Rany... ogladacie C.A.R.T. na Road America?

Ja pier... takiego dzwonu to jak zyje chyba nie widzialem

Memo Gidley pod koniec lapu tak przydzwonil w sciane pod mostkiem, ze caly przod oderwal sie od reszty monokoku Prawy bok kompletnie skasowany, jakby go w ogole nie bylo...

Na szczescie wyglada na to ze bardzo powaznych obrazen nie odniosl - byl w 100% przytomny jak go karetka zabierala.

tak widzieliśmy to z Kaktusem kometujemy to i innym wątku > Desperados ..jakos tak wyszło...Kaktus to zgrał

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2001-08-19 21:32 ]

Dzisiaj to w ogole w CART jest kompletna masakra. No i podobno najdluzszy czasowo wyscig jaki do tej pory mial miejsce.

widzialem to, z adikiem ogladamy wlasnie,
wypadek wygladal przerazajaco przez pewien czas myslalem nawet ze moze zakonczyc sie tragicznie...

ale mi serducho podskoczyło jak to zobaczyłem... no nie powiem...miejmy nadzieje, że wszystko będzie ok...

Uff widzialem ale komentarz byl taki jakby lekko zachaczyl.

Jedank pod wzgledem emocji to F1 sie chowa w porownaniu do CART. NIe chodzi mi o wypadki ale o to ze tyle niesamowitych akcji bylo. Chyba wiecej niz w calym sezonie F1

zgadza sie
tyle ze CART'ow nikt nie zniszczyl...

spoko Dimax i na to przyjdzie czas..... na razie ci zabiora silniki turbodoladowane pozniej pewnie przyjdzie czas na nastepne "udoskonalenia". Oby jak najpozniej !

No szkoda Memo Gidleya, jeszcze nie wiadomo tak naprawdę jak z nim jest, to że jest przytomny to jeszcze nie powód do radości chociaż można się pewnie cieszyć że wogóle żyje.
Na osłodę (dla Ganassiego) wygrał Junquiera co mnie również cieszy bo lubiłem go jeszcze z F3000 i naprawdę miałem nadzieję że trafi do Williamsa za Zanardiego. No ale Frank dokonał patriotycznego wyboru...

I tak mial ogromnie duzo szczescia. Walnal w ten most prawa strona bolidu. Jakby zboczyl doslownie o metr bardziej w prawo to by uderzyl cenralnie. I to bylby zgon na miejscu. Kurcze zupelnie nie rozumiem jak oni moga budowac takie przeszkody na torze

Czy ktos z Was zgral ten wypadek?

Seba pisze że Kaktus zgrał.

A jak widziałem jak zabierali auto to naprawdę nie wyglądało za dobrze. Jak tak się nos złamał to na pewno Memo też jest mocno połamany. Na pewno wyglądał bolid znacznie gorzej niż np. Williams Ayrtona.

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Speedy dnia 2001-08-20 17:50 ]

Memo jest zdrow jak ryba. Przeswietlenia nic nie wykazuja, poza licznymi zadrapaniami i bolem glowy kompletnie nic mu sie nie stalo. Oczywiscie jest pod stala obserwacja, ale byc moze bedzie mogl wystapic juz w nastepnym wyscigu w Vancouver

Szkoda ze Greg Moore mial mniej szczescia