Tekst ten piszę dla tych którzy przymierzali (przymierzają) się do dłuższej, niż jednodniowa, zabawy z GPL a ze względu na poziom trudności trochę się zniechęcili. Wczoraj próbując przejechać cały wyścig w trybie Intermediate short, rozpocząłem tryb praktyki coby zająć dobre miejsce startowe. Po jakichś 10 minutach walki z czasem na moim ogonie pojawił się Lotus i wyprzedził na Monzie na parabolice. Myśle sobie, też jadę Lotusem, zobaczę ile wytrzymam za nim?! I się zaczęło. Pierwsze dwa zakręty, on ciągnie równo po linii idealnego przejazdu. Ja za nim, niemal czuję jego spaliny, adrenalina rośnie. Teraz te dwa gorsze ciasne zakręty. Skurczybyk niewzruszenie jedzie jak przyklejony. I chwila grozy. Przecież jadę za szybko, wylecę. Zaczynam skręcać choć wiem, że to nic nie da. Pisk opon hamuje i nie wiem czemu dodałem gazu. Bolid złożył się jak na życzenie. Kurde udało się, teraz wiem o co chodzi z tym trailbreaking (czy jakoś tak). Tamten nie odskoczył mi nawet na metr. Siedzę za nim dalej, wiedzac, że go nie wyprzedze. Zbliża się znienawidzona parabolica. Hamuje bezpicznie, wcześniej. Tamten odskoczył na parę metrów. Ciągnę dalej. Sytuacja z hamowaniem znów się powtarza i znów się udaje. Doskoczyłem do niego. Napięcie nerwów jest takie, że nie wiadomo do czego to porównać. Parabolica wyjaśnia w końcu sprawę. Tamten jest lepszy. Banda była twardsza. Nie mam koła. Wychodzę do setupu cały prawie w drgawkach. Patrzę na czas. Szok. Zrobiłem rekord. Zszedłem dzięki niemu o pół sekundy, 1:29:72. Nie wiem jak można wytrzymać w takim napięciu cały wyścig w trybie short a co dopiero w trybie Grand Prix ale czegoś takiego nie zaserwuje chyba mi już nic więcej w życiu (w sferze komputerów rzecz jasna).
Reklamy
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-11, 14:45 Polowanie na Lotusa
wez to x 20 i masz obraz co sie dzieje w wyscigu online naszej ligi
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-12-11, 14:51 Polowanie na Lotusa
Tylko ze w lidze musisz jeszcze patrzec nerwowo we wsteczne lustrka czy ktos przypadkiem nie przezywa podobnych emocji jak ty
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-11, 15:11 Polowanie na Lotusa
zgadza sie w przypadku AI masz 99% pewnosci ze co zrobia i ktoredy pojada a u nas
pomnoz wiec emocje x 100 lepiej
z tego co wiem to niejden lata do kibla przed wyscigiem ligowym jak przed matura
Dziki
Dołączył: 29 Wrz 2001
Posty: 607
Miasto: Gdańsk
2001-12-11, 15:22 Polowanie na Lotusa
A po wyscigu odrazu pod prysznic
Ciekawe czy macie tez czasami problemy z zasnieciem?
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2001-12-11, 15:33 Polowanie na Lotusa
ja nie mam zadnych takich problemow jak Richie ( ) , ale moge ci poradzic tylko tyle - nie pij kawy przed wyscigiem - raz pilem i podczas wyscigu z tych emocji rece mi tak drzaly , ze ciezko bylo jechac prosto . No a jak raz mnie rozlaczylo na Monzie ( na Memoriale , walczylem z Richiem ) to omalo nie pozabijalem kolegow )) no i przeklinaniem pobudzilem chyba sasiadow ))
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-11, 15:59 Polowanie na Lotusa
Cytat:
On 2001-12-11 14:22, Dziki napisał:
A po wyscigu odrazu pod prysznic
Ciekawe czy macie tez czasami problemy z zasnieciem?
dlaczego tylko nieraz ?
