2001-11-23, 12:40 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
Byłoby pięknie. Ale szanse 1%. Rychu będzie się teraz wiózł, oby na 4-tym. A Sainz - jestem z nim duchem, bo mu się należy. Ale...
Zobaczymy.
Reklamy
Rami
2001-11-23, 14:42 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
Chwilowo sytuacja wyglada tak, ze nawet gdyby Rychu mial jakis wypadek, kapcia, cokolwiek co by go zepchnelo ponizej 3 punktow (i czego mu nie zycze, mimo, ze nie przepadam za nim), to i tak nic to nie zmieni... C.S. jakos nie jawi sie na potencjalnego zwyciezce w tym wyscigu. Co nie zmienia faktu, ze jest jednym z moich ulubionych kierowcow, i bardzo by mnie ucieszylo, gdyby sprawil wszystkim niespodzianke.
Raven
Dołączył: 19 Sie 2001
Posty: 1686
Miasto: Wroclaw
2001-11-23, 21:20 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
WYSCIGU???
Grrrr...
Rami
2001-11-23, 23:59 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
Heh, zawsze mnie smieszylo obuzenie, gdy ktos w luznej rozmowie mowi na rajd wyscig, na wyscig rajd... a co za roznica, jak wiadomo o co chodzi? Choc... hmmm z drugiej strony tez mnie draznia takie przeinaczenia, ale jesli je widze w gazecie np... ale to chyba jednak co innego niz szybkie pisanie w wolnej chwilce czy luzna rozmowa, nie?
BTW: Moj braciszek mowi czasem na judoge kimono. czym wywoluje obuzenie coponiektorych mlodych zawodnikow i podejrzenia o brak pojecia o temacie... A on bidulek byl mistrzem polski w judo ))
PS: wracam do eurosportu, koniec reklam.
Raven
Dołączył: 19 Sie 2001
Posty: 1686
Miasto: Wroclaw
2001-11-24, 00:11 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
To ta sama zasada co przy nazywaniu GPLa *** a nie simem. W pewnych kregach wywoluje oburzenie.
Rami
2001-11-24, 13:11 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
Obiecuje starac sie uzywac wlasciwych okreslen na wlasciwe rzeczy
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2001-11-24, 13:34 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
swoją drogą - ciekawi mnie gdzie jest granica za którą kończy sie gra - a zaczyna symulacja ...
czy znawcy tematu zaryzykowali by stworzenia definicji kiedy program jest grą , a kiedy nią być przestaje , a zaczyna być simem. Wierzę ,że pomysłów będzie wystarczająco dużo i taka definicja powstanie
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-11-24, 16:16 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
Ja juz dorobilem sie swojej definicji SIMU i mysle ze jest ona uniwersalna :
wlaczam dany program i odpalam zamiast kierownicy jazde na klawiaturze. Nastepnie obie nigi klade na stol i jade. w miedzyczasie zerkajac na telewizor jezeli cos ciekawego akurat leci.
I jezeli idzie mi mi calkiem dobrze to znaczy ze dany program nie jest SIMem a tylko gierka
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2001-11-24, 17:52 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador
carlos juz nie jedzie - ciezki wypadek na SS 11 - 15 osob rannych
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2001-11-24, 17:55 Och jak ja bym chciał, żeby wygrał El Matador