Hehe to bylo cos, moj i Ozone'a debiutancki wyscig, Tytus sie nie zakwalifikowal a ja tak

Jechalem systemem gaz, skrecanie joy (qucik shot) hamulec i biegi na numerycznej. Pamietam ogolna delirke na starcie, nie moglem utrzymac joya w reku i na nawrocie pojechalem prosto

potem juz jakos sie jechalo ale mialem disco
Na road atlancie juz sie zgadalem z Warlockiem, jechalismy w jednym teamie i.......zderzylismy sie w T1 :d Potem odnalazlem szczescie w dywizji zabijakow (div2) gdzie spedzilem bodaj 3 sezony ostrego scigania
Oto moje relacje pisane do szuflady

z pierwszego sezonu zmagan

oczywiscie nie umywaja sie do poezji Yatzka

ale zawsze cos
http://republika.pl/gp2/grunwald/relglen.html
http://republika.pl/gp2/grunwald/relspa.html