jaki joypad / gamepad

jakiś czas temu potrzebowałem pada, bo kompa na świetlicy wystawiłem i kumple z pracy nonstop w fifę naparzali, więc żeby nie rozpierdzielili joysticka kupiłem takiego pada: http://www.tomsoft.pop.pl/opis.php?t=Apollo%20Multimedia%20GP-3020%20PC&towarID=3951&kategoriaID=48
Bo tani był, miał wszystko co potrzeba albo i więcej (2 analogi,hat,8 przycisków). Dziadostwo nie dość, że wytrzymało 3 miesiące katowania po -naście godzin dziennie to nawet tego nie zauważyło. Jest wygodny, trwały i tani. I zawsze w MM tego pełno . Inna nazwa to E5 Galaxy

Marcin84 napisał:

czytałem, nieźle namieszane jest z tymi podróbami, mam nadzieje, że mój będzie oryginalny oryginalny, zamówiłem dzis na allegro: http://allegro.pl/item98867387_dual_shock_ps2_100_orginalny_gwarancja_nowy_.html z konwerterem na dwa pady i przesyłką wychodzi 120 zeta czyli tyle co za logiego rumblepad 2, szkoda tylko że pewnie nie przyjdzie do mnie przed długim weekendem

Sądzac po zdjęciu to oryginał, napis black w białym kwadracie, napisy w 5 językach no i znaczek psx z ładnymi wyrażnie odzielajacymi się od siebie kolorami. Wersja A na moje oko.

3 miesiace to tyle co nic. Lepiej kupic raz a dobrze niz co chwile kupowac cos najtanszego a nietrwalego.

lefty napisał:

Acha, to, ze pad jest w blistrze i jest ten czarny napis "black" to o niczym jeszcze nie swiadczy. To takze moze byc podrobka. Ja po lekturze tych form juz sam nie wiedzialem czy kupilem oryginalnego DS2 czy nie

Też o tym czytałem Chyba jedyny sposób na określenie to działanie przycisków, czy lekko chodzą czy nie, i czy pad rozleci się po kilku miesiącach. Tylko, że ja ds2 miałem chyba z pół godziny z rękach (kiedyś ze 25 min katowałem Tekkena; drugi raz dzisiaj, z 5 minut sprawdzałem go w oszołomie) więc nie wiem jak będzie.

NHS napisał:

Wersja A na moje oko.

O co chodzi, bo o żadnej wersji A nie czytałem

Na początku były bodajże same wersje H, teraz takie są tylko razem z konsolą, a dokupywany DS2 zazwyczaj jest w wersji A. Różnią sie one tym że w wersji A jeszcze lżej chodzą analogi i przyciski L1 i R1 nie mają kliku gdy je wciskasz.

lefty napisał:

3 miesiace to tyle co nic. Lepiej kupic raz a dobrze niz co chwile kupowac cos najtanszego a nietrwalego.

Lefty, 3 miesiące był używany przez stado ogrów kilkanaście godzin dziennie, teraz pół roku ja go sam używam i śladu zużycia nie widać. Pewnie jeszcze długo będzie działaś jak nalezy. Tak dla porównania, joy Logitecha po pół roku niezbut intensywnego i raczej delikatnego używania tylko przeze mnie domagał się częstego smarowania kontaktem, plastik się powycierał. Joy mediatech - szkoda gadać, po pól roku trzeba było go codziennie smarować, hat się rozsypał.
Poza tym ten pad jakoś mi lepieł w łapach leży od dual shocka, chyba trochę większy jest.

Ja swojego mam ok. pol roku ale nie uzywam pada tak czesto jak twoi koledzy W kazdym razie wiekszosc ludzi poleca pady od Playstation bo sa wlasnie najtrwalsze

Trzeba przyznać,że też są twarde, obok mojego kompa stała 3letnia PS2, cholernie intensywnie używana. Napęd ledwo działał, ale pady się trzymały. Co prawda w jednym analog wymagał użycia sporej siły, w drugim przyciski nie teges, ale jak na tak intensywnie uzywany sprzęt trzymały się ok.

Dostałem dzisiaj Dualshocka. Wszystko wygląda oryginalnie, przyciski chodzą lekko, pudełko jest takie jak na aukcji.
Tylko, że Force Feedback nie działa tak jak powinien. Lewy silniczek daje takie wyraźne wibracje o małej częstotliwości a prawy daje takie słabsze wibracje ale za to częstsze. Jak w tescie dam lewym analogiem na lewo i prawo to lewy silniczek działa, a jak dam w góre i dół to działa prawy. Tak powinno być?

EDIT Zauważyłem, że we wtyczce nie ma jedengo drucika/pręcika, tak powinno być bo mam coraz większe obawy?

3.jpg
Opis:
Rozmiar:	25.23 KB
Odsłon:	821 raz(y)

W trzeciej przegrodzie nie ma środkowego pręcika, to jest prawidlowe.

a jak z ff tak powinno być czy nie?

W duzej mierze moze to zalezec od... przejsciowki PS2PC. Ja osobiscie nie korzystam z tego vf

Wibrator w padzie to nieporuzumienie nawet jak funkcjonuje prawidlowo ... no chyba, ze czesto pogrywasz w symulator Parkinsona

W wielu grach (niestety niewielu na pc) buduje dodatkowo klimat np.: w POP:TTT udeżenia mieczem i skoki powodują, że pad się trzęsie albo w Silent Hill 4 kiedy dostajesz baty i serce bije ci szybciej pad wibruje w rytm bicia serca itd... Może nie jest to niezbędne ale z pewnością nie przeszkadza jak wibratorki w kierownicach (nie pisze tu o ff, rzecz jasna). Mysz i klawiatura do strategii i fpp, kierownice i joje do symulatorów!!! W inne gry gramy na padzie. Ze swojeje strony polecam produkty logitecha (cordless rublepad trzyma sie już ponad roku i oczywiście Dual Shocka 2.

Ja po dłuższym czasie gry na DS2 wogóle juz nie zwracam uwagi na wibracje, a i czasami potrafią one z lekka przeszkadzać w grze (np. w Black). Pad ma być wygodny i trwały, a wibracje to taki dodatek.