GPL + Frex + fotel = czad ;)

No tak, ale ciekawe jakie są koszty sprowadzenia tego z Japonii.

mozna by sie zrzucic na takie cudo...

Ja bym sobie takie cos kupil, ale nie mam gdzie tego postawic

Nogal ja mam dużo miejsca i wolne poddasze

tak mnie wzięło, pogooglałem trochę i znalazłem fajne rzeczy:
http://www.motorsportsimulators.com/index.html

a przede wszystkim to:
http://www.force-dynamics.com/index.php
- nie ma to jak mieszkać obok WGlen'a i zimą z tęsknoty za ściganiem zrobić sobie w garażu symulator

niestety w pierwszym wypadku ceny zaczynają się od 27k$ więc od drugich nie należy się spodziewać jakiejś rewelacji ale zobaczymy - czekam na odpowiedź.

-------------------
btw pisząc tu z taką częstotliwością jak ostatnio czuję się jakbym gadał zza światów, hehe, hmmm... no cóż

Jesli chodzi o force-dynamics to mialem okazje pojezdzic dwa lata temu w modelu 301. Ogolnie swietna sprawa, tylko IMO cena zaporowa. W drugim przypadku cena oscyluje rowniez ok 30k$.

Dokładnie - 301 - 37k $, 401 - który jest odjazdowy - 55k $
spodziewałem się trochę lepszych cen bo coś tam pisali również o indywidualnych użytkownikach ale kupowanie symulatora w cenie WRX'a STI albo Evo nie ma chyba sensu

Dlatego wszyscy ich 'najlepsi partnerzy' (6 miejscówek w europie) to jakieś centra rozrywek mniej lub bardziej związane z wyścigami

Chyba, że i my się 'zrzucimy' kupimy 4 symulatory założymy SIM-RACING CENTER wynajmiemy garaż u Czarego i znowu będziemy jeździć na zloty
(gdyby to kosztowało podobnie jak karty to przy dobrym układzie może po roku by się zwróciło o ile sprzęt by wytrzymał)

Tez sie wlasnie zastanawialem czy bylaby szansa zeby sie taka inwestycja w force-dynamics zwrocila.

można by zacząć od Frex'a - cena 'tylko' ok 2k $ czyli jak pisał Vanion 4200 pln plus pewnie VAT bo cło na 'sportowe i rekreacyjne' może być zerowy
Salon wyposażony w kilka takich foteli można IMHO porównać do torów kartingowych jakie są przy centrach handlowych, we Wrocku na Bielanach tor z opon na parkingu (kostka betonowa) przechodzone karty i brak pomiaru czasu - koszą po 25 zł za 10 minut (naprawdę wystarczy, żeby łapy bolały) klientów tam zawsze się trochę kręci.
Jako, że 'nasz' sprzęt jest bardziej mobilny od toru kartingowego to można rozważyć przenoszenie się 'pod klienta' czyli lato nad może, zima w góry do kurortów - przy odpowiedniej pogodzie można mieć pewnie 100% obłożenia i wysokie ceny jak na 'jedyną taką' atrakcję w kraju
Organizować 'eventy' dla korporacji, dogadać się ze sponsorem itp idt
Do tego trzeba firmę, ludzi - kupa zachodu ale... IMHO da się nieźle zarobić.

Jest też drugie rozwiązanie - zainwestować tyko w sprzęt i 'wsparcie techniczne' i go wypożyczać, wynajmować itp.
W pierwszym wypadku myślę, że inwestycja mogłaby się zwrócić po ok roku

Jest też trzeci sposób - 'Polak potrafi' czyli 'pan z politechniki' + student informatyki, dużo googlowania i... może się uda

Gregor napisał:

można by zacząć od Frex'a - cena 'tylko' ok 2k $ czyli jak pisał Vanion 4200 pln plus pewnie VAT bo cło na 'sportowe i rekreacyjne' może być zerowy Salon wyposażony w kilka takich foteli można IMHO porównać do torów kartingowych jakie są przy centrach handlowych, we Wrocku na Bielanach tor z opon na parkingu (kostka betonowa) przechodzone karty i brak pomiaru czasu - koszą po 25 zł za 10 minut (naprawdę wystarczy, żeby łapy bolały) klientów tam zawsze się trochę kręci. Jako, że 'nasz' sprzęt jest bardziej mobilny od toru kartingowego to można rozważyć przenoszenie się 'pod klienta' czyli lato nad może, zima w góry do kurortów - przy odpowiedniej pogodzie można mieć pewnie 100% obłożenia i wysokie ceny jak na 'jedyną taką' atrakcję w kraju Organizować 'eventy' dla korporacji, dogadać się ze sponsorem itp idt Do tego trzeba firmę, ludzi - kupa zachodu ale... IMHO da się nieźle zarobić.

Oj obawiam sie, ze nie jestes pierwszy... Przynajmniej jesli chodzi o ogranizowanie takiej zabawy dla firm.

No bo wcale nie chodzi o to żeby być pierwszym tylko lepszym ,
pierwszy to musi pokazać, że to jest fajne, że się ludziom podoba, przekonać szefów, organizatorów itp.
Jak już ludzie sami chodzą i szukają 'tego trzęsącego fotela co jest jak bolid Kubicy' wtedy jest czas na żniwa i wygrywa ten, kto ma lepszą ofertę no i ceny przystępne.
Mimo, że raz praktycznie zbankrutowałem to i tak nadal jestem 'hurra optymistą' więc swoje szacunki i tak dzielę przez dwa bo z moich szacunków wychodzi, że na Frexach to taki interes mógłby się zwrócić już po pół a na tych drogich 301/401 po półtora roku

W Stanach, kraju wielkich możliwości, działanie takiego centrum rozrywkowego ze sprzętem Force Dynamics (ten reportaż http://www.youtube.com/watch?v=Zh-KQcfyzE8 był od nich) zakończyło się klapą.

no tak też może być oczywiście
ale my mamy początek kubicomanii a oni nie wiem czemu amerykanom wciskali LFS'a jeśli z tym sprzętem świetnie działa NASCAR 2003
no i zainwestowali w drogi sprzęt i jeździli z promocjami, pokazami a jakoś nie widziałem tam lokalu/bazy gdzie ja osobiście oprócz tych maszyn ustawiłbym też zwykłe kompy z G25.

Na tablicy wypisywali tylko 'laptime of the day' a ja bym zrobił przynajmniej top 10 i ostatni przejechany z nazwiskami/nickami... itp

Wszędzie gdzie włazi się w 'biznes' z taką kasą to nie każdy pomysł wypali w danych okolicznościach... dlatego tak wielu sobie 'gdyba' a tak niewielu ryzykuje

szkoda, że z tego:
http://www.f1.v10.pl/Ferrari,inwestuje,w,nowy,symulator,17956.html
raczej nie powstanie wersja komercyjna bo będzie to prawdopodobnie adaptacja lub wersja jakiegoś symulatora z lotnictwa/wojska/nasa itp