GP Wegier...

Schumi nie tylko sezon, a 51 wygranych to pikus?

Ciekawe ile jeszcze tytulow mistrza zdobedzie ?

jeżeli konkurencja bedzie się sypać tak jak w tym roku, a on ma narazie kontrakt do 2004 to zdobedzie jescze 3 ... oby sobie darował i nie był takim skąpym na te tytuły inni też chcą choć z 1 zdobyć

niestety

Obawiam się, że już nie wiele. Może jeszcze jeden. Później zaatakuje młoda krew. Ralf, Monti, może któryś z obecnych kierowców testowych albo tegoroczny mistrz F3000.

Chyba jednak troche zbyt wczesnie stawiacie krzyzyk na Schumacherze. Tacy kierowcy jak on nie pokazuja sie co 2 sezony.
Mysle ze w przyszlym sezonie jezeli tylko Ferrari nie pokpi przygotowan do przyszlego sezonu upojona tegorocznym sezonem to ide o zaklad ze Schumi obroni tytul mistrzowski.

Mika po dwóch tytułach też odpuścił, i samochód się jakoś pogorszył...naprawdę masz nadzieje, że Ferrari i Shumacher będą "wiecznie" na topie???



[ Ta wiadomość została zmieniona przez: DariuszM dnia 2001-08-19 20:15 ]

Czy ty czytasz pomiedzy wierszami kolego ?

Napisalem ze Schumi wedlug mnie obroni tytul mistrza w przyszlym sezonie jezeli Ferrari nie pokpi przygotowan do sezonu jak to zrobil McLaren w obecnym.

Gdzie tu widzisz wiecznosc ? F1 ogladam od kilku ladnych lat i dobrze pamietam chocby czas chwaly Benettona i jego pozniejszy upadek. Ferrari tez mialo bardoz duzo lat chudych.. teraz jest na szczycie i mam nadzieje ze utrzyma sie tam jak najdluzej.

Schumacher oczywiscie nie odpusci przez kolejne 3 lata
ale widze co robi BMW i Michelin oni poprostu moga zmiazdzyc Ferrari nie mowiac o Makach jezeli czerwoni zaspia
jezeli nie, bedzie niezwykle ciekawy sezon bo nie dosc ze moze wygrac w koncu ktos zupelnie nowy (Ralf Monty) to beda musieli zdetronizowac MS

dokładnie vette podstawa to nie przespać przygotowań do nowego sezonu (patrz McLaren), a jeżeli Ferrari będzie tak przygotowne jak na początku tego sezonu to ponowny tytuł będzie w zasięgu ręki...choć napewno McLaren i Williams tak łatwo nie odpuszczą...

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2001-08-19 20:20 ]

No właśnie...żaden team nie utrzymał się w czołówce długo, 2, 3 sezony to max. Dlatego mam nadzieję, że w następnym sezonie będzie mniej czerwono na podium. A poza teamem liczy się jeszcze nastawienie kierowcy, nie wierzę, że Mika wypadł w tym sezonie tak jak wypadł tylko z powodu nie przygotowania McLarena...

Mnie w przyszlym sezonie bardzo ciekawi jak sie zaprezentuje Toyota. Ma ona zamiar swoja uwage skupic wylacznie na F1 wiec na pewno traktuje swoj debiut powaznie. Tym bardziej ze bardzo intensywnie przygotowuje sie do przyszlego sezonu. Firma jak wiadomo z duzymi doswiadczeniami z CART pomimo ze to inna specyfika to jednak zna sie na tych klockach i mysle ze w drugiej polowie sezonu moze sporo namieszac.

A czy w F1 kierowca sie najmniej liczy?to nie jazda konno gdzie 80% zalezy od konia ,sledzac
kariere MS widac iz jest to profesjonalista i pracocholik (mechanicy Ferrari mowia iz sukcesy nie byly by mozliwe bez MS bo jest wysmienitym kierowca testowym )
O co mi chodzi?
O to ze osiagnal wielki sukces 51 zwyciestw grand prix ,4 tytuly mistrza swiata a niektozy uwazaja to za przypadek i wypowiadaja sie o nim jakby byl skonczony ,nawet jak by tak bylo to on juz przeszedl do histori jako jeden z lepszych kierowcow F1.

Nie... po prostu paru kolegow na forum bardzo ciezko znosi sukcesy Schumiego i w dniu jego najwiekszego sukcesu jaki odniosl w karierze mowia ze wlasciwie to juz jest stary dziad ktory stracil serce do walki.

a tak wogole sezon sie nie skonczyl pozostaja 2 pytania czy Williams przeskoczy Maki co jest prawie pewne i czy Rubensik (jak obiecal) bedzie na koniec drugi w co nie moge uwierzyc .....no chyba ze... Schumacher mu pomoze ???