GP Brazylii - cd ale na krótko

Ponieważ dwa dni byłem odcięty od sieci a w tym czasie wątek GP Brazylii żył swoim życiem to pozwolę sobie na krótką wypowiedź z nadzieją że inni to uszanują...

Otóż - sprawdziłem, że z moimi oczami oraz z TV + cyfra jest wszystko OK, bo po wypowiedziach Kavoo wydawało mi się, że może obraz mam lekko przekłamany i może to co jest linią prostą wcale nią nie jest... ale stwierdzam po kilku testach że wszystko jest OK.
Po całej tej dyskusji, wiem jedno - kavoo jest pilnym uczniem Jerzego Urbana - byłego rzecznika rządów kilkanaście lat temu . Potrafi w sobie tylko znany sposób pojmować i przedstawiać rzeczy zupełnie inaczej niż faktycznie jest. Odporność na argumenty jest zdumiewająca a każdy argument strony przeciwnej potrafi przeobrazić z właściwą sobie maestrią i dopasować do własnej tezy - zresztą bardzo prostej - MS to Lamer.

Cóż - wyścigów przed nami jeszcze wiele, kilka razy pewnie MS wygra więc będziemy świadkami kolejnych arcyciekawych teorii i opisów chwalebnych czynów JPM... Oczywiście wszystko przyprawione smaczkami prosto z pitstopowego żargonu...

Z taką nadzieją będę oczekiwał na następne wyścigi...

P.S. - lepiej że kavoo w taki sposób wyładowuje swoją nienawiść do MS niz by miał jak inni szaleńcy rzucać się na niego z nożem lub coś w tym stylu...Choć pewnie jako adwokat też by sobie nieźle poradził...

wydawalo mi sie, ze tamten temat zostal zamkniety... na klodke