Robert Kubica w F1 ! :)

Massa mial chyba ustawienia typowo na sucho, za twarda zawieche i do tego on w kokpicie

po raz pierwszy Hamilton zyskal moj szacunek musze przyznac.
jego czasy na mediatach w porownaniu do reszty stawki i konsekwencja w jezdzie zrobily bardzo duze wrazenie na mnie...
klasa... po prostu klasa.

ferrari
cos mi jednak mowi, ze massa jednak mial po prostu troche wiecej szczescia w osatnich wyscigach i sobie jednak nie radzi bez TC.
Raikkonena miejsce to tylko efekt zlej decyzji w doborze opon, ale ta decyzja mogla okazac sie zywciezka w momencie, gdyby nie rozpadalo sie, zaryzykowali i poplyneli

ciesze sie z dobrego miejsca Heidfelda, na prawde przyzwoicie sie pokazal po ostatnich wyscigach, no i wyprzedzanie w jego wykonaniu...
bmw mialo potencjal na podwojne podium, szkoda roberta strasznie, jego prawdopodobnie pierwszy blad od dluzszego czasu. szkoda, bo mozna bylo odzyskac prowadzenie w klasyfikacji.

Kovalainen jednak sie nie popisal wcale. byl ewidentnie lzejszy i nie mogl utrzymac tempa.

no i milo bylo zobaczyc Barrichello na podium.

a mi roberta nie szkoda
nalezalo mu sie
od 3 wyscigow strasznie asekuracyjnie jedzie, zamiast wyprzedzac jedzie gesiego
dzis dal sie trulliemu zrobic, a potem jechal za nim ponad 10 lapow w ogole go nie atakujac przez to stracil pewnie 5-10 sek, ktorych mu zabraklo po drugim picie
poczatek wyscigu jedzie jak pipa po to zeby gonic pod koniec, durna strategia
jest w czolowce tylko wtedy kiedy ferrari i mcl dadzą mocno ciala
po 2 picie zamiast jechac spokojnie i czekac co sie wydarzy z przodu to wywinal orla, a wczesniej juz chyba 2-3 razy sie krecil i sie nie nauczyl
nick za to pieknie 2 razy po 2 auta wyprzedzil i to calkiem dobrych kierowcow, jednak mozna w niby kiepskim bwm, a robercik z trullim nie umial sobie poradzic w 10 lapow, smiech mnie ogarnia

IceMan napisał:

a mi roberta nie szkoda nalezalo mu sie od 3 wyscigow strasznie asekuracyjnie jedzie, zamiast wyprzedzac jedzie gesiego dzis dal sie trulliemu zrobic, a potem jechal za nim ponad 10 lapow w ogole go nie atakujac przez to stracil pewnie 5-10 sek, ktorych mu zabraklo po drugim picie poczatek wyscigu jedzie jak pipa po to zeby gonic pod koniec, durna strategia jest w czolowce tylko wtedy kiedy ferrari i mcl dadzą mocno ciala po 2 picie zamiast jechac spokojnie i czekac co sie wydarzy z przodu to wywinal orla, a wczesniej juz chyba 2-3 razy sie krecil i sie nie nauczyl nick za to pieknie 2 razy po 2 auta wyprzedzil i to calkiem dobrych kierowcow, jednak mozna w niby kiepskim bwm, a robercik z trullim nie umial sobie poradzic w 10 lapow, smiech mnie ogarnia

dokladnie mialem te same wrazenie, poprostu nie widze w nim ducha walki, jak za kims utknie to nie potrawi/nie che wyprzedzac, strasznie asekuracyjnie jedzie... (gdyby to byl Hamilton nie minal by 1 lap a by probowal go lyknac w takich warunkach) widac bylo ze trzymal tempo Trulliego ale nick w tym czasie jechal ok 1,5 sek szybciej wiec mial zapas do tego deszcz wiec nie wiem na co czekal? Przeciez Trulli mial dodatkowo wiecej paliwa!!!

dziwie sie troche bmw i jego strategi , byl ok 25 sek za nickiem i przyszla jego kolej na pit , widzieli ze barichello na full wetach jechal nawet 8 sek szybciej od innych dlaczego nie zalozyli mu wetow? w przypadku Nicka to zrozumiale bo byl 2 i raczej nikt mu nie mogl zagrozic ale na Kubicy mogil zaryzykowac, jechal by pewnie szybciej niz Rubans a by byla szans odrobic kilka pozycji...

