Rouen - wypadki div1

Tutaj macie replay z crashu Mlod-Roody-Tytus. To chyba nie podlega dyskusji po prostu przypadek Pod koniec moglo byc fajnie...

http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/crash_roody_mlod_tytus.rpy

Poprawiłem tytuł, bo był trochę nie precyzyjny

Oto wycinek z mojego replaya z tego samego crashu...
Ja musze przyznac ze troszke nudzilem sie na prowadzeniu i po wypadku mialem wieksza zabawe i prawie doszedlem Roddiego pod koniec

http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/MlodvsInni.rpy

dorzuce jeszcze ze swojej strony:
http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/Roddy_Tytus_Mlod.rpy

jak dla mnie sprawa jasna... DQ dla Tyt...

bardzo fajnie wygladalo z mojego ujecia jak Mlod sie przekreca, juz myslalem ze to koniec ale jakos go ominalem, jednak musialem mocno wyhamowac no i prawie przez to Tytus mnie zalatwil


Mlod myslalem ze je****em ostatnie okrazenia jak bylem na prowadzeniu, ale nie, okazalo sie ze to byly moje najlepsze tylko ty jechales jak szalony, nagle zaczales robic o przynajmniej 1 sek lepsze czasy niz jak prowadziles...nie wzialem tego pod uwage ze dostaniesz takiego cuga i spanikowalem troche na ostatnim lapie

No teraz ja!
Mialem wogule pecha jekiegos,polaczylem sie na ostatnie 5 min qualu,potem start,1 lap,agrafka i lipa,koncze wyscig niczym Kavoo.
Pokrotce:dojezdzam do agrafki powoli i ostroznie,jest tlok,ktos jednak spinuje w zakrecie,jest kolizja,przez to nadjezdzajacy niemal staja na torze,mam delikatny kontakt z Jackiem(sorry),podrzuca go i w tym momencie dostaje z tylu od Lovtzy(chyba byl tam warp,tak to wyglada na moim replay`u),podzuca mnie niestety na barierke i zawisam smutno z kolkami w powietrzu.Jakos ludzie sie zbieraja i odjezdzaja,ja niestety nie moglem.
Replay:
tutaj

aha,Tytus_Mlody_Roddy=RA

_________________
"to finish first ,you first have to finish"

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Steiner dnia 2002-04-08 22:58 ]

Mlod-Roody-Tytus RA

ja z kolei mialem spotkanie z Dzikim
http://forum.pulse.pdi.net/plikownia/dziki_hokus.rpy

jak juz wiecie Dziki jechal incognito
dostal blueflag, myslal ze jest dublowany

myslalem ze go wywali na zew. i chcialem go pyknac wewnetrzna a Dziki sciagnal noge z gazu co bylo dla mnie zaskoczeniem
zaliczone male fiku miku, na szczescie wyszedl z tego bez szwanku

Steiner vs. reszta - agrafka - RA
Dziki vs. Hokus - wina Hokusa ale Dzikiemu sie nic nie stalow wiec RA

Ostatnio zmieniony przez Mlod dnia 2002-04-16, 18:21, w całości zmieniany 1 raz

Steiner na agrafce - RA, tam były jakieś mega warpy. W czasie wyścigu zatrzymałem się i oglądałem z rozdziawioną gębą, jak kilka ogórków tańczy w ekstazie (dla niektórych taniec śmierci i udało się.
Mlod-Roddy-Tytus: RA
Hokus-Dziki: RA, wina Hokusa, bo był z tyłu, ale Dziki nieźle podpuścił

Mlod: wyedytuj tego "Steinera" w swoim poście może Chyba, że go nie lubisz.

P.S.: Co te replay'e takie nie zzipowane?

dla wszystkich RA

Ja podobnie wszystko na RA

Steiner, niezly tlok tam byl - RA

Hokus vs Dziki - kompletne nieporozumienie, Dziki wyraznie dawal do zrozumienia ze puszcza a pozniej nie poczekal az Hokus go wyprzedzi , ale pozniewaz to wina niebieskich falg oglupialego GPLa to RA

to samo co roddy RA dla wszyskich wydarzen na rouen

RA dla wszystkich !!!

Jak dla mnie to tez wszystko kwalifikuje sie na RA.

Sorry Hokus. Przyznam sie ze troche sie pogubilem po tych blueflagach.

Brakuje mi jeszcze oceny Richiego...napewno nie bedzie decydujaca ale "...Każdy kierowca z tego wyścigu ma obowiązek zagłosowania jawnie za którąś ze stron lub za opcją "racing incident".
Tytus tez bys mogl trzy grosze wtracic o innych wypadkach, a nie tylko o swoim

Naprawde glupio by mi bylo dawac 'W' za brak prostego zdania...


macie czas do wyscigu na Silverstone, porzadek musi byc

juz juz spoko

ra,ra,ra,ra...