kuwa, a mialem nadzieje, ze przeyzje ten dzien bez "joke'a" (jakos nie trawie tej tradycji)
Reklamy
tc
Dołączył: 25 Sie 2004
Posty: 713
Miasto: Kielce
2006-04-01, 22:46 Melbourne 2006
japierdziu 05:45 wyscig bardziej niz troche nie chce mi sie wstac
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2006-04-02, 10:04 Melbourne 2006
No i po wyscigu:
race_aus.jpg
Opis:
.
Rozmiar:
28.99 KB
Odsłon:
992 raz(y)
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2006-04-02, 10:35 Melbourne 2006
Szkoda Szumiego jak cholera - 4te miejsce bylo pewne i klops
Button i Mentos - , a Renault chyba znowu w tym sezonie bedzie ciezkie do pobicia
padek78
Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom
2006-04-02, 11:14 Melbourne 2006
Jeżeli Ferrari nie wygra w Imola to chyba już uwierzę, że nie mają szans w tym sezonie. Dziś jak zobaczyłem że Luzzi wyprzedza Schumachera to po raz pierwszy dotarło do mnie, że ta "zmiana warty" już się dzieje...
W każdym razie jeszcze jestem pełen nadziei dla Ferrari ale tak jak mówię, jeżeli w Imola nie wygrają to w zasadzie Schumi powinien wyjść na przeciw tym pogłoskom, jakoby miał przechodzić do Renault w 2007 i dokładnie to zrobić wracając do Briatore i ciągnąc za sobą Rossa Browna . Może jego kariera pięknie by się zamknęła klamrą, gdyby zdobył tytuł mistrza z Renault tak jak zdobył 2-krotnie mistrza z bennetonem z czego w '95 z silnikiem Renault
BTW Jak zobaczyłem w kwalifikacjach jak Massa zahaczył krawężnik na tym szybkim lewym zakręcie i wybiło go z równowagi i stracił kontrolę nad wozem to sobie uświadomiłem jak wiele jeszcze brakuje symulacjom. Czegoś takiego nei zaobserwowałem w GPL i GTR czy NR2003 . Zazwyczaj w wymienionych symulacjach moża to skorygować "łapiąc wóz na hamulec" i auto wychodzi z poślizgu nawet z dużego wychylenia w 99% przypadków . Jak widać z realizmem nie ma to za wiele wspólnego... No ale jeździmy w to co nam rzucą no bo w co mamy jeździć?
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2006-04-02, 11:49 Melbourne 2006
Padek co ty gadasz? Wez sobie wjedz dwoma kolami w GPL na kerb i trawe przy predkosci ponad 200km/h, jak ci zacznie dupa latac to zobaczymy czy tak latwo uda ci sie wrocic na tor
BTW wyscig byl ciekawy, nie powiem. Jakbym ogladal Champ Car albo Nascara, duzo crashow, co chwile YF/GF, 2wide
Tytus
CBR1000RR, CRF450R
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce
2006-04-02, 12:26 Melbourne 2006
Mi szkoda Schumiego nie dlatego ze nie zdobyl punktow ale przez to ze bylby na 100% na 2/3 miejscu!
Co do wyprzedzenia Luzziego to dobrze MS zrobil ze odpuscil (widac pierwsyz komplet opon nie byl dobry i duzo paliwa) , w tamtym roku zakonczyl tam wyscig po crashu z Nickiem
Po swoin 2 picie widzac ze opony trzymaly inaczej i chyba pod rzad 10 lapow byl najszybszy z czolowki i zblizal sie do nich najmniej 1 sek na lapie Juz uwiezylem ze bedzie ok ale widac jechal na maxa swoich i auta mozliwosci co spowodowalo ten blad (nawiasem mowiac kopia wypadku Hakkinena z sam narino 99 )
Wiec nie mowce ze ferrari jest be i do dupy, maja problemy , nie sa najszybsi ale schumi jednak potrafi z tego bolidu w wyscigu wycisnac duzo... 3 miejsce byloby z palcem w dupie a to nie taki zly wynik nie?
W San Marino licze na dublecik - w najgorszym wypadku 2 miejsce, nizej bedzie porazka i koniec marzen na MS....
Lefty: Melbeurne slynie z teo ze po kazdym crashu jest SC a tu bylo tego duzo Na innym torze max raz by wyjechal
Gul Dudo
Dołączył: 26 Wrz 2001
Posty: 584
Miasto: Wrocław
2006-04-02, 12:43 Melbourne 2006
Dzizass przestańcie z tym szumacherem. Dał dupy i tyle... zdarza się.
