Obudowa Tracer Ferro Silver - mini recenzja (długie)

W końcu kupiłem nową obudowę. Wybralem model Ferro firmy Tracer.
Od razu zaznaczam, ze byłem ograniczony finansowo i nie mogłem sobie pozwolić na obudowe za 200 czy 300 zł.
Mój wybór padł początkowo na Codegena (6051 lub 6039) oraz wlasnie na Tracer'y. Codegena wykluczyłem gdy koledze padł - po godzinie od kupienie obudowy - zasilacz. W sklepie ogladałem jeszcze model Fine I Modecoma ale uwazam, ze Tracer jest lepszy od Fine I - Fine tez zasilacz no-name, do tego obudowa była krótsza, no i blacha do montazu płyty glownej była na stałe przynitowana do rany

Obudowe Tracer kupiłem w sklepie "Na 102" - to sklep patronacki poznanskiego Komputronika. Dziękuje tutaj obsłudze sklepu za miła i fachową obsługe

Przejde jednak do obudowy.
Jak juz gdzies czytałem, obudowa ma dość cienkie blachy i dość wysoko umieszczony środek ciężkości, przez co troszkę się kołysze. U mnie na szczescie na obudowie non-stop leżą różne papiery i segregatory wiec trochę mi ją dociskają i stabilizują.
Wykończenie obudowy stoi na wysokim poziomie. Nie ma ostrych elementów. Nie trzeba samodzielnie nawiercać otworów

Obudowa ma to na czym mi zalezało. Scianka, do której przykręca sie płyte glówną jest odkrecana. Dzieki czemu calą płytę mozna wysunąc z obudowy. Mamy dzieki temu swietny dostep do procesora i wiatraka

Przy montazu nieco zdziwił mnie sposób mocowania płyty głównej. Zwykle (i tak tez było w mojej starej obudowie, z nieszczesnie pionowo umieszczonym zasilaczem, zakrywajacym cały wiatrak na procku ) płyte montuje sie na takie małe metalowe kołeczki wkrecane w blachę montazową, do których to kołeczków/ograniczników dokreca sie płyte.
Tu było troszke inaczej. Plyta nie ma standardowych otworów z gwintem do wkrecenia kołeczków ale małe, prostokątne otwory do których wkłada się specjalne..hmm...rozporowe podstawki (nie dysponuje aparatem wiec nie moge tego przedstwic na zdjeciach)...podstawki te trzymają sie tylko siłą "rozporową". Początkowo myslałem, ze bedzie to słaba podbora ale okazało sie, ze moje obawy były bezpodstawne, aczkolwiek wolałbym mieć wkrecane w blache kołki

Co dalej...wszystkie elementy (napedy) weszły w swoje miejsca bez problemu. Obudowa ma 4 kieszenie na napedy 5'25 i wszystkie moga byc wykorzystane - przynajmniej w przypadku mojej płyty glownej (MSI K7T Turbo Limited Edition).
Obudowa ma miejsca na montaz 2 dodatkowych wiatraków.

Teraz kwestia chyba najistotniejsza..zasilacz
Obudowa ma zasilacz..no-name...stickery firmy Megabajt...300W (rozniez P4).
BIOS płyty podaje takie oto napiecia:
3,3 V - 3,39 V
5 V - 4,95 V
12 V - 12,24 V

Natomiast SiSoft Sandra pokazuje:
3,3 V - 3,39 V
5 V - 5 V
12 V - 12,07 V

Tutaj kilka słow o moim procesorze. Jest to Duron Morgan 1000 Mhz, którego probowałem podkrecic na 1130 (obnizyłem mnoznik na 8,5 i dałem FSB 133). Niestety mimo, iz procek pracuje stabilnie w takiej konfiguracji, to robiąc "Uruchom komputer ponownie" komp nie "wstaje". Trzeba przyciskiem wylaczyc komputer i wlaczyc ponownie. Myslalem, ze to wina mojego starego, zbyt słabego zasilacza ale okazało sie, ze nie. Podnosiłem tez napiecie procka z 1,75 na 1,825 ale nic to nie daje. Trudno. Pozostaje przy super stabilnym ustawieniu 11*100 (1,1 GHz).

Podsumowując, uwazam, ze obudowa Tracer Ferro jest niezłą obudową. Wlasciwie jedynym minusem jest grubosc blach bocznych. Niektórym moze nie podobac sie kolor obudowy - jest ciemno szara a jak wiadomo napedy sa z reguły koloru kremowego. POwiem jednak, ie mimo tego calosc wyglada bardzo estetycznie.
Malutkim minusem jest nisko umieszczony przycisk "power" - mozna go czasami przypadkowo kopnąc nogą

Mam nadzieje, ze te kilka słów pomoze kilku osobom w wyborze obudowy.


Pozdrawiam