Dziwne usterki czyli... z archiwum X

To teraz ja sprobuje sie Was poradzic A co!

Jest sobie komputer z uwalonymi kondensatorami. Niby prosta usterka - wymienic plyte i ewentualnie zasilacz jesli w nim takze sa spuchniete kondensatory. Czasem trzeba tez dysk wymienic gdy juz po xxx resetow bedzie tyle badsectorow ze do niczego innego sie ten dysk nadawac nie bedzie.
No i teraz zagadka - wymienono plyte na nowa, wymieniono zasilacz, odlaczono napedy (fdd/hdd/cd), komputer sie wlacza ale po chwili, czy to w biosie czy przy probie zaladowania jakiegos systemu (czego oczywiscie nie robi bo napedy nie podlaczone), wylacza sie To samo jesli zresetujemy go przez "trzech kroli" Klawiatura wymieniana, mysz tez. CPU wymieniany, to samo Podejrzenie padlo na dwa ramy ddr (512 i 256), wymieniono na nowa 512tke, wszystko wydawalo sie dzialac, podlaczylem fdd, cd, hdd, zapuscilem test DLDIAG (program diagnostyczny Caviara), przeszedl caly bez bledow. WDClear zapuscilem coby zerami zapisal (moze dysk jednak ma jakis blad) i... po 10 minutach komputer sie wylaczyl, w trakcie zapisu WTF???

Zostawilem go wlaczonego do jutra rana, bez podpietych napedow. Zastanawia mnie jednak o co chodzi? Jeszcze nigdy sie z czyms takim nie spotkalem zeby przy wymuszonym resecie czy restarcie komputer sie wylaczal. Zasilacze trzy sprawdzilem, dwie plyty nowiutkie, nowy cpu, ramy dwa nowe. Cholera, zaczynam podejrzewac juz nawet obudowe
Wszelkie pomysly (poza wymiana calego komputera) mile widziane

Nie napisałes jaki to sprzet - moze zasiłki za słabe?
Albo proc sie nie przegrzewa czasem? A sprawdz jeszcze podpiecie kabli do plyty głownej i generalnie - czasem taki głupoty tez sie zdarzaja

Może jakieś zawrcie na linii obudowa-zasilacz? Źle uziemione? Jakaś śrubka robi zwarcie z tyłu mobo?

Może przycisk Power z obudowy robi niekiedy zwarcie, podepnij zamiast niego Reset a tamtego wogóle wywal, zobaczysz czy dalej będziesz miał takie objawy

kit napisał:

Nie napisałes jaki to sprzet - moze zasiłki za słabe?

Nie nie, to zaden tam wysrubowany sprzet, procek jeszcze na s478, zasilacz 350W PFC, typowy komputer biurowy tyle, ze skladak.

Cytat:

Albo proc sie nie przegrzewa czasem?

Pierwsze co robie to zawsze takie rzeczy sprawdzam, nie pisalem jednak o tym bo nie uwazalem tego za wazne nadmienienia.

Cytat:

A sprawdz jeszcze podpiecie kabli do plyty głownej i generalnie - czasem taki głupoty tez sie zdarzaja

Ale co tu jest do sprawdzania? Dwie wtyczki? xxx komputerow juz skladalem i rozkladalem wiec przy tak prostych rzeczach bym sie nie pomylil Wiem wiem, czasem rutyna gubi czlowieka ale tu akurat mam pewnosc

+JacKill+ napisał:

Może jakieś zawrcie na linii obudowa-zasilacz? Źle uziemione? Jakaś śrubka robi zwarcie z tyłu mobo?

Zwarcie obudowa-zasilacz? Zasilacz zawsze przykrecalo sie do obudowy A jesli masz na mysli pl.gl/zasilacz? Nie, zadnego zwarcia. Koleczki dystansowe w odpowiednich miejscach.

witek_p napisał:

Może przycisk Power z obudowy robi niekiedy zwarcie, podepnij zamiast niego Reset a tamtego wogóle wywal, zobaczysz czy dalej będziesz miał takie objawy

Jesli komputer dziala i wcisne ctrl+alt+del a nie tykam powera i zamiast restartu komputer sie wylacza to chyba nie jest to wina powera, nie sadzisz? No chyba, ze dziwnym trafem wcisniecie tych klawiszy aktywuje sygnal power off w co nigdy bym nie uwierzyl
Generalnie jestem "pedantem" jesli chodzi o komputery. Jak cos skladam, naprawiam czy przygotowuje, robie to tak jakbym robil dla siebie wiec trudno tu o pomylke, wszystko dokladnie sprawdzam
Wpadlem jeszcze na jeden pomysl tzn. na podlaczenie tego kompa pod upsa, wtedy wyklucze ewentualne problemy z zasilaniem. Zobacze tez jak wypadl test bez napedow, jesli rano wlacze monitor i nadal bedzie komputer dzialal (zostawilem go na biosie) to wniosek bedzie jeden - dysk (mimo iz przetestowany na wszelkie sposoby i nawet wyzerowany).

lefty napisał:

......... Jesli komputer dziala i wcisne ctrl+alt+del a nie tykam powera i zamiast restartu komputer sie wylacza to chyba nie jest to wina powera, nie sadzisz? No chyba, ze dziwnym trafem wcisniecie tych klawiszy aktywuje sygnal power off w co nigdy bym nie uwierzyl ........

