Mafia zaliczy jeszcze niejeden poślizg..
Lefty - w jakim sensie "gdyby coś jak Mafia?
bez GTA nie było by Mafii - bo to totalna kopia jest - tylko, że mniej można -są tylko misje i misje - dokładnie tak samo złożone jak w GTA...
to właśnie to wałęsanie się po mieście jest tak naszpikowane smaczkami, że odkrywa się je przez dziesiątki godzin, każdy metr kwadratowy nowego jorku jest tak oddany jakby pracował nad nim osobny specjalista i zajmował się tylko nim aż do perfekcji
w San Andreas można było robić 5 razy wiecej rzeczy wałęsając sie po mieście, ale nie dawały takiej radości jakoś jak z grafą GTA4
i to wszystko jest oprócz zajebistej fabuły głównego wątku, z super zarysowanymi postaciami, mnóstwo osób przypadkowych, dla których można coś robić, dziesiątki misji pobocznych,
ale może skrzywiony jestem, bo Nowy Jork to dla mnie raj na ziemi i inaczej na niego patrzę a w GTA4 oddano go w 99,9% - szkoda, że nie ma modu co zmienia podpisy i tekstury drogowskazów z ulicami i dzielnicami na oryginalne