Ozone
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 796
Miasto: New England
2001-12-11, 21:00 Polowanie na Lotusa
Z tymi emocjami online to jest troche inaczej ( przynajmniej u mnie ). Przed startem do pierwszego wyscigu ligowego napisalem na chatcie "mamo, ja sie boje!" a teraz nie mam raczej tremy jestem tylko bardzo skupiony i od pierwszych sekund mysle za siebie i wszystkich w okolo. Jak sie nauczysz podstawowych technik, Darkman, to potem przejechanie jednego zakretu nie bedzie powodowac az takich skokow adrenaliny. Zabawa jest jeszcze lepsza bo jedziesz za kims kogo znasz dluugo kolo w kolo. Wszystkie manewry wykonujesz jak automat sledzac niewielkie zmiany odleglosci miedzy Toba a przeciwnikiem i czekasz na blad ktory pozwoli Ci wyjsc szybciej z zakretu i go lyknac... Trzymam wszystkie takie replaye moich walk trwajacych kilka okrazen. Poniewaz mistrzem raczej nie jestem to sa to walki obronne. To ja staram sie wytrwac jaknajdluzej i nie dac okazji do przeskoczenia mnie. Zazwyczaj po jakims czasie kapituluje ale sama walka daje niesamowita satysfakcje. Bardzo dobrze robisz ze trenujesz wyscigi.
Cris
2001-12-12, 20:20 Polowanie na Lotusa
Ciekawy watek
emocje i adrenalina to właśnie to czego głoenir nam dostarcza GPL.
Moje podejście jest podobne do tego o którym pisał Ozone również stram się bronić, ale zdarzało się, że kogoś goniełm przez kilka kółek i wówczas cały czas w myślach powtarzałęm sobie spokojnie "on" popełni mały bład i go łykniesz co ciekawe nie goniąc na siłę zdarzało mi się łykać gości właśnie po ich błędach, oznacza to że cirpliwość się opłaca.
powodzenia i do zobaczenia na torze
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2001-12-12, 20:38 Polowanie na Lotusa
A cio to "głoenir"?
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-12-12, 20:45 Polowanie na Lotusa
Ty Cris chyba troche przesadzasz w tej zacieklej obronie pozycji.. bo zauwazylem ze jej bronisz takze wtedy gdy jestes dublowany.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-12, 21:38 Polowanie na Lotusa
vette
kavoo - ty tez nie wiesz
Cris
2001-12-12, 22:38 Polowanie na Lotusa
w tej zaciekłej obronie pozycji nieraz i tak się zdarza, ale nie dłużej niż 2 zakręty (tyle mi wolno )
głoenir = głównie
jak spojrzysz na klawiarurę to zobaczysz, że takie błedy są mozliwe
ehh muszę pisać powolutku i czytać jeszcze po sobie bo się czepiacie
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2001-12-14, 09:10 Polowanie na Lotusa
Ściągnąłem sobie (modemem:)) wasz filmik Live z Kyalami. JA TEŻ TAK CHCĘ!! Ale czad, kilkunastu ludzi i ten ryk kilkunastu silników. Bajka. Przynajmniej zobaczyłem jak wyglądacie. Na szczęście do prawdziwych Alienów trochę wam jeszcze brakuje (ale tylko trochę). Trochę się zdziwiłem jak zobaczyłem Richiego wygrywającego wyścig z widokiem z tyłu. Ale najlepsza była kierownica jednego z was ze strasznie długą kolumną i pedałami jakby własnej konstrukcji. To rzeczywiście własna robota czy takie coś mozna kupić?
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-12-14, 09:20 Polowanie na Lotusa
To byla kierownica Mloda i jest podobnie jak pedaly wyrobem domowym.
Niestety pomimo intratnych propozycji za zadne skarby nie chcial jej sprzedac