Sprawa wygląda tak.
Jakoś od wczoraj dziwnie wolno ściągają mi się torrenty, tak jak był by jakiś limit transferu. Zapuszczam 4 pliki do ściągania, jest sporo źródeł i ściągają się w sumie z prędkością 180-200kb/s - łącze 6mb. Teraz z tych 4 plików zatrzymuję dwa i ... te dwa co zostają nagle też ściągają się z prędkością 180-200kb/s. Włączam pozostałe 2 i te dwa które leciały 180-200, teraz idą z połową tego transferu, bo te dwa które włączyłem zjadły reszte.
Pomyślałem sobie że to może utorrent ześwirował. Więc odpaliłem bittorenta. To samo. Zrobiłem inny eksperyment. utorrent coś ściąga, z prędkością niby max 180-200kb, odpalam bittorenta i ... transfer dzieli się na te dwa programy. Dzwoniłem do mojego dostawcy i podobno nic nie zmieniane, limitów żadnych nie zakładali. W kompie nic nie zmieniane, żadne aktualizacjie nic. Anytirus NOD cały czas w tle, żadnych virusów.
Dla pewności odpaliłem XP z drugiej partycji. Dokładnie to samo. Tester prędkości wbudowany w utorenta pokazuje upload prawie 1mb (prawidłowo) i download od 1mbit do prawie 2mbit.
Z www pliki lecą z max prędkością.
WTF ? Na ch... mi łącze 6mb jak mi torrent ssie tylko 2mb
