gęsta atmosfera wokół p2p

http://film.onet.pl/0,0,1435567,wiadomosci.html

Cytat:

Komisarz Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji tłumaczy, że polskie prawo pozwala na pobieranie plików z Internetu na własny użytek, ale nie na ich udostępnianie czy rozpowszechnianie.

Wniosek stad taki, ze wystarczy wylaczyc upload w emule i ciagnac z max predkoscia 10KB/s, albo korzystac z wylaczonym uploadem z publicznych trackerow, i wszystko, co da sie znalezc, wg polskiego prawa sciaga sie bez jego lamania

How nice

Ciekawe tez co by bylo jakby oprzec sie na tym, ze przeciez nie sa w stanie udowodnic czy komus udostepnilo sie caly film czy tylko kawalki, ktore same w sobie sa kompletnie bezuzyteczne - przeciez np. przy sciaganiu i udostepnianiu np. filmu uploaduje sie tylko pojedyncze kawalki wielu uzytkownikom - podejzewam, ze praktycznie nie zdarzaja sie przypadki gdy ktos zasysa caly film tylko od jednego uzytkownika.

Nogal napisał:

podejzewam, ze praktycznie nie zdarzaja sie przypadki gdy ktos zasysa caly film tylko od jednego uzytkownika.

A co jak na emule masz tylko jedno zrodlo danego pliku?

lefty napisał:

A co jak na emule masz tylko jedno zrodlo danego pliku?

To wtedy to jedno zrodlo lamie prawo, nie ty

Ja nie pytalem kto wtedy lamie prawo tylko odpowiedzialem pytaniem Darkowi, ze zdarzaja sie przypadki kiedy sciaga sie tylko od jegnego uzytkownika Czytaj uwaznie

"Darkowi" powiadasz... mhm