Monster-motor

Ferrari na przyszly sezon szykuje taki sobie silniczek, 900 KM Jak bardzo zaawansowane sa prace nad nim moga wyjasnic kwalifikacje do GP Włoch na torze Monza poniewaz ferrari ma zamiar w nich wykozystac to cudo.
Zrodlo: "La Gazzetta dello Sport". Nie, nie znam wloskiego .
No jak reszta sie nie wezmie w garsc to w przyszlym sezonie znowu moze byc malo walki o mistrza
I moze wlasnie w odpowiedzi na ta rewelke zawiazala sie wspolpraca miedzy Williamsem i McLarenem. Teamy postanowily polaczyc swoje wysilki aby pokonac Ferrari. Wspolpraca ma pomoc w stworzeniu lepszych opon.

No i kolejna informacja, mogaca ucieszyc fanow Minardi, mam nadzieje. Ferrari zaoferowalo temu teamowi swoje V10 na sezon 2003.

Cytat:

The ?Autosport? weekly magazine has claimed Ferrari has offered a supply of customer engines to the Minardi team for next year. Faenza-based Minardi using Ferrari engines, which as part of the deal would include the gearboxes, would provide the operation with a major performance boost in Team Principal Paul Stoddart?s bid to advance towards the top end of the grid. However, the privilege would come at a price for the small stable, a reputed $23 million a year.

przeciez moc jest parametrem ograniczonym regulaminowo? czy tylko pojemnosc jak to jest? bo 900KM to Supry maja i duzo wiecej amatorow

Pojemnosc jest ograniczona do 3 l . Pokaz mi taka Supre ktora wyciaga 900 kM z 3l bez turbo

Pojemnosc do 3 litrow, bez turbo , V10 , nie wiecej niz 5 zaworow na cylinder. To chyba tyle. Cos tam jeszcze jest o energii. Ale o mocy nie ma slowa.

nie no 2 x turbo musi byc skoro tak to niezli sa, nie ma zadnego ograniczenia mocy w f1?

To powinno wyjasnic najwiecej.

chociaz jak pomysle o CARTach z turbo... i bez tej calej elektroniki.. Co kierowcy to sa bogowie dopiero dla mnie

No tak, tam nie ma srania po karzakach. Trzeba miec jeszcze wiecej umiejetnosci teraz. Ale w Kanadzie, gdzie ostatnio byl wyscig CARTow czasy, roznica miedzy czasem z qualu Montoy a da Matty wynosina 6 sek na kozysc pierwszego.

Kekacz napisał:

No tak, tam nie ma srania po karzakach. Trzeba miec jeszcze wiecej umiejetnosci teraz. Ale w Kanadzie, gdzie ostatnio byl wyscig CARTow czasy, roznica miedzy czasem z qualu Montoy a da Matty wynosina 6 sek na kozysc pierwszego.

CART'y sie cigaly po torze z F1 ???

nie dziwne skoro jeden jechal autem z pedalami i zmienial biegi recznie, a durgi jechal pudelkiem nafaszerowanym elektronika, ktore jechalo, zmienialo biegi za niego

BTW koszt jednego bolidu F1 wynosi tyle co caloroczny budzet teamu CART

Nogal napisał:

CART'y sie cigaly po torze z F1 ???

Na tym samym.

Ano racja - 25 sierpnia byl wyscig na Circuit Gilles Villeneuve

Szkoda ze nie ogladalem Duzo bylo YF?

Richie napisał:

chociaz jak pomysle o CARTach z turbo... i bez tej calej elektroniki.. Co kierowcy to sa bogowie dopiero dla mnie

Właśnie dlatego te misie z F1, które nie jeździły w CART, się nie liczą.