Opowiem Wam ciekawostkę.
Siedzę nieprzytomny w szpitalu już 11 h, podchodzi do mnie położna i mówi, żebym pojechał się przygotować na odbiór dziecka, które urodzi się za jakieś 2-3 h.
O fajnie, szybciutko skoczę się umyć, przebrać, ogolić, wypachnić i coś zjeść (o szklaneczce whisky nie wspominam, bo jeszcze nie ma 23

).
Pędzę do domku, w głowie kocioł, bo człowiek nie śpi, stres, bo wreszcie nadszedł ten dzień, widok wyjącej z bólu żony, etc. Siedzę w wannie, a tu telefon. Kto mi teraz dupę zawraca myślę sobie? Patrzę, a tu wyświetla mi się oczywiście napis: Matyldka. O K.... MAĆ

O naturo złośliwa

Krzysiu, już po wszystkim, urodziłam córeczkę, jest niemiłosiernie do ciebie podobna. No i nie wiedziałem, czy mam skakać ze szczęscia, czy ze złości, wylazłem na 1h a tu o
No nic, lecę, nawet się nie wytarłem, skaczę co 5 schodków, piankę z ucha starłem w samochodzie, lecę do tego szpitala, wpadam, patrzę, JEST
No i teraz czuję jak mnie ściska gardło, nogi z waty, moment powiem Wam najwyższego uniesienia w życiu faceta (chyba).
Czuję jak łzy mi kapią, bo faktycznie, dziecko takie śmieszne, żona się już nie męczy. Nie mogę z siebie wydusić słowa, nogi i ręce mi się trzęsą i w tym momencie (to ma być ta ciekawostka) podchodzi położna, starsza pani, taka milutka i mówi tak: drodzy państwo, widzę, że jesteście młodzi, energiczni, etc

, mam dla was propozycję (ledwo ją słyszę, ale ciekawe jaką, czy mam się przenieść od razu do innej sali czy co?). Mam dla was propozycję ... otwarcia sklepu internetowego... Inwestycja nie jest duża, tylko 160 zł, a dochody dość znaczne, tzn. dochody są wtedy jak się wciągnie kilka osób, które w tym sklepie pod naszym przewodnictwem dokonywać będą zakupów, etc, etc.
Jednym słowem taka piramidka finansowa. A mnie wciąż szumi we łbie. Czy Ci ludzie z porodówki są już tak opatrzeni na te noworodki, że nie rozumieją, że dla kogoś może to być naprawdę wyniosły moment w życiu?!
- Odezwę się do państwa za kilka dni, chętnie podjadę, opowiem co i jak, u państwa w domu bądź w kawiarni. Numer wezmę w bazy szpitalnej.
O, taka ciekawostka.
Nawet w takim momencie...