co do tego:
Nogal napisał:
Button i Mentos -
to prędzej szumi lol, mentos za to ze nie zeszrocił maszyny, a przycisk pechowo, no chyba że za bardzo chciał opuścić bolid
aaa no i brown już nie taki wesoły jak po spinie mentosa
Tytus
CBR1000RR, CRF450R
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce
2006-04-02, 12:50 Melbourne 2006
gdyby przrycisk doturlal sie do mety = zdobylby punkty ale za wymiane silnika dostalby kare -10 pozycji w nastepnym wyscigu... sucha kalkulacja
Gul Dudo
Dołączył: 26 Wrz 2001
Posty: 584
Miasto: Wrocław
2006-04-02, 12:58 Melbourne 2006
rgr - nie jestem wielkim fanem F1
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2006-04-02, 14:13 Melbourne 2006
Tytus napisał:
gdyby przrycisk doturlal sie do mety = zdobylby punkty ale za wymiane silnika dostalby kare -10 pozycji w nastepnym wyscigu... sucha kalkulacja
No ale Button bylby chyba szosty nie? Czyli mialby 3 pkt. Jesli Honda woli oddac pewne 3 pkt, by tylko zyskac 10 mjsc startowych, to musza czuc sie silni
Z dugiej strony nastepna jest Imola a tam rzeczywiscie start z 11-12 pozycji niewiele daje.
Mnie zastanawia jeszcze co bylo z Fisico. Podczas wyscigu dostal zjebke przez radio za zbyt wolne tempo, a po wyscigu Briatore mowil, ze jednak jakies problemy z elektronika podczas wyscigu byly. No jakby byly, to by chyba o tym juz podczs wyscigu wiedzieli, a nie kluli go w tylek porownywaniem do czasow Alonso.
padek78
Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom
2006-04-03, 09:16 Melbourne 2006
lefty napisał:
Padek co ty gadasz? Wez sobie wjedz dwoma kolami w GPL na kerb i trawe przy predkosci ponad 200km/h, jak ci zacznie dupa latac to zobaczymy czy tak latwo uda ci sie wrocic na tor
Ale Lefty ja nie mówię o tym, że wjedziesz sobie ka krawężnik na łuku w Mosport , czy zahaczysz oponkę w Mexico (chociaż w zasadzie też można złapać wóz jeszcze jak się postarasz ...tyle, że uszkodzenia będą niewybaczalne ale to inna historia)
Mnie chodzi o ten prosty przykłada Massy. Zobacz, że on w sumie zahaczył całkiem niewysoki krawężnik, ale w taki sposób, że wystarczyło to do tego żęby go delikatnie postawiło, przerzuciło mu tył na drugą stronę, a następnie szarpnęło i obróciło. Co wiecej (to bardziej dla tych co narzekają na śliski jak lód gravel w GTR ) chciałem zwrócić uwagę jak daleko poleciał Massa po tym żwiże i niestety zatrzymał się w końcu na bandzie łamiąc tylne skrzydło. Niestety ale żwir taki nie jest cudotwórczy i nie zatrzyma bolidu na 5 metrach natomiast wyobraźmy sobie co by było gdyby w ogóle nie było tego żwiru... . Jeśli chodzi o "śliskość" żwiru w GTR ...to ja jestem ZA Oby jeszcze bardziej "śliski" i niewybaczalny był w GTR2 albo mówiąc inaczej oby wozy miały jeszcze większy bezwład (bo przecież właśnie o to chodzi w tej całej "śliskości" jak to niektórzy nazywają )
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2006-04-03, 09:43 Melbourne 2006
troche OT: w GTR jest piasek chyba. I auta waza 4 razy wiecej niz F1.
I nie chodzi tu o bezwlad auta bo ono ma taki sam na asfalcie jak i na piasku chodzi o to zeby auto sie latwiej zakopywalo w piasku gdy do niego wpadnie.
padek78
Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom
2006-04-03, 10:06 Melbourne 2006
Maxym:
1) tory są takie same dla F1 i GT i innych klas turystycznych albo F3 . Na tych torach czasami wywalany jest piach a czasami żwir a czasami suchy beton.
2) Ja się zgadzam że piach powinien "zakleszczyć wóz" żeby nie można było wyjechać (jest to zgodne z realem) ale nie mylmy pojęć Jak wóz wylatuje z toru przy dużej prędkości to i tak swoje musi po tym piachu polecieć - na to nie ma siły - i (jak pokazuje RL) najczęściej i tak kończy się to bandą. Piach czy żwir nie zatrzymają rozpędzonego pocisku i to o takiej wadze (nieważne czy 600 czy 1200 - i tak jest to dostatecznie dużo! To nie jest różnica między 30 kg i 1200kg ). Zresztą co by mnie tu znawcy symulacyjnie nie przekonywali to ja już na tyle długo oglądam wszelkie motorsporty, że na pewno nikt mnie nie przekona żę piach powinien od razu łapać RL pokazuje coś zupełnie innego . Piach czy żwir jest po to, że jakby go nie było to wypadki kończyłyby się znacznie poważniej niż obecnie. I to jest jego główna funkcja - SPOWOLNIĆ pędzący pocisk na tyle żeby uderzenie w bandę (która dodatkowo wyłożona jest oponami) było jak najlżejsze a nie CZYNIĆ CUDA i zatrzymywać bolid w taki sposób jak lina F18 na lotniskowcu . GTR jest pod tym względem (na razie) wzorem. Nie wiem czemu ludzie narzekają