Co ty Ozzy urlopik od NASCARA czy jakis od wszystkiego
Ozzy
2002-03-14, 18:23 Mały urlopik
Tim, jak chcesz to porozmawiaj z moja zona i wytlumacz jej dlaczego ja jestem nieobecny dla niej i swoich przyjaciol 3-4 całe wieczory w tygodniu (wliczajac w to rozne treningi). Jesli masz zone to wiesz o czym mowie, a jesli nie masz to sie ciesz, bo jeszcze wszystko przed toba 0
Tim
2002-03-14, 19:24 Mały urlopik
Jeszce nie mam
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2002-03-14, 22:05 Mały urlopik
Swoja droga to milo, ze nie tylko ja miewam takie problemy. Moja zmienila podejscie, gdy zakuwajac na jakis egzamin rzucila okiem na monitor - bylo to podczas Daytony Day i akurat przebijalem sie na full speedzie przez chmure dymu po czyims spinie modlac sie by nie zaliczyc wjazdu w scraschowany woz. potem, kujac zelazo poki gorace "przywolywalem" jej wzrok przy co bardziej ciekawych akcjach 9wejscia na styk mdz. bande a cara itp.) - pomoglo, nawet zgode na MS FF dostalem
Tiges
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa
2002-03-14, 22:10 Mały urlopik
Moje Slonko tez bylo krytyczne i bardzo nie lubilo tych wyscigow, az tu pewnej daytony (tej pierwszej w FNNL) slysze:
- jak on jedzie !!
- wyprzedzaj go!
- uwazaj z tylu!
- aa .. wywalili sie .. gora omijaj !
I na razie troche zyczliwiej podchodzi .. no ale nie wiadomo kiedy jej sie odwidzi
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2002-03-14, 22:12 Mały urlopik
Cytat:
On 2002-03-14 17:23, Ozzy napisał:
Tim, jak chcesz to porozmawiaj z moja zona i wytlumacz jej dlaczego ja jestem nieobecny dla niej i swoich przyjaciol 3-4 całe wieczory w tygodniu
Myślałem Ozzy , że z przyjaciółmi właśnie sie scigasz
Spox ja rozumiem ( choć żony nie mam ) , trudno..ale szkoda że Cie nie bedzie.
Marcus
2002-03-15, 08:21 Mały urlopik
Ozzy,jestem z Toba - u mnie3 tez to czasami narasta!!!
Szybko wracaj...
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-03-15, 09:01 Mały urlopik
Trzeba psychologicznie - parę wypadów z kolegami na całonocne imprezy, to potem żona się już cieszy że ciedzisz cichutko przy swoim sprzęciku i ona wie że jesteś i herbatkę ci jeszcze do kompa przyniesie byle byś już nie nigdzie nie wychodził