wroce przed niedziela ( a mam w piatek kolosa

odkladam....

Wy to macie dobrze , w Poznaniu od kilku lat praktycznie nie było śniegu dłużej niż kilka dni przez cała zime, w tym roku po raz pierwszy spadło troche śniegu ale i tak mało i do tego już prawie stopniał a to co zostało zmieniło się dzisiaj w lodowa skorupę. Chciałbym żeby chociaż raz dobrze popadało żebym mógł doświadczyc tych problemów co wy

Tez chcialbys spedzic urocza nocke w korku w Polonezie przy dziesieciostopniowym mrozie na zewnatrz? Ja zdecydowanie dziekuje za takie atrakcje.
Masz juz tego Vortexa?

Nie, chciałbym pójśc z dzieckiem na sanki, ulepic bałwana itp. Pozatym lubie jak jest tak ładnie biało
Jak sie tyle lat nie widziało dobrego śniegu to sie tęskni, ale rozumiem oczywiscie ze moze to byc udreka.

Vortexa ma w tej chwili Gregor, mam nadzieje ze mi niedługo napisze jakie wrażenia no i że mi go wyśle jak się nacieszy

Dziś w Bielsku spadło tyle śniegu że spóźniłem się do pracy pół godziny bo nie mogłem dojechać - i co najgorsze cały czas sypie. W zyciu jeszcze tyle śniegu u nas nie padało - no ale cóż uroki życia w górach

pol godziny )
ja wczoraj mialem ponad godzine spoznienia i to tylko dlatego, ze szybko sie zdecydowalem na pociag
ale w grudniu w podobny dzien mialem 4 godziny w plecy
i to wszystko usprawiedliwione

Tyle że ja mam do pracy jakieś 2,5 kilometra

hehe to rzeczywiscie
ale ci zazdroszcze...

no wlasnie ja mam 50km za to khax dojezdza codziennie 100km

100 km do pracy
Ja mam 12... minut... spacerkiem

To w takich warunkach żeby się nie spóźnić to trzebaby było wyjechać o 4 rano???