Problem z talladega i daytona w n 2003

a wiec mam taki oto problem w n 2003: kiedy scigam sie offline na daytonie lub talladedze to wchodzac w zakrety i z nich wychodzac nie potrafie utrzymac wozu w lini za kopmuterowymi przeciwnikami, zawsze ucieka w prawo z metr czy cos takiego, rzecz sie dzieje przy predkosci 195- 200 mil, zciagnalem sobie inne setupy zeby nie jezdzic na defaultowych bo na nich to bylo jeszcze gorzej, nie wspomne juz o jezdzie 3 wide, bo wtedy to o jakis woz napewno zachacze, macie jakies pomysly??? czy poprostu trzeba jakis jeszcze lepszy setup??? oczywiscie korygowanie kierownica zbyt wiele nie daje (

Więcej ćwiczeń....przy 200Mph nie ma lekko

Sam setup sprawy nie załatwi. To nie jest pociąg i nie ma szyn po których mógłby ładnie sunąć Gdyby utrzymanie wozu na Daytonie, jadąc jeszcze w drafcie 200mph było łatwe i przyjemne jak jeb... to chyba nie byłoby dziś ligi nascara

Cwiczyć, ćwiczyć a na koniec trochę poćwiczyć i efekty przyjdą same

ok dzieki ludzie a juz myslalem ze te setupy sa do dupy , tak mi przyszlo do glowy ze moze troche malo wprawy...., czyli recepta jedna-tening tak??

Jest jeszcze jedna-wiecej treningu!!!!!!!!

ok odezwe sie za jakis czas i powiem jak wyniki
pozdr