sie forum popsulo?

A ja ostatnio piję Lavazzę z takiego PRL-owskiego wynalazku:


Fotka nie moja.

Daje radę

Musi dawać, fajny sprzęt.
Obecnie spotykane w sklepach kafeterki wymagają zewnętrznego źródła ciepła, a tu wszystko wbudowane.

Młynka jeszcze nie mam, kupuje małe ilości różnych smaków i w sklepie mielą mi na poczekaniu.

Jack - a to jest mix aluminium z ołowiem czy tyylko mała warstwa azbestu..?

Jaki azbest, alumunium, na pięknej ebonitowej podstawce

A to moje zabawki, to czarne to młyn



gdyby sie nie mieściło:
http://www.mm.pl/~kedra/cappu/gaggia_2e.jpg

I takie coś czasami wyjdzie


ale ostatnio mniej spektakularne

lo matko czy to jest CFS czy forum smakoszy kawy

dżizas żeby kawy się napić to trzeba takie cuda odprawiać ?
dobrze że mi wystarcza zwykła herbata, albo woda mineralna
w ogóle nie odczuwam potrzeby picia kawy

też byłem antykawowy, ale się nauczyłem we Francjii
lubie mleczną kawę, ale jakoś wystarcza mi zwykły kropelkowy express melity z lat 80tych, który 20lat przeleżał w kartonie, a teraz działa idealnie i wyglada nowocześniej od współczesnych nawet..

jakbym miał kupować express to taki jaki mają w strabucksie tylko..

Ja kawy nie piję na rozruch, tylko dla przyjemności w późnych godzinach popołudniowych. To ma być dla mnie przyjemność więc babram się w takie niuanse.
Gdybym potrzebował tylko uderzeniowej dawki kofeiny wtedy chlałbym litrami rozpuszczalke z biedronki.

a ja pijam w McDonaldzie

A ja zwykle w kubku, rzadziej w filiżance

Zacytuję, pewien znany film (tłumaczenie z netu)

Cytat:

- Jimmie! To produkt dla smakoszy! - Wystarczyłaby nam zwykła rozpuszczalna. - A on nam zaparzył takie pyszności. Co to za gatunek? - Przestań. - Nie musisz mi mówić, że mam dobrą kawę. Sam ją kupuję i wiem, że jest dobra. - Bonnie kupuje szajs. - A ja się nie szczypię z forsą,bo lubię dobrą kawę.

na 100% zgadniecie z czego ten urywek

i polecę to

Pulp Fiction rzecz jasna i scena z Panem Wolfem

musze tamper do kolby kupic