padla kiera

Padl mi potencjometr w kierze (nowy zolty logi). Pytanie- czy to jest jakis szczegolny potencjometr - tzn. o jaki trzeba pytac w sklepach, moze ktos w Poznaniu juz szukal takowego?

to jest taki specjalny maly fikusny plastikowy potencjometr.

I problemem nie beda jego wartosci ale raczej rozmiary.


[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2002-01-24 22:06 ]

az trudno nie powiedziec:"a nie mowilem?"

Wymontuj i idź do sklepu elektronicznego żeby dopasowali ci potencjometr o takich wymiarach żeby pasował, oporność nie jest tak ważna (w jakimś rozsądnym zakresie - powiedzmy) bo i tak się skalibruje.

Wiem speedy że masz racje ale niech rzuci jakąś liczbą chociaż. Bo jak powie że chce potencjometr w milimetrach to go wyśmieją.

A to z życia kiedy się jeszcze bawiłem elektroniką - znaczy w podstawówce. Stoję sbie w kolejce a przede mna kupuje młody człowiek (pewnie w moim wieku ale był z tata i prosi:
"poproszę rezystory R1, R2 R4 R4 i R9 i kondnsatory C1 i C2"

Serio. Zeby było śmieszniej jakis czas później podobny motyw spotkałem po raz kolejny ))

hehe, fajny przypadek Maxym podałeś
co do zakresu to myślę że od 10k do 100k będzie dobrze (oryginalne mają chyba 20k albo 50k), pewnie nawet większy zakres ale nie wiem czy będzie się prawidłowo kalibrowało przy małych (kilka - kilkaset ohm) albo dużych (>100k ohm) opornościach.
Gregor może wiedzieć.

O ile pamietam oryginalne maja 80k.

Jak robilismy pedaly do mojej kiery to kupilem takie pancerne metalowe potencjometry po 3 zl i byly to 100k. Dzialaja spoko.

jesli zolty logi nie ma swojej elektroniki i podlaczany jest prosto do gameportu to powinny byc 100k, ale jak ma swoje uklady to wartosc moze byc rozna - trzeba zmierzyc,
pomierzylem te male pikusie z Wingmana Attack'a - chyba sa takie same - maja 90k a pracuja w zakresie ok. 20-80k, wg. mnie mozna sprobowac potencjometry 50 do 200k, jak bedziesz kupowal to najlepiej kilka sztuk i wybierz ten ktory daje najstabilniejsze odczyty (przy czym uwazaj bo nawet dotykanie reka przewodow potrafi wprowadzic duze 'szumy' do odczytow)

Dzieki wszystkim za rady, jeszcze pytanko - tylko bez LOL : jak wymontowac to gowno? Poty od pedalow mozna wziac z krociutkim kablem, ale przy kierze... trudno brac "kolumne", wiec co - ciac kable, bo przezciez tam nie ma "elastycznego" laczenia pozwalajacego odlaczyc sam potencjometr


[ Ta wiadomość została zmieniona przez: ceer dnia 2002-01-25 23:59 ]

nie ma polaczenia ??? w joyu wszystkie potenciometry sa z wtyczkami (takimi jak male wtyczki przy kabelku CD->karta dzwiekowa)
jak masz lutownice to odlutowac (zapamietujac co do czego) jak nie to ciac kable ale tak zebys mogl skrecic je pozniej jakos czyli zostaw w miare dlugie koncowki)
no i pierwsze najwazniejsze
bo moze sie okaze ze potencjomert nie jest calkiem padniety tylko zabrudzony
wyciagnij go z mocowania ale nie odcinaj i wykonaj kilkadziesziat obrotow do oporu, jesli nie pomaga to delikatnie go rozbierz - wymaga (odciecia zatopionych plastikowych bolcow) wyczysc spirytusem w srodku i delikatnie podegnij blaszki odpowiadajace za kontakt (naprawde delikatnie bo sa wyjatkowo rachityczne) jesli zacznie ci dzialac to zloz z powrotem (np na 'kropelke') mozesz tez kombinowac z podkladka ktora zwiekszy nacisk blaszek na rezystor (robilem tak w joyu i dawal rade)

Rozbieralem ta kiere 1000000 razy (potencjometry ). potencjometr po rozebraniu wyciaga sie spoko luzik wystarczy 2 srubki odkrecic i wtyczke z potencjometru wyjac, a w pedalach jeszcze latwiej tylko pokrywe zdjac. A! Zeby ja zdjac trzeba wyjac te gumki co maja hamowac na podlodze po pod nimi (gornymi) sa 2 wkrety.

Emge, to co napisales to wiem bez problemu - rowniez nie po raz pierwszy rozkrecam to "cacko" Chodzi mi nie o dotarcie do pota, lecz o ""oddzielenie" go od calosci...
Gregor - wlasnie tak zrobilem z tym czyszczeniem, cala nocke w spirytusie (dokladnie denaturacie), pozniej WD40. Swego czasu pomoglo mi to na poty w pedalach, ale ten potencjometr "kierunku" jest szczegolnie uparty. Oczywiscie, nie odcinalem niczego, lecz jedynie wszdzilem potencjometr do denatu. Widac trzeba bedzie go rozebrac...

A tak swoja droga, to czy ludzie majacy MS FF (PiotreQ?) mogliby sie pochwalic czy mieli JAKIEKOLWIEK problemy z ta kiera? Chetnie spytalbym o to tez posiadaczy Modeny, ale juz wiem ze padlesy siadaja... Moze to i dobrze ze mi Logi nawalil

W Modenie padlesy padaja ? Ja i Adik mamy Modene od 6 miesiecy, Sewer jakos od 4-5 i zaden padles nie padl i co wazne nie ma oznak ze ma pasc Ale teraz pewnie wykrakalem no wiec po jakim czasie mozemy sie tego spodziewac ?

chociaz... momento Sew faktycznie cos marudzil ze mu koledzy padlesa bodajze rozwalili ale czy napewno... ?

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Dimax dnia 2002-01-29 21:14 ]

Niestety nie mogę się pochwalić żadnymi awariami mojej kiery
Ani żadne sprężyny nie pekały, ani żadne potencjometry nie trzeszczały. Żadne linki nie spadają, luzy się nie robią, stery się nie wieszają.
Kurde, jaka ta kiera jest nudna...