wlasnie skonczylem niebywale krotka i bardzo przynajmniej w koncowce ddramatyczna.,. (kto przeszedl wie o co chodzi! ) i jestem ,...... niemile zaskoczony ,gra graficznie dobra ,muzyka extra! ale Niemcy...
coz zwracam honor .... za duzoooo!!! ich jest 1000000000000000 i wychodza z nie wiem czego! jak moj brat powiedzial ,gdyby tyle niemcow bylo w takiej malej niemieckiej bazie to teraz mowilibysmy po niemiecku!
czekam na opinie innych.....
pozdrowienia
Reklamy
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2002-03-08, 23:14 po przejsciu gry.....
Mi tam się dłużyła... może dlatego, że przechodziłem ją na raty...ilość niemców jest jaka jest bo to jest zwykła siekanina, a nie symulator pola walki. Końcówka dramatyczna, ale chyba im się zakończenie na drugi CD nie zmieściło a 3 CD nie opłacało się dawać
Lovtza
2002-03-11, 08:09 po przejsciu gry.....
Gra zajebista ukazuje toche realizmu ale nadal stanowaczo ZA PROSTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-03-11, 19:00 po przejsciu gry.....
No ukazuje realizm jak cholera, zwłaszcza jak się szkopy teleportują albo reinkarnują. Albo jak strzelasz do gościa a debil 100m dalej chodzi jak po sznurku w tą i z powrotem i nic nie słyszy, albo możesz pizgać granatami w drzwi i oczywiście osioł który za nimi stoi nic nie wie. Nie mogę sobie w OFP wyobrazić wogóle możliwości samotnego ataku na uzbrojoną, pilnowaną bazę wroga, w MOH to normalka...
Albo wchodzę do łodzi jako zakamuflowany niemiec, cichaczem wykańczam wszystkich w środku tak że nawet nawzajem tego nie słyszą, wychodzę na zewnątrz a tam wszyscy już wiedzą że jestem sabotażystą...
Takie to szczegóły mnie bardzo irytowały.
Ale pozatym gierka jest spoko, można sobie czasami pograć
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2002-03-11, 19:23 po przejsciu gry.....
Mi by nie przeszkadzały, gdyby fabuła była przemyślana. OF dało przykład, że można zrobić wciągającą grę FPP operując praktycznie ciągle na tej samej lokacji. W MoH jest groch z kapustą...jesteśmy jednym żołnierzem, ale ganiamy po całym świecie bez ładu i składu, tylko po to by ukazać różne lokacje, które były już w tysiącu innych gier FPP. Skoro się tak wzorowali na "Szeregowcu" to mogli się skoncentrować bardziej na Omaha i jakieś rozbudowanej misji po lądowaniu, na terenie Francji czy Holandii.
_________________
"And Now For Something Completely Different..."
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: DariuszM dnia 2002-03-11 18:24 ]
Banan
2002-03-12, 09:38 po przejsciu gry.....
aha ,tak zgadzam z Dariuszem!moim zdaniem powinni popracowac bardziej nad realistyka tej gry! to jest smieszne ,ostatnio patrzylem jak gral moj brat ,przebral sie w "ciuchy" niemca i zszedl pietro nizej ,a tam wszyscy wiedzieli ,ze jest angolem!
pozdrowienia
Jarecky
2002-03-17, 16:23 po przejsciu gry.....
Ale i tak zakonczenie rozczarowuje. Ja czulem pewien niedosyt.
Banan
2002-03-17, 16:37 po przejsciu gry.....
przemo
2002-04-05, 12:57 po przejsciu gry.....
Banan
2002-04-05, 15:17 po przejsciu gry.....
zgadzam sie ,chociaz nie wiem czy nie stawiamy tej grze za duzycchh wymagan
nie mozna miec wszystkiego
Eddie
2002-04-07, 21:02 po przejsciu gry.....
mnie nic bardziej nie zirytowało jak jazda czołgiem. Gdyby jego jedną bronią było działo, to wolałbym już w takim momencie iść na piechote.Poza tym nie wiem od kiedy to w czasie walki załoga wychylała głowe na zewnątrz. Jakie jest to zakończenie? Bo nie moge się zmusić by dalej zagrać.