problem z kiera na USB

Mam pewnien problem.

Otoz moje MOMO na USB ma pewna przypadlosc. Po pewnym czasie po prostu sie wylacza (gasna diody) W panelu sterowania jest ona dalej wykrywana ale ne pracuje prawidlowo (nie dziala nic)

Podejrzewam ze problem nie tkwi w kierze poniewaz po czyms takim probowalem ja wylaczyc z kompa i od zasilania a nastepnie ponownie podlaczyc... po czyms takim dalej kiera jest nie wykrywana. Wiec problem lezy raczej po stronie kompa. Jedynym rozwiazaniem jest wtedy reset komputera po ktorym kiera oczywiscie znowu dziala (az do nastepnego jej zwisu)

Dzieje sie tak na roznych viapackach i na czystym systemie takze.
bez naczenia ma takze czestotliwosc magistrali ani podkrecenie procka
Jak mowie moze sie to zdarzyc po wielku godzinach albo po kilku minutach od wlaczenia.

Czy ktos ma jakis pomysl jak to rozwiazac ??

Nie wiem czy pamietasz ale tez mialem problemy z moim kolkiem na usb.
Nie byly moze takie same ale kiera resetowala mi sie samo po jakims czasie uzytkowania...
Problemem byly spadki napiec w gniazdku (powodowane przez lodowke )i od kiedy zmienilem obieg w chacie juz jest wszystko ok.
nie wiem moze sprobuj obadac od tej strony bo nic innego mi nie przychodzi do glowy teraz...