skoki - Zakopane

on byl na gorze wsrod trenerow, nie kupil biletow, a pozniej po przeprawie przez fose ze sniegu jak w tamtym roku nie zostal przy barierkach mimo zakupionego biletu i 400km przejechanych specjalnie, bo inni wczesniej bez biletow dali 10zl w lape ochroniarzom, nie stal nie slyszac w ogole spikera i nie widzac telebimu, troche z innej perspektywy, dla zwyklych ludzi nic sie nie zmienilo, syf, przekupstwo i zero przygotowania juz kolejny raz, wiem bo tam bylem i sam to przezylem, dlatego w tym roku nie pojechalem, mimo, ze moglem na koszt firmy na caly weekend i zawody sie wybrac

tzn. mysle ze ci co byli pod skocznia bawili sie wysmienicie. tylko tym ktorym sie nie udalo wejsc moglo sie raczej cos niepodoboac, chociaz nie recze za to.. w koncu mnie tam nie bylo

bylem pod skocznia i bawilem sie wysmienicie w tamtym roku, co NIC nie zmienia zupelnie stanu organizacji, wejscia na zawody, naglosnienia itd co ma jedno wspolnego z drugim? jechalem Mercedesem wygodnym i nie czulem dolow na drodze za bardzo, to znaczy ze drogi nie sa dziurwa tylko super? zastanow sie

nie powiedzialem tego pisalem o tym jak sie bawili... tzn zgaduje jak sie bawili po relacjach w TV oraz w radiu. O organiacji Walter mowil ze byla dobra... Jestes pierwszym ktory ma zastrzezenia Moze dlatego ze malo kto potrafi swietnie sie bawic na imprezie aby zaraz po niej skrytykowac ja na maxa za zla organizacje Ja bym tak nie potrafil.... zbyt sprzeczne emocje

Jezu czlowieku o jakiej organizacji mowil Walter? dokladnie sluchales bo zaczynasz mnie wkurzac, ze jam owie o jednym ty o drugim otoz mowil on o licznie przybylem publicznosci, o swietnym oswietleniu specjalnie zamontowanym, o super miejscach przygotowanych dla nich i calej otoczce

a ja mowie o tym, ze znow jak rok temu ludzie, ktorzy kupili bilety i przyjechali po kilkaset kilometrow nie weszli na teren w ogole pod skocznie! bo nie bylo miejsca, a nie bylo miejsca bo kupa ludzi weszla wczesniej dajac lapowke ochroniarzom, zreszta dokladnie tak jak w tamtym roku, zeby dojsc do bramek trzeba bylo sie przebic przez mini fose ze sniegu, w tamtym roku ode mnie z firmy byla kolezanka ktora chodzi o kuli bo ma problem z jedna noga - wierz mi ciezko bylo jej nawet pomoc, musielismy ja wlasciwie przeniesc tamtedy a to jedyne dojscie, juz pod skoczni naglosnienie jest takie samo jak bylo, slychac tylko po prawej stronie w miare patrzac naprzeciwko skoczni, po lewej tam gdzie telebim nie slychac nic oprcoz belkotu za daleka, nie wiadomo jakie wyniki dokladnie, telebim jest umieszczony tak, ze im dalej tym nizej od niego, wiec ci z tylu praktycznie juz go nie widza

jestem jedyna osoba? a ile osob pytales osobiscie i znasz, ktore tam byly, moze sam byles jak ja? wiec nie pisz o czyms o czym slyszales z TV tylko ok? thx

Richie, po co te nerwy? Przeciez zaznaczam wyraznie ze mnie tam nie bylo a moja opinie wyrazilem na temat tego co widzialem w TV To przeciez w niczym nie przeszkadza aby miec jakies wyobrazenie o tym co sie tam dzialo... A to ze moge sie mylic to inna sprawa. Nigdzie nie zaprzeczalem temu...

Widze ze naprawde zle zniosles wizyte w Zakopcu skoro sie tak bulwersujesz. No dobra.. wiecej ani slowa o organizacji...

.. ale atmosfera wydawala sie byc bycza

Czacha napisał:

.. ale atmosfera wydawala sie byc bycza

byla super!

chociaz ja sie chyba za szybko starzeje bo ciagle przeszkadzaly mi na Krupowkach i dookola hordy pijanych drechow i kiboli i byla ich zdecydowana wiekszosc tam

starosc nie radosc, mlodosc nie wiecznosc chociaz zeby reagowac w taki a nie inny sposob na kiboli wcale nie trzeba byc wiekowym

Richie napisał:

tym roku nie pojechalem, mimo, ze moglem na koszt firmy na caly weekend i zawody sie wybrac

Coz ja jakbym mial taka okazje to NAPEWNO bym pojechal..
Zawsze beda niezadowoleni ludzie.. Lipa jest faktycznie jak ktos pol Polski jedzie z biletem w kieszeni a jakis palant za pare pln wpuszcza innego palanta... Cieszy mnie jednak to ze tym razem kibice dopingowali tez innych zawodnikow a takze to ze docenili wspaniale skoki Hannawalda.

rozmawialem dzis z kumplem ktory tam byl...

Richie ma w 100% racji .. Kumpel powiedzial ze telewizja z ta organizacja pierdoli...a na max. Burdel niesamowity - ja tez sie zdziwilem. Mowil ze ludzie od scisku mdleli co pare minut... kumpel 100 Kg wagi a mowil ze przepychali go jak ziarnko piachu. Atmosfera zajebista - szczegolnie wieczorny konkurs ale to nie zmienia faktu ze nic sie nie zmienilo. W niedziele podobno troche sie poprawilo ale sobota - sajgon...

Na przyszly rok maja mocno przebudowac trybuny i bedzie wiecej miejsca. Moze to cos poprawi. Pozostaje miec nadzieje ze rok beda powody by tlumnie walic na skocznie tzn Malysz dalej bedzie skakal na poziomie