Moto GP 2002 zakonczone...

To ze Rossi byl w tym roku poza konkurencja,wg mnie troche zabralo emocji ale...Max Biaggi obronil tytul V-ce i za to dzis popijam piwko!!!!

gdyby Baross od poczatku mial RCV-V to emocji byloby bezliku Ale i tak dla mnie to jest najbardziej emocjonujaca seria wyscigowa

aaaa,slusznie!!! Dlatego bardzo sobie zycze doczekac kwietnia 2003 i zobaczyc rywalizacje Barros-Rossi-Biaggi!!!

no Biaggi ma podobno byc na Hondzie (ale spec 2002 ofcoz) wiec moze byc bardzo ciekawie. Ale ogolnie dlamnie Rossi to mega alien, geniusz, przy ktoremu Schumi i reszta nawet do piet nie dorasta !!

Nogal - oj działoby się gdyby Barros dostał wcześniej "dobry" motor

Mam nadzieje, że Marco Melandri też nieźle namiesza w Moto GP w przyszłym sezonie

Barros rzeczywiście ostatnio się wyrobił niesamowicie, Rossiemu przyfarciło że miał maszynę o klasę lepszą od reszty na początku sezonu ale w przyszłym sezonie już nie będzie tak lekko.
Melandri to zamiesza ale gdzieś tak w połowie stawki

Cieszę się że Vincent wygrał 125 i to w ładnym stylu, jakoś Poggialego nie za bardzo lubię choć to raczej przed nim przyszłość.
A na przyszły sezon w 125 obstawiam Pedrose!

Nogal napisał:

gdyby Baross od poczatku mial RCV-V to emocji byloby bezliku Ale i tak dla mnie to jest najbardziej emocjonujaca seria wyscigowa

no jezeli chodzi o walke o mistrostwo do konca... to koncowka superbike'ow byly w tym sezonie zajebista

superbike nie oglądałem ale dla mnie najbardziej emocjonujące wyścigi to bez wątpienia klasa 125. Jak widzę jak oni w pięciu na raz wchodzą w ostatni zakręt to zamykam oczy

[CR]Gr00bY napisał:

Nogal - oj działoby się gdyby Barros dostał wcześniej "dobry" motor

no napewno by sie dzialo, ale to , z Rossi jest nowym mistrzem swiata IMHO by sie nie zmienilo. Wystarczy sobie przypomniec poczatek sezonu - wydawalo sie ,ze bedzie ostra walka poemidzy Rossim a Ukawa a tu dupa - Thouru jakos sie nie pozbieral po spektakularnym upadku na Donnington Park (a nawet przed nim nie nadarzal za Doktorkiem ).
BTW: Barros i Melandri w przyszlym sezonie zasila zaspol Yamahy

A ja jestem ciekaw jak zespół Ducati się spisze. Mnie to się wydaje, że Melandri znowu tak dużo nie pokaże w MotoGP. Tak jak Nogal powiedział - Rossi to mega alien - bo to jest alien, przecież ja jeszcze go ze 125cc pamiętam. Wymiatał jak szalony. Pamiętam wyścig na Imola w 1997 roku. Do lini mety jechał razem z 2 innymi jeźdźcami. Prawie na równi dojechali do mety. Rossi wygrał i na tej pełnej prędkosci jeszcze wstał na motocylku, i się zaprezentował jak Napoleon, że on tu jest królem. Od tamtego wyścigu również zaczął to być mój najulubieńszy jeździec. Z zaciekawieniem ogladałem klasę 250cc. Jak szybko robił postępy. Potem 500cc niewyobrażalnie - Rossi zacząl sobie nieżle pogrywać wtedy z Robertsem bo ten świetnie jeździł na Suzuki i innymi wielkimi tej klasy.
W zasadzie 250cc w ogóle nie oglądam ostatnio bo jest tam nuuuudno - choc bardzo lubię Loccatelliego. 125cc oglądam ze względu na zapierającą momentami dech rywalizację. Ale ostatnio nie gorsza (a może taka sama) jest w MotoGP. A jak widzę jak Rossi stawia bokiem na hamowaniu swoją hondę to wymiękam. Do tej pory myślałem, że tylko Garry McCoy i Noriuki Haga tak jeżdżą a tu proszę - Rossifumi!!! A do tego świetnie Valentino daje sobie radę w rajdach. Jest szybki, pewny, dojrzały - no prawdziwy doktor.
Zyczę Rossiemu kolejnego tytulu!!!!!!!!!!!

Cytat:

superbike nie oglądałem ale dla mnie najbardziej emocjonujące wyścigi to bez wątpienia klasa 125. Jak widzę jak oni w pięciu na raz wchodzą w ostatni zakręt to zamykam oczy

Tia... 500-tki to meganuda przy 125. Ostatni lap: prawadzenie zmienia sie na kazdym zakrecie a zwyciaza gosc, ktory przed ostatnim zakretem byl szosty - roznica miedzy 1-ym a dzisiatym an miecie to 1,5s. To jest piekne, tu sa emocje a nie pytanie: czy wygra dzis Rossi czy ktos inny...
Na 500-tkach ziewam niemilosierni majac w pamieci wysig 125-ek

qrde panowie czy wy nie umiecie znalezc sobie innej pory na dyskusje ?? Czytajac wasze posty wiazalem krawat , no i zawiazalem , tylko szkoda , ze na lewa strone

nie sadze, zeby ktokolwiek mogl dorownac Rossi-emu

Nie musi dorownywac, wystarczy ze bedzie lepszy!