Robert Kubica w F1 ! :)

Jakos trudno sie dopatrzec ironi w twojej poprzedniej wypowiedzi

kavoo napisał:

Tytus napisał: mysle ze z tym wyscigiem kariera zaka dobiegla konca... A ja mysle, ze wtedy kariera JV zaczela sie dynamicznie rozwijac, osiagajac swoje apogeum na Estoril, gdzie w wyscigu JV osmieszyl szewca damskiego markujac w przedostatnim zakrecie atak po wewnetrznej, po czym objezdzajac go jak ostatniego frajera dookola Pamietam ze nawet szewczyk dratewka w wywiadzie po wyscigu przyznal, ze czegos takiego w F1 to on jeszcze nie widzial

hehe ten zas swoje nie chce mi sie z toba polemizowac na temat twojego guru JV (nie wciagniesz mnie w swoje sidla ) wiec zacytuje zdanie z innego forum o f1 "... Za 3 tygodnie jedynym sportowym zajeciem Zaka bedzie rabanie w lasach Kanady drewna do swojego kominka..."

Tytus napisał:

"... Za 3 tygodnie jedynym sportowym zajeciem Zaka bedzie rabanie w lasach Kanady drewna do swojego kominka..."

Zamienilbym sie z nim jeszcze dzisiaj

Cytat:

co za FIAuty tam siedzą Jak mozna zdyskwalifikowac kogoś kto miał bolid za lekki...bo zdarły sie opony? Człowiek się tak nastarał, a ci kretyni mu to zabiorą Czy on specjalnie jadąc przycinał sobie gomu żeby mieć lżejszy bolid? ku** ku** ku** co za kretyni tym rządzą

Wyluzuj ernbar...
Rozumiesz co to sa przepisy? To znaczy że bolid ma ważyć 600kg a nie 598 ani nawet 599,99... Nie ważne dlaczego waży mniej, zespół musi wszystko wziąc pod uwagę.
Przykro mi że zabrali mu punkty, najważniejsze że zaprezentował się doskonale.
Zanosi się na to że Żaka więcej już w bolidzie F1 nie zobaczymy...

Madey - o czasy pytałeś - nie mam strony z czasami ale przez cały wyścig podglądałem live timing jak zawsze i generalnie Kubica jak jechał nie blokowany to był wyraźnie szybszy od Heidfelda. W zasadzie to był "the best of the rest" czyli szybsi byli tylko MS, Alonso, Raikkonen, Button, może jeszce Barri, de la Rosa.
Na pewno M. Thaissen nie przeoczył tego faktu
Oczywiscie nie mowie o końcówce gdy jechał na suchym torze na intermediatach...

Madey i inni co chca sobie posprawdzac czasy poszczegolnych driverow na danym lapie , tez np head to head w wyscigach od roku 2002 to polecam ta strone http://www.f1matrix.it/
Zajebista baza danych!!! szkoda ze jeszcze nie wprowadzili wynikow z wegier... ale idalnie mozna sobie porownac czasy zaka i nicka w kazdym gp

co do tej dyskwalifikacji to zgadzam sie ze speedym, przepisy mowia ze w kazdym momencie gp bolid musi wazyc min 600kg i trzeba brac wszystko pod uwage!!! A pewnie BMW-Suber jako ze sa slabi to maja na gramy wiliczona wage to zapomniel wziasc pod uwage zuzycie opon...

http://sport.wp.pl/kat,48594,wid,8448552,wiadomosc.html

ZAK trzesie porami:) Jutro bedzie wszystko wiadomo:)

Szkoda troche tej dyskwalifikacji

Ale pokazał sie z dobrej strony i to napewno zostało zauważone

Pamietacie? Jak Malszy zaczynal wygrywac to stwierdzili ze mial narty zbyt dlugie..i go zdyskwalifikowali. Ten zezarl bulke z bananem i co bylo potem?

Glowa do gory

Szkoda ze taka lipa wyszla Robert jednak pokazał ze scigac sie umie !!

moze to i prawda moze nie...
z tego co widzialem to rownie dobrze mogli by dac DQ za to ze wogole osmielil sie stawic do glownego wyscgu w F1.

Czacha napisał:

Pamietacie? Jak Malszy zaczynal wygrywac to stwierdzili ze mial narty zbyt dlugie..i go zdyskwalifikowali. Ten zezarl bulke z bananem i co bylo potem? Glowa do gory

Odpowiem po onetowemu:

Malysz skonczyl sie na Kill'Em All, teraz to juz tylko komercha

To wg mnie wina zespolu - nie mozna wystawiac bolidu wazacego rowne 600kg ! Przeciez podczas wyscigu czesto traci sie mnostwo drobnych rzeczy - czy to z podwozia, czy ze spodu spoilerow itp. itd. - fakt, ze nie wazy to 2 kilo, ale podejrzewam, ze inne zespoly wystawiaja bolidy ż zapasem 5 kg.

Kavoo - twoja analiza, jak zwykle niezmiernie doglebna - nie zgadzam sie z toba, ze Robert sie spalil - nie umiem sobie wyobrazic ciezszych warunkow na debiut! Za braklo po prostu doswiadczenia w takich warunkach, a pozniej jechal juz wysmienicie i do tego przepieknie wyprzedzil Ralfa i Felipe - cud malina!
A Schumi tez jechal nie najgorzej podczas deszczu - BridgeStone'y w ciezkich warunkach byly fatalne - najlepiej zobrazowal to manewr wyprzedzania Alfonsa - objechal Schumiego po zewnetrznej jakby ten jechal bolidem GP2...
Kolejny bolid na Bridgestone'ach byl o ile pamietam prawie zdublowany przez Schumiego!
Jednak Ferrari strasznie zwalilo z niezmienienim opon, a Schumi pojechal jak dupa - niepotrzebnie walczyl...

patrzac na to zdjecie wyglada na to ze kierownik lubi kubice
http://www.formula1.com/race/news/4783/763.html

Nie napisalem ze sie spalil, tylko ze sie zagotowal - czytaj uwaznie

Dobrze wystartowal i pod wplywem adrenaliny przesadzil w zakrecie. Potem staral sie nadrabiac i po raz drugi przegial.

To mniej wiecej tak, jak ja na Kyalami w semi GPLWC z Francja - dobrze wystartowalem, w T1 wykonalem lamerskiego babola... a pozniej (opisujac to twoimi slowami) "jechalem juz wysmienicie i do tego przepieknie wyprzedzilem 2 kolesi, finiszujac na 6. miejscu... normalnie cud malina"

Tylko co z tego, skoro na poczatku byl lamerski babol

Nie lamerski babol tylko brak doswiadczenia - dotknal kraweznika i w takich warunkach wiecej nie bylo potrzeba aby bolid sam wykrecil efektownego baczka...