Linux - lilo nadpisal mi bootsector, help :)

Jest sprawa.
Mam dwa dyski
A - 120 gb
B - 8 GB

na dysku A mialem windowsa xp, na dysku B chcialem linuxa. w miedzyczasie zjebal mi sie cdrom i w tej motaninie kabli zapomnialem odlaczyc dysku A (z windowsem)

No i efekt taki, ze zainstalowalem linuxa na dysk B, ale lilo cos musial zrobic z bootsectorem mojego windowsowego dysku (dysk A) bo nie moge z niego normalnie windowsa odpalic. Jak odlacze dysk B to za chuja windows nie wystartuje. Dopiero jak dysk B mam podlaczony no to startuje lilo i moge se wybrac czy chce linux czy windows.

No ale jak chce tak jak bylo - czyli zeby dysk windowsowy bootowal sie sam. Jak moge naprawic bootsector mojego dysku A, zeby znow tam automatycznie windows sie ladowal ? (no bo jak podlacze sam dysk A to nie chce sie zabootowac tylko wyskakuja jakies jedynki 1 (1) 1 (1) czy jakos tak)

plz help, nie mam czasu wertowac roznych manuali. prosze o konkretna pomoc bo wiem, ze tutaj jest sporo specjalistow

ok, juz sobie sam pomoglem. uff, te gogle to jednak dobre

odpalamy plytke z windowsem, wchodzimy do konsoli (r) no i wpisujemy fixmbr. no ale przezylem chwile grozy

- wkladamy dyskietke startowa startujemy z niej kompa i wpisujemy fdisk /mbr

lub

- czytamy dokladnie co w czasie instalacji linuxa instalator do nas po polsku pisze sa opcje:

zainstaluj LILO w mbr dysku do wyboru a,b
zainstaluj LILO w pierwszym sektorze partycji na dysku do wyboru a,b

wybrales default bez czytania pewnie

zgadles no ale juz bylem tak sfrustrowany, ze nie patrzalem na ekran 3 razy mi sie cdrom zbuntowal w trakcie instalacji (do naprawy niestety). podlaczylem wiec nagrywarke. no ale jak mialem tak w cholere urzadzen popodlaczane to jakos to wszystko sie zaczynalo jebac i nic komp nie chcial wykryc (mimo, ze zworki ok). tak sie wqrwilem, ze zapomnialem odlaczyc mojego "glownego" dysku wiec potem to juz chcialem jak najszybciej zakonczyc instalacje i sprawdzic czy przypadkiem nie popelnilem instalacji linuxa na moim windowsiku .

no i potem zdziwienie

Greg napisał:

Jak odlacze dysk B to za chuja windows nie wystartuje. Dopiero jak dysk B mam podlaczony no to startuje lilo i moge se wybrac czy chce linux czy windows.

No dokładnie jak Richie pisze.
Bo ty zainstalowałeś MBR w dysku linuxa czyli w "b" więc nie dziwne że jak odpinałeś dysk "b" to komp głupiał. Zabrałeś mu mapę za pomocą której ma się poruszać i dziwisz się że stoi bezradny jak dziecko we mgle... . A tak to faktycznie dyskietka systemowa i "fdisk /mbr" i zostaje wczytany defaultowy mbr i już ci winda startuje.


A tak przy okazji skoro o linuxie mowa. Ja mam podobnie dysk 80GB hda (primary/master) z Windą XP oraz 40GB hdb (primary/slave) z "w przyszłości mam nadzieję dobrze działającymi" , systemami Debian i FreeBSD.

Po przejściu podstawowej instalacji Deba dochodzę do momentu gdzie muszę poinstalować XFree86 (o ile dobrze pamiętam nazwę) no i się instaluje a potem w wiersz poleceń trzeba wpisać "startx" i powinno się pojawić szare tło z krzyżykiem żeby pokazać że mysza chodzi. Niestety u mnie zamiast tego szarego pola wyskakuje parę errorów i że coś tam "couldn't...".
Najpierw pomyślałem że to może przez mysz USB no ale po podłączeniu PS2 też jest to samo.
Dziwi mnie to bo robiłem wszystko zgodnie z "przepisem" i na oddzielnym czystym dysku więc nie bardzo wiem co może być przyczyną takich kłopotów? Może coś moglibyści doradzić?

A i jeszcze mi się właśnie przypomniało, że podczas instalacji w momencie instalowania PPP "przepis" podpowiada że jeśli chciałbym łączyć się z netem przez telefon to wtedy "Yes" żeby skonfigurować ale jeśli mamy jakiś modem, czy szybki dostęp do netu to pomijamy to czyli "No".
Ale potem jest taka opcja dotycząca konfiguracji "atp" No i tu z kolei sugerują żeby wybrać "ftp" lub "http" i wybrać mirror. Możemy też wybrać "cdroom" jeśli mamy wszystkie dyski (7) ale mówią że nie polecają bo wtedy nie będziemy mogli updatować systemu itp.

Tyle że ja mam SDI i żadnego mirrora nie mogę wybrać. Ze swojej strony to i tak będę jeszcze doczytywał różne rzeczy i pewnie po jakimś czasie coś wymyślę ale może znajdą się jakieś dobre dusze, które może akurat skojarzą te problemy i będą miały na to jakąś solucję?

Padek, wybierajac Debiana na swojego pierwszego Linuksa, skaczesz na gleboka wode Sprawdz sobie xfree86.config, cos masz zle skonfigurowane.

przy starcie X-ów w katalogu /var/log/ powstaje plik XFree86.0.log, którego analiza może nakierować Ciebie na źródło problemów.

Żeby miec net z SDI to potrzebujesz protokół PPP w systemie oraz w katalogu '/etc/ppp/' plik 'pap-secrets' z zawartością:

Cytat:

# Secrets for authentication using PAP # client server secret IP addresses HISxx * twoje_hasło IP_od_tpsa

gdzie xx to numer Twojego his-a

i wystarczy podać polecenie

Cytat:

pppd ttyS0 115200 modem defaultroute lock crtscts noauth user HISxx &

zmien ttyS0 na ttyS1 jeśli his jest na COM2

Jak wszystko poszło ok to po wydaniu polecenia ifconfig powinieneś zobaczyć info o ppp.