OK, ale przytrzymanie przycisku power (czyli jego zwarcie) może spowodować wyłączenie komputera, pisałeś że stało sie to podczas zapisu, czyli w tym przypadku nie naciskałeś ctrl+alt+del a komp się wyłączył.
Takie przypadki z padającym przyciskiem kilka razy już miałem, dlatego o tym piszę.

Ostatnio jeden komp wyłączał sie własnie z powodu złej pracy góra dół przycisku power. Nie było tego widać, ale jednak powodowal zwarcie. Pomogło jak wyżej, przycisk restart.
Czyli została Ci wymiana obudowy. Odepnij wszystkie kable z panelu czołowego, głośniczki diodki itp., i odpal kompa zwierajac piny PWR.
Jesli to nie pomoże, to znaczy że blacha i plastik obudowy ulegly trudnodwutliwemu niedobarwieniu wiskozalnemu, i sa do wymiany. Razem z biurkiem.

Problem rozwiazany choc dla mnie to nadal jest jedna wielka zagadka Dlaczego...?

Przychodze do roboty, wlaczam monitor i... komputer dziala. Wychodze z biosu... wylaczyl sie Uruchamiam jeszcze raz (dalej bez napedow), robie reset z klawiatury... wylacza sie. Wygooglalem info nt. prockow p4, ze procki te, gdy sie przegrzewaja, po prostu sie wylaczaja. Wchodze wiec znow do biosu aby sprawdzic temperature, patrze i... 89C (choc radiator zimny) Normalna temp. pracy tych cpu to 40-50C, w stresie do 65C. Zdjalem cooler, wyczyscilem go jak i procka z tego intelowskiego "gluta" i co zobaczylem? Piekny, intelowski, zrobiony z "niezwykla precyzja" coppershield (choc powinienem chyba uzyc innej nazwy bo miedzi to w tym ani grama nie ma) z zupelnie nieoszlifowanymi rogami ktore powodowaly to, ze radiator tak naprawde byl osadzony na czterech rogach c-shielda wiec nie dziwne, ze to nie mialo jak odprowadzac ciepla Po wyrownaniu powierzchni, nalozeniu pasty, temperatura spadla do 43C, problem z wylaczaniem zniknal
Najlepsze jest to, ze takich prockow mnostwo sie pchalo do komputerow i nigdy takiego problemu nie bylo no i to, ze komputer dzialal choc w zasadzie w tzw. trybie idle procesora Kiedys bylem na szkoleniu organizowanym przez Intela to gosc opowiadal o cpu Intela jak to ktos oddal raz do serwisu z zeszlifowanym coppershieldem i ze nie chcieli mu go przyjac ze wzgledu na brak danych na produkcie. Ciekawe co by bylo gdybym takiego procka spalil i wyslal do intela z adnotacja, ze ze wzgledu na nieprawidlowo wykonana powierzchnie cpu, radiator nie odprowadzal poprawnie ciepla i stad uszkodzenie, czy by to uznali...?

BTW dobrze ze LGA775 nie robia tak jak S478

To ci dopiero zagadka
Im bardziej obniżam taktowanie CPU tym mam więcej klatek w iRacing i rFactor. Na podkręcenie w ogóle nie reagują.
Przykład: przy standardowym taktowaniu mam 80fps przy podkręconym (ile bym nie podkręcił) również 80fps ale im bardziej "zjeżdżam" tym fpsów przybywa. Gdy ustawie minimalne taktowanie coś ok. 900MHz klatki wzrastają do 140
Co jest grane? Nie powiecie mi przecież że ten typ tak ma.

podkręcasz z poziomu windowsa czy biosu ?
mam tak na abicie ip35 pro, jak pod windowsem zmieniam taktowanie na wyzsze od tego z jakim sie odpalil komp to ilosc fps spada

Podkręcam z biosu, a zmniejszam taktowanie z windowsa.
I właśnie na podkręcanie z z biosu te dwa tytuły na razie nie reagują.

A, właśnie zapomniałem dodać że to zmniejszanie taktowania robie programem do oszczędzania energii, 6-engine.