Robert Kubica w F1 ! :)

Cytat:

Schumacher to jednak najglupszy kierowca - zeby k&^%&a na wlasne zyczenie stracic pewne 4 punkty, trzeba byc nielada idiota ...

Nie wiem czy czegoś nie przegapiłem ale co zrobił? Bo widziałem jedynie że chyba miał awarię auta?

Nogal napisał:

Schumacher to jednak najglupszy kierowca - zeby k&^%&a na wlasne zyczenie stracic pewne 4 punkty, trzeba byc nielada idiota ...

...to żeś błysnął - no comment

Speedy napisał:

Nie wiem czy czegoś nie przegapiłem ale co zrobił? Bo widziałem jedynie że chyba miał awarię auta?

przy wyprzedzaniu Hedifelda był chyba "kontakt" - Szumi jechał juz na gołych...szkoda tych punktów.

pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Mayesty dnia 2006-08-06, 16:38, w całości zmieniany 1 raz

Swietny wyscig. Brawo Robert.

Wiadomo dlaczegu Shumacher zjechal, bo wygladalo to dziwnie.
Co do jego debiutu to zakasowal wszystkich startujac zielonym Jordanem z 7 pozycji, ale juz na 1 okr mial awarie sprzegla. W swoim drugim wyscigu byl juz 5 na mecie.

ernbar napisał:

Ciekawe które miejsce miał Szumaher jak debiutował? Napewno nie 7

z tego co wiem to Szumi nie dojechal w debiucie (jak wielu innych wielkich)
a najlepsze miejsce debiutanta w historii to bylo 5-te ale nie wiem kogo i kiedy.

Z Roberta jestem dumny a i dobrze, ze Heidfeld jest na pudle - atmosfera w zespole bedzie super.

Ciekawe czy gdzies bedzie mozna dorwac wyprzedzanie Kubicy przez Ralfa, mialem nadzieje, ze ten suchy pasek zostanie taki waski i wyprzedzanie nie bedzie mozliwe na slickach.

Ostatnio zmieniony przez Gregor dnia 2006-08-06, 16:37, w całości zmieniany 1 raz

Nie no wyscig bombeczka. To co sie dzialo zwlaszcza na poczatku masakra!!! Szkoda ,ze tak nie ma w kazdym wyscigu. Brawo Robert!!! Szkoda tych bledow ,ale i tak miejsce i manewry wyprzedzania pierwsza klasa!!!

Sam nie wierze to co powiem ,ale GP Węgier bylo w koncu interesujace i przejdzie pewnie do historii jako jedno z najbardziej zacietych (zwlaszcza ze Robercik zdobyl pkty w swoim debiucie )

PS. Teraz juz FIA bedzie wiedziec co zrobic, zeby F1 bylo ciekawe. Zalac tor

Ostatnio zmieniony przez karas dnia 2006-08-06, 16:37, w całości zmieniany 1 raz

Nogal ma 100% racji Nie wiem czy to byla decyzja MS czy Browna pewnie razem to uzgodnili ze dojezdzaja na tych zjebanych interach do mety.
Polasili sie na 2 pkt ryzykujac pewne i bezpieczne 6.
Ms zjezdzajac zaraz po Ralfie po slicki stracilby 2 miejsce ale w ciagu 5-6 lapow juz zyskalby czas ktory stracil na pit i szybko doszedlby de la rose i powalczyl o 2 miejsce.

Ferrari zjebalo to niemilosiernie i tyle.

Ufff juz dawno nie mialem tylu emocji przed telewizorem! Brawo Robert!!!
Mialem nadzieje ze pokaza chociaz w powtorkach w jakich okolicznosciach Ralf wyprzedzil Roberta...

Gregor napisał:

a najlepsze miejsce debiutanta w historii to bylo 5-te ale nie wiem kogo i kiedy.

Niet, http://en.wikipedia.org/wiki/Giancarlo_Baghetti wygral debiut

tez widzialem, ze to nie opony tylko cos w aucie - sprzeglo, skrzynia albo silnik, przeciez inaczej po zjezdzie boxu dali by mu nowe zeby jeszcze dojechal

Mial uszkodzone przednie zawieszenie. Przeciez ledwo wjechal do boxu i jak jechal prosto to mial lekko skrecona kierownice.

Opony miał zdarte ale przeciez nie na tyle zeby sie wycofac... Znajac Schumachera to 3 okrazenia do mety to jechałby na feldze gdyby sie dało. Niedługo bedzie jakies oswiadczenie ferrari to sie dowiemy.

To stalo sie na szykanie gdy wyprzedzal go Heidfeld. Pewnie na kerbie uszkodzil zawieszenie, poza tym chwilke wczesniej byl kontakt z Nikiem.

Ostatnio zmieniony przez lefty dnia 2006-08-06, 16:46, w całości zmieniany 1 raz

Wiadomo ze rozwalil jakos bolid co chwile przecinajac te krawezniki na szykanie lub kontakt z Nickiem bo sie bronil jak nie wiadomo co. Konsekwencja idiotycznej decyzji ze zostaja na interach i probuja dojechac za wszleka cene broniac pozycji do mety.

Najdurniejsza decyzja sezonu bo nawet gdyby juz znajac swoje problemy z oponami i widzac zalosne tempo zjechal na 8-7 lapow do konca po slicki jeszcze by na tym zyskal eh.
Massa robil 1:24 na slickach, MS robil 1:28 1:29.

Pozostanie na Interach to jedno, jednak zupelnie niepotrzebnie walczyl z Dela Rosa i Heidfeldem - mogl ich puscic i spokojnie dojechac na 4-tym - 4 punkty droga nie chodza...

Wracajac do Roberta - swietna jazda Na poczatku zaplacil frycowe - glupi spin, pozniej drugi, ale na szczescie pojechal dalej Pieknie wyprzedzil Ralfa i Masse - doskonale ich zrobil Szkoda koncowki, ale 7me miejsce w tak diabelnie ciezkim wyscigu jest na miare zwyciestwa

Kekacz napisał:

Ja podczas calej akcji skakalem przed telewizorem jak orangutan

Ta, a ja sie gibalem jak pierdolony rezus

Obiektywnie trzeba powiedziec, ze Robert zlamil na maxa - pudlo bylo osiagalne Trema go wpierdolila na starcie, zagotowal sie... i szybki zimny prysznic. Nawet przez chwile sie obawialem, ze moze kare za niebezpieczne zachowanie dostac, bo jak wykrecal po spinie to tam sporo kierowcow nadjezdzalo...
Potem drugi babol i pozamiatane, a spokojnie mial potencjal na dojechanie przed Heidfeldem.

Slickow u Roberta sie nie spodziewalem, bylem wrecz pewien ze bedzie dojezdzal na interach - pitowal pare lapow wczesniej niz pierwsi odwazni (Speeda nie licze ) i nie bylo mowy, zeby po spinach na interach ktos mu zalozyl "slicki" jak jeszcze gdzieniegdzie bylo wilgotno.

Co do Zakladu Szewskiego Shoemaker i Wspolnicy moge powiedziec tylko jedno - MASZYNA
Performance na mokrym odjebal jak za najlepszych lat, w pewnym momencie Midland niebezpiecznie na niego naciskal