Witam,
Myślę o kupnie czegoś dla siebie. Marny mam wybór bo nie mając prawka na motory zostaje mi tylko 50ccm. Jeśli na dobre złapałbym bakcyla skusiłbym się i poszedł na kurs.
Oglądam na razie wszystko co jest w tej klasie i proszę o porady co się sprawdzi jako taki początkujący sprzęt. Czy takie Aprilie RS50 czy Yamahy TZR50 się nadają czy to tylko takie zabawki dla 13-15 latków. Nie chcę wzbudzać uśmiechów jako stary koń >30lat na czymś nieodpowiednim
Czy lepiej jakiś dobry markowy skuter (jaki?) brać pod uwagę? Chciałbym w okresie letnim dojeżdżać do pracy ~30km w jedną stronę poza Wrocław.
Mam jeszcze pytanie co do blokad. Jak wygląda sytuacja po jej zdjęciu w przypadku kontroli policyjnej?
Jest jeszcze jedna możliwość jaką rozważam - renowacja jakiegoś starego moto. To po wizytach u kolegi, który robi renowacje komara z 1966r
Proszę o porady, co dla początkującego i czy w ogóle jest sens pchac się w 50ccm? Można czerpać przyjemność jazdy takim czy to typowe pierdzikółko..?
Pozdrawiam.