DariuszM napisał: |
- na poprzednich doniesieniach widac głownie marines - ukryci za czym sie da wystawiają lufe i czubek głowy aby prowadzic ogień - a jak walczą "bojownicy"? stoją na środku ulicy wielkiej z karabinem, który trzymają tak jak ja odkurzacz podczas pracy i walą seriami , kałach też z biodra
|
Ja widze tutaj pewne analogie odnosnie sposobu grania Madeya i mojego
Madey to tez troche jak taki marine, ladnie gdzies przy murkach chodzi, gdzies zza rogu ladnie pierze

A ja ? Typowy rambo - bojownik, lub jak mowil Madey do swojego syna "greg rzeznik"
Czesto rozpierducha maksymalna, wrog gdzies pochowany na pietrze, czesc wychodzi od frontu, jakies czolgi po prawej. A Greg ktoredy idzie ? Srodkiem i pierze z kalacha do wszystkiego co sie rusza
No ale na swoja obrone powiem, ze nie zawsze tak jest, tylko jak sie czuje dosc pewnie (znaczy zalapalem trans, albo jestem na dobrej drodze)
