Maciej L., 27-letni kierowca rajdowy z Gdańska, został oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym podczas ubiegłorocznego, 25. Rajdu Krakowskiego.
Na czwartym odcinku specjalnym na trasie Grzechynia-Stryszowa, załoga rajdowego Renault Clio Sport straciła panowanie nad pojazdem, auto wyskoczyło na hopie i nie trafiło na znajdujący się za nią mostek. W efekcie wypadku poważnych obrażeń doznał pilot Macieja L. - Bartłomiej Sitek, który kilka godzin później zmarł w szpitalu. - Kierowca rajdowy jechał za szybko - brzmiało uzasadnienie prokuratury.
O całej sprawie pisze dzisiejsza Gazeta Wyborcza. - Jestem zdziwiony. Nie czuje się winny. Z Bartkiem byliśmy przyjaciółmi. Ta sprawa nie da mi spokoju do końca życia - powiedział oskarżony Maciej L.
tylko u nas chyba ktos moze wpasc na pomysl zeby oskarzac kierowce rajdowego za zbyt szybka jazde podczas konkurencji badz co badz sportowej, podczas ktorej nie obowiazuja przepisy ruchu drogowego... NC
Reklamy
PiotreQ
2003-02-13, 08:37 klejny kretynizm PL
Hehehe...
Jakie to typowe dla naszej rzeczywistości.
Jak kiedyś w końcu w Polsce będzie tor F1, to na lini S/F będzie stał... policjant z radarem
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2003-02-13, 12:56 klejny kretynizm PL
Normalnie debilizm.. Cytaty z interii
"Jeden z czołowych polskich kierowców rajdowych, Janusz Kulig nie rozumie podstaw takiego oskarżenia: - To absurdalna sprawa. W imprezie startują licencjonowani, odpowiednio zabezpieczeni zawodnicy. Każdy ma specjalny kombinezon, kask, specjalne pasy bezpieczeństwa, a pojazd posiada klatkę bezpieczeństwa. Do samochodów wsiadamy z własnej woli. To oskarżenie nie przywróci życia Bartkowi, a może spaprać Maćkowi.
Podobnego zdania jest jeden z najlepszych polskich pilotów, Maciej Wisławski: - Nie słyszałem jeszcze nigdy o takim zarzucie. To absurd! Przecież rajdy to sport ekstremalny, niosący z sobą duże zagrożenie, ale uprawiany na zasadzie dobrowolności. Każdy zawodnik zgadza się na ewentualne konsekwencje. Piloci są w pełni świadomi wyzwań i ponoszonego ryzyka. Sam brałem udział w kilkudziesięciu bardzo groźnych wypadkach, dwa razy się paliłem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by oskarżać o to swojego kierowcę."
Nic dodac nic ujac.. Polska to ciekawy kraj... ktos powinien tu kogos jebnac dobrze mlotkiem w glowe za takie "sady" qrde
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2003-02-16, 16:39 klejny kretynizm PL
Spokojnie - na pewno nie dostanie wyroku. Sprawe na bank umorza na etapie prokuratury, lub ewentualnie uniewinnia w Sadzie. Co i tak jest kretynizmem, ba w ogole zarzutu gosc nie powinien miec (tzw. kontratyp ryzyka sportowego).
Ale zeby nie bylo ze tylko Polacy potrafia, to we Wloszech jest gorzej. Nie jestem pewien jak dzisiaj to dokladnie wyglada, ale z ego co wiem nie uznaja do konca tego kontratypu i po wypadkach sportowych prowadza dosc wnikliwe dochodzenia, a swego czasu nawet probowali stawiac zarzuty bokserom
U nas ta "prokuratura" postapila wbrew zasadzie i pozostaje miec nadzieje, ze ktos (sad) to zrozumie.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-02-16, 16:47 klejny kretynizm PL
No a sprawe Williamsowi o Senne kto wytoczyl jak nie Wlosi?
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2003-02-16, 16:53 klejny kretynizm PL
Taa, tylko, ze kierowca wjezdzajacy w kierowce = ryzyko sportowe, ale podejrzenie bledu mechanikow (np. nie wykryta usterka, a tym bardziej blad konstrukcji, o ktorym wiedziano i utajono go) = roznie moze byc
I dlatego to IMHO badano.
Zreszta po ostatniej kraksie na Monzie z udzialem Frentzena, gdy kolo zabilo goscia przy torze, tez bylo goraco...
padek78
Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom
2003-02-16, 17:14 klejny kretynizm PL
Moze po prostu restryktory wprowadzic do samochodow rajdowych ograniczajace predkosc auta do 60 km/h. Wtedy i kierowcy by byli zadowoleni bo mogliby trzymac gaz do dechy i panowie z suszarkami tez by byli zadowoleni bo wszyscy kierowcy jezdziliby zgodnie z przepisami kodeksu drogowego no i oczywiscie nie byloby wypadków o których tak głośno jest. Ach żeby tak było. Prawda że to piękna perspektywa?