Logitech to super marka !

a no poza audio to ja juz sie nie mieszam a co do reszty to jednak widze ze sie w 100% zgadzamy, dokladnie jest (tzn ja tak mysle ), jak mowisz

To ja jeszcze o tym kabelku i tu obalę całkowicie jego sensowność:
Skąd wiesz w którym kierunku popłynie prąd? Przeciez mamy do czynienia z prądem przemiennym i to zmniennym (sygnal audio).

no i dupa...

no wlasnie, tak tez sobie mysle...
i tak samo bez sensu wg mnie sa kable dedykowane do polaczen cyfrowych - przeciez co prad to prad i nie jest wazne co on niesie..

ODuck, nie czaisz? Do cyfrowych są grubsze, żeby nawet cyfra osiem przechodziła (jest najbardziej pękata)
A tak w ogóle to się zgadzam z Maxymem

Hehe...
Właśnie rano sie zastanawiałem czy dopisze tu coś nasz forumowy fachman

PiotreQ napisał:

Chociaż są pewne zastosowania poza audio, gdzie kable kierunkowe mają istotne znaczenie.

Specjalista do spraw wszelkich napisał:

Skąd wiesz w którym kierunku popłynie prąd? Przeciez mamy do czynienia z prądem przemiennym i to zmniennym (sygnal audio).

Sorry MaXyM, ale nie wyważaj otwartych drzwi. Już wcześniej stwierdziliśmy, że dla audio takie kable to pic na wodę a ty nagle wyskakujesz z tekstem "tu obalę całkowicie jego sensowność"

A co do kierunku, to przecież zawsze można sprawdzić w kórym kierynku prąd płynie

ODuck, ja też nie bardzo wiem czy ma sens stosowanie specjalnych kabli cyfrowych, chociaż w przebiegach szybkozmiennych pojemność takiego kabla może mieć duży wpływ na parametry sygnału.

I żeby było jasne, to te inne zastosowania kabli kierunkowych, o których ja wiem, to głównie analogowa technika pomiarowa i przebiegi wysokich częstotliwości.

Rocky!
Jak czytam twoje posty o podkladkach i myszach to nachodzi mnie refleksja z dawnych czasow:czy ty przypadkiem nie czesales kiedys( za starych dobrych czasow ) w Q2???? A moze w CTF[KAI]Rocky to ty???
to chyba niemozliwe.

Wasza dyskusja o kabelkach do audio jest dla mnie bardzo analogiczna do dyskusji sprzed zaledwie kilku tygodni z Oduckiem i kavoo o kablu do tvout w kompie>tv duzo metrow od kompa

jedna strona mowila:

za metr kabla trzeba z 15zl zaplacic a taki wypasiony ze zlotymi koncowkami to ze 100zl za prawie 10metrowy jak ci trzeba zabulisz lekko, nie mowiac juz o tym, ze powyzej 6-8m to fachowcy nie radze w ogole sie bawic, bo strata jakosci sygnalu jest tak duza, ze widoczna golym okiem i wyrazna, przerabiane koncowki, przelotki? noo to juz w ogole jakosc obrazu do dupy

druga strona mowila dokladnie odwrotnie: kabel? najtanszy, z przelotkami,10metrow luz bez roznicy dla oka ludzkiego

hmm pojechalem do sklepu i kupilem 15metrow kabel z 2 przelotkami za 24zl zgadnijcie czy jest zajebista jakosc na tv

Steiner tak to ja .

Richie napisał:

hmm pojechalem do sklepu i kupilem 15metrow kabel z 2 przelotkami za 24zl zgadnijcie czy jest zajebista jakosc na tv

Moze po prostu z twoimi oczami jest cos nie tego i obraz ktory uwazasz za zajebisty dla innych jest nie do zaakceptowania?

wszystko zalezy od sytuacji w studio kolaudacyjnym albo w pracowni graficznej na pewno nie bylby do zaakcpetowania (chociaz nie wiem bo nie widzialem ) ale w domowym salonie TV?

No i wszystko zalezy od urząsdzeń które są w około. I od ich rozmieszczenia. Ma też znaczenie impedancja wyjścia karty i wydajność prądowa. Ale ogólnie fakt jest że zbyt długie kable nie powinny być.
Aha. Jeszcze zależy czy to jest composite video, RGB+sync, czy S-VIDEO etc.
mozliwe że przy danej konfiguracji sprzętowej różnica 5 czy 10 m mieści sie w zakresie tolerancji (TV sam rozmywa obraz etc).
A może po prostu zrób porównanie z kablem 2m... choć różnica moze być ale nie musi.

roznica oczywiscie ze jakas bedzie, ale kto oglada filmy z lupa w reku ?

poza tym np moja karta ma na tv oucie tylko 800x wiec na telewizorze i tak nie zauwaze... brakow wynikajacych z dlugiego kabla (a sam uzywam tv outa juz dosc dlugo )

tak kavoo na pewno jest jak mowisz szczegolnie, ze ktos kto ma 6m i Matroxa a wiadomo jaka jest jakosc na nim takze jakos u mnie nie widzi roznicy

Richie, różnicę żeby było widac treba by zrobić test porównawczy. No chyba ze się porównuje jakieś stare GF1 z Matroxem.
Zauważ że na TV wszystko z definicji jest rozmyte. I odrobinę bardziej czy mniej nie robi subektywnej różnicy. MOga byćza to inne zakłócenia: odbicia, interferencje, pofalowania etc ale to zależy w dużej mierze od otoczenia.
Więc duże prawdopodobieństwo jest że po prostu masz szczęscie.

Ja pamiętam jak się bawiłem muzą na Amidze i samplowałem dźwięki (wgrywałem je do komputera), to co bym nie robił to to szumiały jak cholera. A inni muzycy samplowali próbki dużo lepiej mimo używania takich samych lub gorszych samplerów. TO taki przykładzik z historii