No tak, jak mu idzie to go kochamy, jak nie idzie, nie kochamy, ech... Moze lepiej poczekajmy na jakies informacje od samego Roberta zanim zaczniemy mu wytykac bledy.

za f1.com

Robert napisał:

I was already aquaplaning for many laps and unfortunately in a straight line I just lost the car completely and went off. Here in Silverstone it was a crazy race in difficult conditions. Everything was running pretty well as I was having quite a good race and gaining positions. But when it rained and there was a lot of water on the track I was just struggling. I couldn't keep the car in a straight line, was losing power, the rear wheels were losing contact with the tarmac and that was it.

Wyścig ogólnie ciekawy tylko Roberta szkoda

Massa to normalnie jakies przegiecie, nie mozna powiedziec nic dobrego o jego jeździe oprócz tego ze była widowiskowa

Quick Nick chyba odzyskuje szybkość - te 2 wyprzedzenia genialne.

Jak tak dalej pojdzie to walka bedzie do samego końca sezonu a i zwyciezca może byc zaskoczeniem.

lefty napisał:

No tak, jak mu idzie to go kochamy, jak nie idzie, nie kochamy, ech... Moze lepiej poczekajmy na jakies informacje od samego Roberta zanim zaczniemy mu wytykac bledy.

tu nie chodzi o to ze jak wygrywa to ok a jak nie to bee
Ja widze jego osiagi na danym wyscigu i nie obchodzi mnie czy wygral tydzien temu czy nie i jak mu tam szlo Ogladam i analizuje telemetrie na biezaco i widze kiedy lami a kiedy jest ok. Jak jedzie ok to go chwale ale jak jedzie slabo to mu to bede wypominal!!!

np Hamilton dzisiej mial takie tempo ze mi szczena opadala, nawet w tych najgorszych momentach byl przynajmniej sekunde szybszy niz inni, do tego rowno jechal - az przyjemnie sie ogladalo Jak Rubens szalal na wetach to on mu ustepowal praktycznie 2-3 sek a inni 5-7

Robert napisał:

I was already aquaplaning for many laps and unfortunately in a straight line I just lost the car completely and went off. Here in Silverstone it was a crazy race in difficult conditions. Everything was running pretty well as I was having quite a good race and gaining positions. But when it rained and there was a lot of water on the track I was just struggling. I couldn't keep the car in a straight line, was losing power, the rear wheels were losing contact with the tarmac and that was it.

yea, yea ... jak zwykle cos. Inni kierowcy mieli takie same warunki.

Jakbys ciulu wyprzedzil Trulliego to bys potem wcale nie musial wyprzedzac tej trojki, przez ktora sie wysypales...

Heidfeld potrafil naraz wciagnac i Glocka (tez Toyota) i bodajze Alonso, ale nasz Robercik to ciagle cos. No bez jaj - od paru wyscigow jezdzi jak ostatnia pipa. Jak ktos wyjezdza z boksu i mu sie laduje pod spoiler to Kubek zamiast przycisnac to wrecz odpuszcza i daje takiemu spokoj. Tak samo po safety car'ach jest, gdzie na dzien dobry po starcie ZAWSZE ma 1 sek straty.

Tytus napisał:

Ogladam i analizuje telemetrie na biezaco i widze kiedy lami a kiedy jest ok.

A gdzie tak mozna ?

a w kanadzie jak bylo ile czasu sie wlek za toyotami i ani razu im w lusterkach sie nie pokazal w sezonie 2006 szalal, nie wiem co mu sie stalo, to chyba jednak ten wypadek

moze chlopak ma uraz do Toyoty i Trullego

heh, moze, to akurat chyba Trulliego przyhaczyl "wtedy" w Kanadzie.

Matey napisał:

moze chlopak ma uraz do Toyoty i Trullego

No nie watpie, ze moglby miec

Greg napisał:

Tytus napisał: Ogladam i analizuje telemetrie na biezaco i widze kiedy lami a kiedy jest ok. A gdzie tak mozna ?

No wiesz, Tytus ma polaczenie bezposrednie z komputerami BMW Saubera