Mexico - podsumowanie

tym razem no mercy

http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/Ice_DQ.zip

Ice DQ

i nie obchodzi mnie czy myslal ze pojade inaczej albo czy jechalem wolniej niz on mial zamiar, na nastepnym wyscigu nie mam zamiaru ogladac jego nazwiska na liscie startujacych.

dodatkowo wniosokuje odebranie punktow za Mexico - o ile dojedzie do konca - co to ma byc ze mozna kogos wyjebac i pojechac sobie dalej !!!

No tak. Ice próbuje tym razem wyprzedzać Per Rectum. DQ

* - nie wiem czy to tak się pisze

ktos kto mnie wyjebal w swoim ataku.... tez bedzie mial DQ... niech tylko dostane replay w swoje rece bo z wkurwienia zapomnialme nagrac.

No to jeden Amigo został. QURWA MAĆ

ICE-DQ ale przegięcie

Vette tym skurwielem bylem JA
Pierwszy raz wjechalem komus w dupke i czuje sie jak zbity pies SORRy na maxa.
Szczerze mowiac i tak zaczelem hamowac wczesniej niz zwykle. Dlaczego jechales tak wolno ? A moze mi sie tylko tak wydawalo?
Myslalem : Jedzie przedemna vette to moge zwalniac wmiare normalnie i tak dla spokoju zaczelem wczesniej hamowac. Okazuje sieze i tak za pozno.
Ja zawsze zaczynam hamowac za tymi drzewkami a teraz hamowalem na rowno z nimi.

Replaya tez nie mam.Z tego wszystkiego zapomnialem zgrac.
A cha i to napewno nie byl ATAK.
Wogole mi nie warpowales wiec replay moze Richie podrzucic to bedzie to samo.

Dziki obejrzalem replay zanim wyszedlem.... nie wiem jakie miales intencje ale wygladalo to ewidentnie na probe wyprzedzania po wewnetrznej... na tym zakrecie trzba szczegolnie uwazac bo jak jedziesz tam szybko to znosi na zewnetrzna.... no i stalo sie to twoim udzialem...wpadles w poslizg i mnie jebnales. urywajac mi kola..... Jezeli bys jechal wolna jak mowisz to bys spokojnie sie tam zmiescil.

TAK NIE MOZNA !!!!!! Bo ta liga traci sens w tej postaci. Czlowiek nie po to marnuje czas na trenigi zeby ktos go wyjebal w sposob tak nieodpowiedzialny.

Dzizas...

Ice --> DQ

Vette w pelni rozumiem i popieram.
Jeszcze raz chcem podkreslic ze to nie byl atak. Bylo by to zupelnie bez sensu.
I rozumiem cie.

czekajcie z tymi dq bo nie ma watka z karami jeszcze !

jak pech to pech - 3A lezy na calej lini - 15 lap, chwila nieuwagi i banda , lekko bo lekko ale kolko pojechalo sobie a ja sobie

kufa jak w zakrecie ktory sie przejezdza 120-130 mozna jechac 104 ? hamowalem ale juz niezdązylem ups

Ice, ale to jest online a nie zabwa z AI

widze , ze narazie same zle opinie o wyscigu - ale dla mnie zajebioza!!! Na poczatku bylo fatalnie - troche stracilem na zamieszaniu na pierwszym zakrecie , pozniej piach. Ale to co dzialo sie pozniej - poezja. Walczylem z Ozzym chyba przez 10-15 lapow - w odleglosci 0,5 - 3 s !!! We wszystko wmieszany byl jeszcze Robson. Pozniej ustepowalem Mlodowi i Ice'owi , przez co nasz rywalizacja byla ciekawsza. 3 lapy do konca - 3 s straty , 2 lapy - 2 s , 1 lap - 2 s - mysle - jade na maxa - po pierwszym zakrecie troche zmiekla mi rura ( ledwo sie wyrobilem ) , pozniej Ozzy na agrafce popelnil chyba blad - znalazlem sie zaraz za nim - adrenalina - max , kurde odleglosc moze 1 m przez 4 zakrety. Ostatni zakret w lewo - histroyczny moment - Ozzy'emu puszczaja nerwy - zarzuca mu dupsko i obejmuje 4 miejsce !!! W tym momencie musze sie przyznac krzyczalem - mozecie sie spytac kumpli . Dla mnie super wyscig. DZIEKI !!!

Nie chce Ci psuć optymizmu po wyścigu Nogal, ale na pierwszym łuku kogoś wywaliłeś