Seat ibiza - prosba do znawcow

Witam

Jest do kupienia Ibiza z 1989 - chcialbym wiedziec co ten samochod jest wart - silnik 1,5 benzyna

Prosze o jakies fachowe informacje - co sie najczesciej sypie, co sprawdzac podczas ogledzin samochodu, z czym najczesciej sa problemy w tych modelach, czy wogole warto sie w to pchac. No i oczywiscie ile to pali.

Samochod ma sluzyc wylacznie jako srodek lokomocji do jazdy - bez tuningowania itp.

te roczniki to jak wyjdzie ... co sprawdzic? przede wszystkim stacja diagnostyczna i mechanik (niech kompresje zmierzy). Nierowna praca silnika i stuki to tez powod do niepokoju.
Zajrzyj pod tapicerke. Tam najczesciej sie nie picuje ...sprawdz stan przewodow hamulcowych.. bedziesz wiedzial jak auto bylo "garazowane".

Kupujesz od znajomego? jak tak to niech nie sciemnia tylko mowi co jest do roboty ..

Aha .. wszelkie gadki typu "panie, to takie dobre auto, ze dziesiec lat nie byl w warsztacie" to dyskwalifikacja momentalna ..

Co do konkretnych problemow to moze znajdzie sie jakis posiadacz takiego samochodu. Poszukaj po forach dyskusyjnych. Ja znalezlem sporo o Fordzie Sierra, jak szukalem dla siebie samochodu.

1989 czy 99? w temacie Ibiz co nieco wiem ale jesli to nie pomylka i mowisz o 89rok to niestety z zabytkow tylko Garbusami sie interesowalem

to troszke stare dzieje...ale... jezeli to jest jeszcze ta stara buda robiona jeszcze w czasach gdy Seat nalezal do Fiata to jest to jedna z najbardziej zawodnych fur jakie widzial rynek europejski. Slowem PADAKA czystej wody

Sensowne Seaty zaczely sie dopiero gdy Seata przejal VW.

Vette 100% racji. Później był silnik 1.2 (chyba 1.2) tzw "porsche" i w tym modelu przynajmniej silnik tak nie nawalał reszta też juz była poprawiona przez Volkswagena i takim autkiem można się zainteresować. A ni elepiej kupić Golfa albo Kadeta za te podobne pieniążki?

Nie jedna z najbardziej, a najbardziej zawodna Praktycznie dorównuje Ładzie Samarze i Voyagerowi.
Daj sobie spokój z takimi samochodami, kup nowszy a mniejszy, różnica ceny 1000 zł przy takich samochodach to przeskok kolosalny!!!

beryl napisał:

A ni elepiej kupić Golfa albo Kadeta za te podobne pieniążki?

A nie lepiej kupić jakieś japońskie autko, powiedzmy np. Corollę?

a co sie Uxi stalo z twoim kadetem '76 ktorego sam zlozyles od podstaw? podobal mi sie serio

A na ile wyceniony jest w ogóle ten bolid?

KrzysztofM napisał:

beryl napisał: A ni elepiej kupić Golfa albo Kadeta za te podobne pieniążki? A nie lepiej kupić jakieś japońskie autko, powiedzmy np. Corollę?

w tym momencie podązyłem za statystykami i tym co najczęsciej po drogach jeździ np: Corolla diesel '89 - autko nie do zajeżdżenia, tylko dosyć drogie jak na ten rocznik, ale to świadczy o jakości. Albo Cytrynka Ax 1.0 - pali niecałe 5 litrów na setkę i właściwie sie nie psuje (albo ojciec miał takiego fuksa)

Popieram opinie nt Corolki. Kolesia stary kupil dawno 8-latka, zrobi cprzez pare lat jeszcze 100kkm zmieniajac w miedzyczasie, olej, filtry i klocki. Wol bo wol (wolnossące 1.8D) ale do dzis wpsominaja to auto z rozrzewnieniem i pokazuja jako wzor solidnosci i arcyudanej kontrukcji. Sam goraco polecam

...poczym Uxi kupił Ibizę '89

przy okazji seata zapytam ktos wie kto mi w szczecinie wymieni w miare sprawnie i tanio sworznie przy resorkach w marbelce?

Pan Heniek