pa pa, Edytko:)

ja bynajmniej plakac nie zamierzam:) ta pani juz dawno mysle powinna sie zaczac leczyc, ale to co napisala to jakies kuriozum
tak wlasnie wyglada czlowiek chory na slawe , a kiedy jej brakuje, to jak brak kolejnej dzialki heroiny
sama prowokowala brukowce zeby pisaly o niej, ba, nawet wlasnorecznie wysylala cenniki dotyczace informacji o swojej rodzinie (ktorych notabene nikt nie chcial, bo za drogo bylo:) wiec przyjela taktyke obrzucania dziennikarzy blotem), a teraz widocznie , skoro juz stare metody nie przynosza zamierrzonego rezultatu, to siega po nowe lol

pelny tekst listu tutaj mozna przeczytac - www.edyta.net

znaczy rozpłakać się mamy czy jak

LOL

"Nawiązując do treści i wymowy listu z dnia 17 lipca 2004r. informujemy, że wszystkie podjęte wcześniej zobowiązania koncertowe i kontraktowe zostaną przez Edytę Górniak wypełnione i zrealizowane do końca 2004 roku.
Również pod koniec tego roku odbędzie się koncert podsumowujący 15-lecie twórczości artystycznej, który będzie jednocześnie koncertem pożegnalnym..."

zwrocenie na siebie uwagi i tyle

No taka gwiazda i wali teksty w stylu:

edytka napisał:

Choć w przypadku tych drugich nie widać śladów mordu, to chcę, żebyście wiedzieli, pierdolone szczury, że macie na swoich rękach KREW.

a nawet

Cytat:

Nasza rodzina jest naszą twiedzą! (...) Mam swoją godność i od tego momentu nie obchodzi mnie, czy się na nas zesracie, czy wyrzygacie.

Artystka to ona jest. Nie sledze jej kariery, ale czy tak mocno dostala po tyłku od dziennikarzyn? Jakies szczegóły? Widze artykul o "aferze okiennej" ale to chyba nie to?

Zawsze ją uważałem za stukniętą ale teraz przeszła samą siebie...

Zaśpiewajmy jej wspólnie hymn...

Ze rabnieta jest to wiedzialem ale ze az tak? LOL

niech ta usypiaczka juz cholera zejdzie ze sceny. juz swoje piec minut miala przy hymnie. szkoda, ze wtedy nie gralem u bukmachera (i pewnie takiego zdarzenia by nie bylo), ale po tym hymnie bym postawil kazde pieniadze na koree . po tym hymnie panstwo powinno jej obligatoryjnie zabrac prawo do publicznego spiewania

I jeszcze kurwa afere z tego robią straszną. Wczoraj miała całe 10 minut w "Uwadze" na TVN. Już zupełnie pojebo niektórych.

Epilog?

Niech leci na Marsa. Tam (chyba) nikt jej nie będzie przeszkadzał