F1 GP Hiszpanii

No i mamy kolejny weekend F1.
Po 1. qualu widac ze czołowka jest mocna i rowna.Moglby wreszcie Kimi dojechac , mam nadzieje ze to Alonso wygra wyscig dzis. Ferrari nadal ma strate do czolowki ..
Toyota walczy mocno o punkty .. za okolo godzinke 2gi qual.

Montoye juz poskadali czy dalej nie jedzie?

No i koniec wyscigu. Zasluzenie wygral Kimi , MS mogl powalczyc o 2 miejsce ale oczywiecie oponki nie wytrzymaly takiego tempa... no comment :[

Tia pewne podium i taka wtopa. Bedzie burza

Z Bridgownem na felgach moga zapomniec o walce z najlepszymi, chyba ze w pozostalych GP bedzie max 20 st. Celsjusza

... dwa mocniejsze hamowania i oponki na śmietnik... czy zobaczymy Bridgestony w przyszłym sezonie ??

raczej zobaczymy bo ferrari ma podpisana umowe do 2006 z nimi

ZERWAC KONTRAKT z debilami!!
tylko czy tak naprawde michelin bedzie ich chcial ? watpie...

chyba zartujesz, ze watpisz, przeciez to by bylo dla Michelina najlepsza rzecz na swiecie, pokazac, ze przyszla koza do woza, robi sie bardzo ciekawa sytuacja, bo Bridgestone by sie osmieszyl na caly swiat, a z drugiej strony nie daje rady nic poprawic widac i osmiesza sie tak czy siak teraz

Prawda. Moze zatem powroci pomysl jednego dostawcy opon dla wszystkich?





... i bedzie nim Bridgestone

Zadam może głupie pytanie,
ale najpierw: czy w F1 opony są kierunkowe ? W 95% oceniam że tak, ale jako że ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, to dla celów pytania założę na chwilę, że nie są kierunkowe.

Więc pytanie do ekspertów od regulaminu: zakładając, że nie są kierunkowe i są symetryczne razem z felgą, to czy regulamin w świetle zabraniania wymiany opon na nowe, dopuszcza moze zamiane lewej strony na prawą, a moze nie uwzględnia takiej sytuacji ?

Pytam, bo jak to "eksperci" TV4 zauwazyli zdecydowanie widoczne były duzo mocniejsze ślady zuzycia na lewej oponie, co jest naturalne przy takiej konfiguracji toru.

Sa kierunkowe - lewa jest lewa, a prawa jest prawa. Nie raz byla konsternacja w boksach, gdy mechanicy przygotowali lewe opony na prawa strone...

Jeszcze wracając do tej sprawy z Bridgestonami i Ferrari.

Co ciekawe jest taka dziwna tendencja w F1, żeby alienować Ferrari. Ale to pewnie dlatego, że Ferrari alienuje się samo.
Przez długi czas w F1 były opony Goodyear i nic poza tym.
Rok 1998 to był rok w którym po raz ostatni widzieliśmy opony Goodyear. A kto ich używał? Oczywiście Ferrari oraz Sauber, który już wtedy był powiązany silnikowo z Ferrari. Reszta, czyli wszystkie McLareny, Williamsy i te inne z czołówki już były "obute" w Bridgestony. I co jeszcze ciekawsze Bridgestony zdawały się być lepsze w wysokiej temp, a Goodyeary w niższej. Goodyear dostawał baty trochę od Bridge ale w końcówce spiął się i walka była do ostatniego GP w Japonii. Wtedy to Schumiemu się rozleciała lewa tylna opona i Hakkinen został Mistrzem

W 1999 i 2000 wszyscy jeździli na Bridgestonach już. Ale oczywiście od 2001 Michelin zaczął wchodzić do F1. I co? Ano powtórka z historii. Zatem wszystkie McLareny, Williamsy, Bary, srary i te inne zaczęli uciekać do Michelina, znowu pozostawiając Ferrari z Bridgestonami. I znowu co ciekawe, teraz Michelin lubi ciepełko a Bridgeston lepszy jest w chłodzie.

Więc teraz nie pozostaje nic innego jak po 2006 Ferrari przechodzi do Michelina i wówczas wszyscy w popłochu przechodzą do np. Pirelli albo Dunlopa (które na przykad wówczas wejdą do F1 ). I znowu Micheliny będą wolały zimno a wspomniane Pirelli czy Dunlopy będą wolały gorąc.

Ale na pewno ma to swoje plusy - Ferrari ma oponki szyte na miare.
Jednak przy dzisiejszych przepisach po prostu nie wyrabiaja z iloscia testow - pomimo tego, ze Ferrari testuje ile chce, czasem z czterema kierowcami, to i tak łącznie zrobili jakas 1/3 tego co teamy na Michelinach...

Nogal napisał:

Ale na pewno ma to swoje plusy - Ferrari ma oponki szyte na miare.

Nooo... na miare swoich mozliwosci