nowy OS Suna 3d

poczytajcie

http://hedera.linuxnews.pl/_news/2004/03/25/_long/2615.html

i looknijcie koniecznie screeny i film a prezentacja, najlepsze ze gosc super plynnie obsluguje to z laptopa czyli nie trzeba nie wiadomo czego zeby ten OS plynnie dzialal, bajery bo bajery ale usiadlem jak zobaczylem ten filmik w akcji, co prawda sa nakladki na linuxa ktore to potrafia, pewnie na winde tez, ale i tak robi wrazenie

ja juz dawno sie dziwilem czemu przy takim naporze 3D wszedzie nikt nie zrobil interfejsu 3D z prawdziwego zdarzenia - chyba dla tego ze ciagle napopularniejsze jest skojarzenie 'desk' 'board' itp wiec wszystko plaskie, plaskie papierowe dokumenty itp

Jak dla mnie to jest przerost formy. Wodotryski juz dawno robiono a docelowo i tak się je wyłącza bo przeszkadzają w pracy

MaXyM napisał:

Jak dla mnie to jest przerost formy. Wodotryski juz dawno robiono a docelowo i tak się je wyłącza bo przeszkadzają w pracy

J/W Pierwsze co robie po instalce windy do "najlepsza wydajnosc" i zaznaczam przeciaganie i cienie ikon Jak sie zaczelo od OS Workbench i Wind 3.11 to teraz wodotryski przeszkadzaja

ale nie mowimy tu o wodotryskach typu cienie czy przenikanie menu tylko o funkcjonalnosci interface'u 3d,
jesli np zamiast grupy prgramow (kilku ikonek) mialbys szescian, czy jakis inny wieloscian, to samo z roznymi elementami menu programow, szczegolnie rozbudowanych duzych aplikacji typu cad/cam, do skladu, montazu itp,
imho najwieksza bariera sa teraz urzadzenia I/O bo do takiego interface'u to najlepsze bylyby 'data-glove'
chociaz widzialem juz jakies urzadzenia trzymane podobnie do myszki operujace w 3d

Mimo wszystko 3D desktop na 2D monitorze to jeszcze do mnie nie przemawia...

Gregor: Data-glove to raz, a dwa holograficzny obraz.

To co przedstawia Apple to próba wciśnięcia kolejnego 'świecidełka' indianom.

Bo jeśli mam kilka aplikacji otwartych to wolę widziec ich małe ikony na pasku zadań a nie obiekty 3D zajmujące 1/3 powierzchni zawsze za małego monitora.

Poza tym każda animacja funkcjonalnych własności systemu po prostu przeszkadza (IMHO). Mnie przeszkadzają animowane wysuwane menu znane od czaśów W98, płynnie pokazujące się okna czy wjeżdżające/zjeżdżające z ekranu (OS-X). Po prostu to wszystko spowalnia interakcję z komputerem a więc przeszkadza w pracy. A jakbym miał obracać czymś w 3D żeby coś znaleźć.. chyba bym sie pochlastał.

Maxym: to wszystko kwestia przyzwyczajenia .... jakbys popracowal dluzej na macosie (obojetne czy starym czy nowym) to doszedlbys do wniosku ze nie jest taki zly, a po kolejnej dluzszej chwili (po przyzywczajeniu ) stwierdzilbys ze nie ma wygodniejszego systemu...
i tak ze wszystkimi systemami

jeszcze tylko dementi - ten OS na screenie to nie jest applowy tylko sunowy

PS. o windowsach tez mowiono ze " to sie nie przyjmie"

pracowalem chwilke na OS-X i rzeczywiscie splywajace okienka to wodotrysk, tak samo jak wylaczam wszystkie te przenikajace bajery w XP i mam standartowy wyglad, ale juz pasek z ikonami uruchomionych programow w X'ie (z powiekszajacymi sie ikonami pod kursorem) jest IMHO wygodniejszy od paska zadan windy,

wiadomo ze to wszystko glownie kwestia przyzwyczajenia - wiekszosc z nas na codzien pracuje z total commanderem, ktorego interfejs nie zmienia sie chyba od ponad 10 lat

ja przy 2 monitorach 1600 i 1280 nie narzekam na brak miejsca, chociaz wiadomo ze w niektorych sytuacjach chcialoby sie miec display a'la 'Minority Report'